O wyścigu Grand Prix Włoch na torze Monza można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że był nudny. Kraksa faworytów: Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona wykluczyła obu kierowców z dalszej rywalizacji, fenomenalna jazda Valterriego Bottasa, który startując z 19. miejsca dojechał na metę na 3. pozycji (byłby czwarty, ale Sergio Perez otrzymał karę 5 sekund za przekroczenie limitów toru). Szczęście w McLarenie dzięki wygranej Ricciardo i dobra jazda Roberta Kubicy. Emocji nie brakowało.
Jak wyglądała sesja kwalifikacyjna?
Sprint kwalifikacyjny dla Bottasa
Daniel Ricciardo jednak nie wygrał dlatego, że liderzy mieli kraksę. Australijczyk już na prostej startowej (startował z drugiej pozycji) wyprzedził Maxa Verstappena, a po tym jak objął prowadzenie skutecznie uciekał przed rywalami, do tego Ricciardo zdobył jeszcze dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Lewis Hamilton, który wyścig rozpoczął z czwartego pola, dość szybko poradził sobie z trzecim Lando Norrisem. Jednak Lando ostatecznie nie miał powodów do narzekań – do mety dotarł na drugiej pozycji a zespół McLarena mógł świętować pierwszy od dawna dublet. Oto wyniki:
Robert Kubica na metę dotarł na 14. pozycji, startując z 17. pola startowego. Równa jazda, bez większych incydentów, kilka pokazów skutecznej obrony (m.in. przed Vettelem) – być może pozycja Kubicy mogłaby być lepsza, gdyby nie został poproszony przez zespół o przepuszczenie Giovinazziego.