Pierwsza Toyota C-HR to model schodzący, bo w cennikach jest już drugie wcielenie. Warto jednak przyjrzeć się schodzącej ze sceny pierwszej generacji, której to jeszcze trochę egzemplarzy czeka w salonach Toyoty.
1. Nadwozie
Polubisz ją za bryłę. Toyota C-HR jest oryginalna i wpada w oko niezależnie od koloru lakieru. Dobrze wygląda w żywych barwach, ale zwykły srebrny (czy granatowy jak na zdjęciach) też będzie w porządku. Opadający tył, przypominający sportowe coupe może Ci się spodobać.
2. Wygodne wsiadanie
Komfort wsiadania na duży plus. Nie jest nisko jak w pseudosportowym kompakcie ani wysoko jak w gigantycznym SUV-ie dla zakompleksionych. To crossover – po prostu jest wygodnie, co docenisz, wsiadając w sukience i szpilkach.
3. Łatwość obsługi
Łatwość obsługi to cenna cecha Toyoty C-HR. Niektórym zwyczajnie szkoda czasu na przekopywanie się przez menu multimediów w celu podgrzania siedzenia, gdy za oknem koszmarnie zimno. Tutaj nam to nie grozi. Do obsługi najważniejszych rzeczy są przyciski, co polubią bardziej analogowo nastawieni kierowcy.
4. Zużycie paliwa
Jeśli jeździsz spokojnie, Toyota C-HR zużyje w cyklu mieszanym średnio 5 -6 litrów na każde 100 kilometrów. Mniejszy silnik zużywa odrobinę mniej.
5. Silniki
Jeśli poruszasz się przede wszystkim po mieście, hybryda 1.8 (122 KM) wystarczy. Często jeździsz w trasy? Wybierz 2.0 (184 KM), z tym układem hybrydowym C-HR to całkiem żwawe autko, które 100 km/h osiąga w 8,2 sek.
6. Akumulator
Jeśli jeździsz na krótkich, kilkukilometrowych odcinkach, to akumulator może Ci często płatać figle i się rozładowywać. ASO przyznaje, że ten typ tak ma. To hybryda do miasta, ale jak widać, ma swoje wymagania.
7. Miejsce w drugim rzędzie
Miejsce na tylnej kanapie nie rozpieszcza, ale doskonale nadaje się do położenia torebki i płaszcza, ewentualnie zakupów. Ostatecznie możesz tam zamontować fotelik dla dziecka, ale kopanie w oparcie fotela masz zagwarantowane.
8. Bagażnik
Bagażnik? Posłużył mi dzielnie przy przeprowadzce przyjaciółki, ale przyznaję, że najpierw musiałam zdjąć półkę i złożyć fotele. Pojemność kufra zależy od napędu – 377 litrów w 1.8 i 358 litrów w 2.0.
Jeśli chcecie kupić nową, pierwszą generację Toyoty C-HR to musicie się pospieszyć. Final Edition schodzi z pozostałych zapasów całkiem szybko. W odmianie z hybrydą 1.8 pozostały tylko egzemplarze w wersji wyposażeniowej Style (Comfort, Executive i GR Sport są wyprzedane), gdzie cena to 130 800 zł. Mocniejsza hybryda 2.0 daje większy wybór – dostępne są egzemplarze Style (135 700 zł) lub GR Sport (147 500 zł).