Land Rover Defender I był produkowany w niemal niezmienionej formie od 1983 do 2016 roku. To kultowe auto w wielu miejscach świata nadal dzielnie służy, a jego prosta budowa jest dla właścicieli ogromną zaletą. W końcu jednak przyszło nowe i pojawił się zbudowany zupełnie od podstaw, nowy Land Rover Defender.
Land Rover Defender i showbiznes
Land Rover DC100 Concept z 2011 roku początkowo nie wywołał zachwytu. Samochód wszedł na rynek 8 lat później i wpadł w oko nie tylko klientów, ale też showbiznesu. Land Rover Defender II pojawił się między innymi w filmie “No time to die”, czyli 25. filmie o przygodach Jamesa Bonda, w którego po raz ostatni wcielił się Daniel Craig, czy w angielskim serialu Netflixa “Dżentelmeni”.
Land Rover Defender. Wymiary
Pudełkowata sylwetka okraszona charakterystycznymi reflektorami z przodu i ledowymi lampami z tyłu jest niezwykle charakterystyczna, a samochód, szczególnie w czarnym kolorze i z czarnymi 22-calowymi felgami ma ujmująco łobuzerski wygląd. Dostępne są 3 wersje długości: 90, 110 oraz 130. Land Rover Defender 90 ma 4583 mm długości, 110-tka mierzy 5018 mm, a 130-tka jest długa na 5358 mm.
Land Rover Defender. Bezpieczeństwo
Land Rover chwali się bezpieczeństwem tego samochodu. Samonośne nadwozie ma mieć trzykrotnie większą sztywność i odporność na skręcanie niż nadwozie zbudowane na ramie. Defender wyposażony jest w szereg systemów bezpieczeństwa, takich jak: monitor martwego pola, aktywny tempomat, system ruchu przecinającego drogę, czujnik bezpiecznego wysiadania i wiele innych.
Dwie twarze Defendera
Do naszych rąk trafiły dwa zupełnie różne egzemplarze. Krótki Land Rover Defender 90 z piekielnie mocnym silnikiem V8 oraz najdłuższy Defender 130 z 400-konną miękką hybrydą. Można powiedzieć, że to dwa różne samochody, bo pomimo wspólnych cech mają kompletnie inne charaktery.
Land Rover 90 5.0 V8 ma 525 KM, jest krótki, mało praktyczny i szalony. Wsiadanie na miejsca drugiego rzędu tylko dla bardzo sprawnych! Land Rover 130 3.0 R6 ma 400 KM MHEV jest nieprzyzwoicie długi, szczególnie w miejskich warunkach, ale za to ma przepastny bagażnik, dużo miejsca dla pasażerów i zdecydowanie niższe spalanie niż V8.
Land Rover Defender 90 V8
Doładowany kompresorem silnik V8 po uruchomieniu trybu dynamicznego i wciśnięciu pedału gazu w podłogę ryczy jak wściekły niedźwiedź grizzly, przed którym wszystkie zwierzęta w lesie muszą uciekać. Dynamika tego samochodu jest zaskakująca, bo przecież proste kształty nie kojarzą się w żadne sposób ze sportem. Około 5 sekund od 0 do 100 km/h oraz przerażające w terenówce 240 km/h prędkości maksymalnej muszą budzić szacunek. Zużycie paliwa jest duże, nawet bardzo duże. Spokojna trasa w zgodzie z przepisami oznacza spalanie na poziomie 13-14 litrów na każde 100 kilometrów, miasto 20 litrów, a szaleństwa? Lepiej nie sprawdzać.
Land Rover Defender 130 P400
Land Rover 130 P400, mimo że ma 125 KM mniej, to nie robi wrażenie wolnego auta. Według katalogu przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,3 sekundy i choć jego prędkość maksymalna to jedynie 191 km/h, to nie powinno mieć aż takiego znaczenia. W końcu to i tak sporo ponad prędkości dozwolone na polskich drogach. LR 130 P400 rozpędza się majestatycznie, ale jego postura sama za siebie mówi przecież o tym, że nie jest to sportowy ścigant. Zawieszenie potrafi być miękkie i komfortowe, co w połączeniu z wygodnymi fotelami wyjątkowo dobrze sprawdza się w trasie.
Prawdziwa terenówka
Po pierwsze Land Rover Defender (każdy) świetnie sobie radzi w terenie. To prawdziwa terenówka, która nie boi się poważnych przygód. Może brodzić w wodzie o głębokości 90 cm, a imponujące kąty natarcia, rampowy i zejścia pomogą poruszać się nawet po sporych kamieniach, dołkach, czy błocie. Jeśli właściciel nie przestraszy się potencjalnych rys na nadwoziu, to ten samochód może go pozytywnie zaskoczyć.
Jak jeździ Defender V8?
Krótkiego Defendera zabrałem w okolice Białowieży, gdzie rewelacyjnie radził sobie na polnych drogach, nierównych duktach, ale też bez zająknięcia przewiózł mnie po ekspresówce. System AWD działa wzorowo i można dostosować go do pokonywanej nawierzchni: błoto, śnieg, piasek. W zależności od warunków może przekazywać nawet 100% momentu obrotowego na jedną oś. Dwustopniowa skrzynia rozdzielcza pozwala na korzystanie z niższych przełożeń przydatnych na przykład przy podjeżdżaniu pod strome wzniesienia.
Defender P400. Duży, długi, ale rozsądny
Długim Land Roverem Defenderem dla odmiany przemierzałem przede wszystkim drogi Warszawy (choć nie tylko). Ponad 5 metrów długości sprawia problemy przy parkowaniu. W centrach handlowych, czy na osiedlowych parkingach podziemnych samochód wystaje, a wygodne wsiadanie może być wyzwaniem. Jedynym plusem jest zauważalnie niższe spalanie. W mieście, jeśli nie poruszamy się w ekstremalnych korkach, zużycie paliwa będzie krążyło wokół 9-10 litrów na każde 100 kilometrów.
Pneumatyczne zawieszenie
Pneumatyczne zawieszenie daje wysoki komfort jazdy na asfalcie. Można je obniżyć o 40 mm w stosunku do standardowego, co ułatwia wsiadanie (dzieci i niewysokie lub starsze osoby mogą mieć rzeczywiście z tym problem), albo podnieść nawet o 145 mm w stosunku do standardowego, jeśli zaskoczy was teren. Nie martwcie się wykrzyżem (przynajmniej nie za bardzo) – zawieszenie jest przygotowane na takie przygody.
Wnętrze Defendera
Teoretycznie we wnętrzu zastosowano odporne na zużycie materiały, na przykład na boczkach drzwi, czy podłodze, której gumowa wykładzina jest łatwa do czyszczenia. Dla tych, którzy nie mogą rozstać się z luksusem, wnętrze może też wyglądać bogato. Doskonała skóra, podgrzewanie i wentylacja siedzeń, lodówka i świetnie grające audio Meridian. Tylko kto wtedy chciałby takie auto unurzać w błocie?
Multimedia
Telefon szybko łączy się z multimediami, a ekran jest duży, kontrastowy, czytelny i po prostu przyjemny dla oka. System Pivi jest jednym z lepszych graficznie w dzisiejszej motoryzacji, choć Land Rover Defender, jak przecież każdy samochód ma swoje małe wady. Chociażby wszechobecne dźwięki ostrzegające o wszystkim (przekroczenie prędkości, przekroczenie linii na jezdni, samochód za blisko w korku) dźwięki. Potrafią kierowcę doprowadzić do szewskiej pasji i niestety po każdym uruchomieniu silnika trzeba je od nowa wyciszać.
Land Rover Defender cena
Land Rover nie jest tanią marką, ale Defender zapewnia osobliwą elitarność, bo te samochody widać na drogach bardzo sporadycznie. Land Rover Defender 90 V8 startuje z ceną od 770 500 zł, natomiast Lend Rover Defender 130 P400 kosztuje od 495 300 zł. Krótka wersja z najmocniejszym silnikiem zapewnia niesamowite wrażenia, to dinozaur z silnikiem V8, którego słychać z daleka i który przyspiesza jak samochód sportowy. Długi Defender jest za to praktyczny i całkiem ekonomiczny jak na swoje rozmiary. Wybór należy do Was.