Skoda zdaje się przechodzić niemałą rewolucję, a udowodniła to dzisiejszą premierą konceptu Vision 7S. To jednak nie wszystko. Zmiany przygotował także dział graficzny marki, a od 2023 roku korporacja będzie mogła pochwalić się nowym “słownym” logo i lekko unowocześnionym i uproszczonym klasycznym znaczkiem. Od teraz marka ma się kojarzyć głównie z elektromobilnością, a nowy model to tego ucieleśnienie. Zobaczcie sami.
Skoda Vision 7S: nowoczesny SUV
Największy krok w stronę przyszłości to oczywiście przedstawiony na prezentacji koncept. Skoda Vision 7S ma być siedmioosobowym SUV-em, stuprocentowo elektrycznym i gotowym na wszelkie wyzwania. Z najważniejszych informacji: wyposażono go w akumulator o pojemności 89 kWh, który ma zapewnić 600 kilometrów zasięgu (według WLTP). Auto będzie mogło naładować się z mocą 200 kW, co powinno pozwolić na odzyskanie 80% pojemności baterii (teoretycznie 480 kilometrów) w około 20 minut. Takie statystyki mają zapewnić odpowiedni zasięg nawet na długie trasy, a przerwy na ładowanie nie powinny być częste i uciążliwe.
Poza walorami technicznymi, Skoda Vision 7S zapowiada zupełnie nowy język projektowania wewnątrz czeskiej marki. Samochód oczywiście już na pierwszy rzut oka przejawia walory elektryka, czyli między innymi krótkie zwisy oraz dużo przestrzeni w środku. Zamiast przedniego grilla zamieszczono ciemne szkło o charakterystycznym kształcie, za którym skryto wszystkie niezbędne czujniki. Auto ma dość wyraziste i lekko “skwadracone” kształty. Za poprawę aerodynamiki odpowiada nowy wygląd maski, zastąpienie klasycznych lusterek odpowiednikami z kamerą oraz płaska linia dachu. Głównym elementem zapowiadającym zmiany są lampy. Zarówno przednie jak i tylne reflektory zostały narysowane w motywie litery “T”.
We wnętrzu starano się dobierać materiały wyłącznie ze zrównoważonych materiałów. Większość tkanin wykorzystanych do wykończenia środka pojazdu są w 100% przetwarzalne i nadające się do recyklingu.
Ambitne plany na przyszłość
Nowy model to tylko część obrazu ambitnego planu Skody na nadchodzące lata. Producent chce prężnie wziąć udział w procesie elektryfikacji Europy i do 2030 roku zdobyć aż 70% rynku wszystkich aut elektrycznych na tym kontynencie. Do 2026 roku możemy mieć pewność, że zobaczymy aż 3 nowe samochody zeroemisyjne. W międzyczasie oczywiście nastąpi powolne odchodzenie od technologii silników spalinowych, ale w 2024 roku możemy spodziewać się odświeżonej Octavii, a jeszcze w tym roku czeka nas premiera nowego Superba i Kodiaqa.
Nie jest żadnym zaskoczeniem, że Skoda – podobnie jak cała reszta marek koncernu VAG – zmierza do całkowitej elektryfikacji swojej gamy. Czeski producent pragnie to pokazać także w nowych motywach swojego systemu multimedialno-rozrywkowego oraz w materiałach informacyjnych. Droga ku elektromobilności ukaże się między innymi w kolorach i grafikach “kojarzących się ze zrównoważonym rozwojem”.