Jeep Wrangler jest już ikoniczną i flagową terenówką marki. Kultowy samochód koncernu Stellantis, podobnie jak większość w Europie, walczy o jak najmniejszy wynik emisji spalin. Jest to oczywiście związane z kolejnymi europejskimi obostrzeniami dotyczącymi emitowania dwutlenku węgla: od 2025 roku wydzielanie CO2 ma zostać zmniejszone o kolejne 15%.
Twórcy musieli więc stanąć na rzęsach, by sprostać wymaganiom UE. W odpowiedzi na nie stworzyli ekologiczny pojazd mający być doskonałą alternatywą do miasta. I świadczą o tym też zdjęcia prasowe, wykonywane w jego naturalnym środowisku – na starówkach europejskich stolic. Chodzi – oczywiście – o Wranglera Unlimited.
Stellantis zwiększa zasięg Wranglera 4XE
Jeep Wrangler 4XE otrzymuje większy zasięg niż w 2021 roku i zostaje jedyną wersją Wranglera na rynku od 2022. Różnica jest dosyć spora – z 32 km do 53 km. Co ciekawe, Jeep uważa, że ta prawie pięciometrowa i ponad dwutonowa terenówka „jest idealnym pojazdem do codziennego użytku w mieście” przeciętnego Europejczyka, który musi pokonać średnio 30 kilometrów dziennie w tych warunkach. Brzmi absurdalnie? Przynajmniej we Wranglerze zrobi to, jadąc na prądzie.
Bateria Wranglera ma mieć pojemność 17 kWh. Przy korzystaniu ze źródła o mocy 7,4 kW, może się doładować do 100% w trzy godziny. Dodatkowo Jeep pozwala na rozszerzenie zasięgu baterii, dzięki opcji Max Regen.
Jeep Wrangler 4XE: a co z silnikiem spalinowym?
Wspólnie z podwójnym elektrycznym silnikiem pod maską zobaczymy czterocylindrowy, turbodoładowany motor o pojemności 2 litrów, spięty z ośmiobiegową skrzynią. Przy okazji ulepszeń napędu i akumulatora z ochroną rozruchu, doszło wiele ekscytujących, jak na terenówkę światowej sławy, technologii.
Należą do nich między innymi ostrzeganie o kolizji, wspomaganie hamowania i sterowanie reflektorami. To nie wszystko – kupujący mogą doposażyć się o wzmocnioną przednią szybę z Gorilla Glass oraz szklany dach.
W 2022 roku zobaczymy więc dość poważnego konkurenta dla samochodów klasy miejskiej. Można zacząć się przyzwyczajać do krajobrazu Wranglerów zaparkowanych na starówkach i czekających na okazjonalny wyjazd na szlak.