Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Youngtimer do 10000 zł. Te modele zyskają na wartości

youngtimery do 10 tysięcy złotych
fot. materiały prasowe, Volkswagen

Youngtimer do 10000 zł to dobra propozycja na start przygody z klasykami. Starsze samochody pojawiają się na liście “must have” coraz większej liczy osób. Dlaczego? Zakup starszego auta to nie tylko nie lada przeżycie – to również okazja, by znów poczuć się młodym. Kultowe modele sprzed lat wciąż można nabyć do 10 tysięcy złotych. Które rokują najlepiej?

Volkswagen Golf III. Auto dla ludu

Kompaktowy, ale wygodny – tak prezentuje się trzecia generacja kultowego Golfa (fot. materiały prasowe, Volkswagen)

Choć dla wielu VW Golf III to wciąż nie jest stary samochód, faktem jest, że pełnoprawnie można go już zarejestrować na żółte tablice. Model produkowany był w latach 1991-2003, więc najstarsze modele kończą w tym roku już 31 lat.

Ten model wyróżnia się aż czterema dostępnymi typami nadwozia i silnikami, które dawały już przyjemność z jazdy. Obecnie wciąż można spotkać zadbane egzemplarze z silnikami benzynowymi oraz diesla – począwszy od wolnossących 1.4 o mocy 60 KM, a skończywszy na 110-konnych 1.9 TDI. W określonym przedziale cenowym z powodzeniem można szukać wersji 90-konnej z benzynowym silnikiem 1.8 pod maską. Golfa III określa przede wszystkim prosty design wnętrza, nieskomplikowane jednostki napędowe i niezłe wykonanie.

Alfa Romeo 146, czyli włoski temperament w segmencie C

Alfa Romeo 146 to ponadczasowa, włoska sylwetka (fot. materiały prasowe,Alfa Romeo)

Model 146 nieodparcie kojarzy się z latami 90. Lekko strzelisty przód, podniesiona linia boczna i masywne tylne światła sprawiają, że nie sposób pomylić tego modelu z żadnym innym. Wyjątkowa 146-tka wyposażona była już w poduszki powietrzne i system ABS, a lata produkcji tego modelu przypadają na przełom 1994−2000. Przy wyborze konkretnego egzemplarza oczywiście najlepiej jest kierować się nieskorodowanym nadwoziem i silnikiem typu bokser.

We wprowadzonym po liftingu silniku TwinSpark – na każdy cylinder przypadają po dwie świece zapłonowe. Nowoczesne niegdyś rozwiązanie po latach potrafi sprawiać problemy. Często również żywe lakiery Alfy Romeo 146 wywołują szczery uśmiech na twarzy.

Scorpio, czyli luksus od Forda

Wygodny i wyglądający drogo – Ford Scorpio przykuwał uwagę (fot. materiały prasowe Ford)

Ford Scorpio to bardziej luksusowy odpowiednik popularnej niegdyś Sierry. Produkcja ruszyła w 1985 roku i trwała do 1994 roku. Model sprzedawany był na rynku brytyjskim jako trzecia generacja modelu Granada. Dopisek “scorpio” oznaczać miał najwyższą opcję wyposażenia pojazdu.

Obecnie używane Scorpio można kupić z elektrycznymi szybami i lusterkami, welurowymi siedzeniami, komputerem pokładowym czy klimatyzacją. Młodzi nie pamiętają, ale takie luksusy na przełomie lat 80. i 90. nie były wcale oczywistością!
Model oferował gamę silników od benzynowej jednostki o pojemności 1.8l, jeszcze z gaźnikiem Pierburga, poprzez 2.5 TD o mocy 92 KM, a skończywszy na interesujących jednostkach 2.9i 24v o mocy 195 KM.

A może Honda CRX?

Sportowa linia i niewielka masa CRX sprawiają, że to naprawdę wdzięczne auto (fot. Automobiles Honda)

Myśląc Honda, zazwyczaj ma się przed oczami popularne modele typu Prelude czy Civic. Często zapomnianym reprezentantem segmentu “G” jest Honda CRX. Produkowana była w latach 1987 – 1992 i wciąż nad wyraz dobrze prezentuje się na drodze, i budzi zainteresowanie.

Dlaczego? To proste – coraz trudniej jest je spotkać w ruchu miejskim. Model w latach 80. zyskał uznanie młodych kierowców, głównie ze względu na dobre osiągi, sportową sylwetkę i niskie zużycie paliwa. Obecnie CRX najlepiej jest znaleźć z niezawodnym silnikiem 1.5 lub 1.6 o mocy sięgającej nawet 124KM.

Fiat Cinquecento ze sportowym zacięciem

Zwinny i z charakterem – taki miał być właśnie Sporting (fot. materiały prasowe, Fiat)

Cinquecento to dumny reprezentant aut typowo miejskich. W latach 90. uznano jednak, że model zasługuje na sportowy charakter i tak też powstała wersja sporting. Została ona obniżona o 2 cm, a zawieszenie znacznie utwardzono.

Zderzaki i lusterka malowane były pod kolor, i to nie byle jaki. Sportingi wychodziły w odcieniach czarnym, czerwonym, żółtym, niebieskim lub srebrnym. Jak widać, jest w czym wybierać! Silnik 1108 cm³ SOHC o mocy 54KM, i budzie ważącej 700 kg, daje naprawdę przyjemne wrażenia z jazdy! 
Starsze pokolenie z pewnością pamięta, jak na początku lat 90. zdawało się egzamin na prawo jazdy właśnie w Cinquecento 700.

Citroen XM. Elegancja zamknięta w ciekawej konstrukcji

Zawieszenie Hydractive ma swoje plusy, choć potrafi sprawiać problemy (fot. materiały prasowe, Citroen)

Citroen XM to wciąż niedoceniony model na polskiej scenie youngtimerów. Sytuacja wygląda bardzo podobnie również z innymi francuskimi wytworami, jednak to bryła XM uchodzi już za kultową. Ten 5-drzwiowy hatchback i kombi dostępne były w naprawdę bogatych wersjach wyposażenia, m.in z komputerem pokładowym, podgrzewaniem foteli, tempomatem czy automatyczną klimatyzacją. Model produkowany był w latach 1989 – 2000. Nie zapominajmy również o wyjątkowym zawieszeniu Hydractive, które daje niesamowite wrażenia z jazdy – auto wręcz płynie po drodze. 

Youngtimer do 10000 zł z francuskim pochodzeniem to dobry zakup? Warto mieć na uwadze wiek modelu i jego bolączki związane z funkcjonalnością układu Hydractive po latach. Jeśli dodać do tego całkiem żwawe silniki benzynowe, otrzymuje się kombinacje niebanalną i z pewnością dobrze rokującą na cenionego klasyka.

Polonez Atu – oryginalna propozycja z polskiego podwórka

Sedan, który nie zdobył serc Polaków, ma szansę stać się w przyszłości ciekawym autem (fot. materiały prasowe, FSO)

Polonez Atu minus to propozycja dosłownie wyciągnięta z polskiego podwórka, bo jeszcze do niedawna model ten był jednym z najpopularniejszych sedanów na przedmieściach. Model wyprodukowany na warszawskim Żeraniu był wyczekaną i jednocześnie najbardziej niedocenioną propozycją w historii FSO. 

Wersja “minus” wyróżniała się przede wszystkim silnikami. Dostępne były trzy jednostki – 1.6 GLi z jednopunktowym wtryskiem paliwa, 1.4 GLi 16V z wtryskiem wielopunktowym oraz z silnikiem wysokoprężnym 1.9 GLD. “Minus” z taśmy produkcyjnej zjeżdżał jedynie przez rok, co sprawia, że jest on najkrócej produkowanym modelem Poloneza w historii. 

Audi A6 I generacji. Duża szansa, że nie będzie zardzewiałe

Prosty, dobry ładny – choć wciąż użytkowany na co dzień, powoli już znika z dróg (fot. materiały prasowe, Audi)

Audi A6 pierwszej generacji swoją premierę miało w czerwcu 1994 roku i wciąż prezentuje się naprawdę dobrze. Prosta linia nadwozia, mocne i wytrzymałe silniki oraz stosunkowo bogate wyposażenie sprawiły, że obecnie nie trudno jest poruszać się tym autem na co dzień. To prawda, jednak znalezienie naprawdę zadbanych egzemplarzy staje się coraz trudniejsze. Dobrze wyposażone i zadbane propozycje zdecydowanie będą zyskiwały na wartości!

Ten modele dodatkowo był fabrycznie ocynkowany, co sprawia, że znalezienie nieskorodowanego egzemplarza staje się bardziej realne. Gama silnikowa również zachęca do zakupu – oferowane były jednostki od 1.8l o mocy 125 KM, poprzez wysokoprężne 2.5 TDI o mocy 140 KM, a skończywszy na najciekawszych 2.8l z mocą 193 KM.

BMW E36. Youngtimer z napędem na tył

BMW E36 to zupełnie inne spojrzenie na linię serii 3 – to auto, w oryginalnym stanie, zaczyna przykuwać uwagę przechodniów! (fot. materiały prasowe, BMW)

Choć BMW kojarzy się z autem tanim i młodzieżowym, model e36 zdecydowanie mocno broni się w kategorii youngtimera. Najstarsze okazy mają już ponad 32 lata, a zadbane egzemplarze zyskują na wartości. Sedan, coupe, cabrio czy combi – potencjalny nabywca może z powodzeniem wybierać w wersjach nadwozia, jednak w budżecie do 10000 złotych najlepszym pozostaje dobrze rokujący sedan. Wybór silnikowy również daje dużo frajdy – począwszy od dwulitrowych silników o mocy 150 KM, a skończywszy na przyjemnych dieslach R6 2,5 l, wyciągających podobne moce. 

Youngtimer do 10000 zł to dobry zakup na początek drogi ze starszymi autami. Najlepiej jest znaleźć zadbany egzemplarz, który będzie dobrze rokował na przyszłość. Po zakupie trzeba się jednak liczyć z koniecznością zainwestowania kolejnych kilku tysięcy w samochód, aby mógł on cieszyć oko nie tylko w sezonie. 

Total
5
Shares