Batman w kinie i telewizji istnieje od 1943 roku. Każdy producent miał całkowitą dowolność w doborze samochodu superbohatera. Widzieliśmy już kabriolety, czołgi, dragstery, wyścigówki, a w tym roku także muscle cara. Zebraliśmy cztery Batmobile, które w ciągu tych wszystkich lat zrobiły na nas największe wrażenie. Zapraszamy do zestawienia.
1. Lincoln Futura
Trudno byłoby nie zacząć od pięknego klasyka. W latach 1966-1968, w serialu “Batman” i jego filmowej adaptacji wystąpił koncepcyjny Lincoln Futura. Projektantem Batmobila był George Barris. Głównym motywem był skrzydlaty kształt samochodu. Po przeróbkach stalowej konstrukcji, Barris stworzył trzy repliki z laminatu, bazujące na Fordzie Galaxie 1966. Powstała także czwarta, niezależna od studia replika, zbudowana, na Fordzie Thunderbird z 1958.
Samochód miał fordowskie, 6.4 litrowe V8. Potężny silnik spięto z automatyczną skrzynią sześciobiegową. Ważył około 2 ton i miał ponad 5,7 metra długości (czyli więcej niż Lincoln Navigator albo Audi Q7). Gadżety na pokładzie są na miarę Agenta 007: zasłona dymna, automatyczne pompowanie opon, “batkomputer” łączący się z bazą, zabezpieczenie przed kradzieżą, luneta detekcyjna, batoskop, czy projektor nietoperza.
Samochód istnieje do dzisiaj. Barris odkupił go od studia po zakończeniu serialu i filmu za tamtejsze 125 tysięcy dolarów i sprzedał na aukcji w 2013 roku za ponad 4 200 000 dolarów. Niezła lokata, prawda?
2. Batmobil z “Batman i Robin” (1997)
Chociaż sam film z George’m Clooney’em nie zebrał dobrych opinii, to warto opowiedzieć o występującym w produkcji samochodzie. Zaprojektowany przez Haralda Belkera pojazd miał imponujące wymiary – jego długość to prawie 10 metrów, a a szerokość – zaledwie niecałe dwa metry. Otrzymał napęd odrzutowy, który rozpędzał go do 530 km/h. Rozstaw osi przypomina literę “T”, czyli jest znacznie szerszy z przodu niż z tyłu.
W przeciwieństwie do Futury, Batmobil z lat 90. był jednoosobowy. Efektywne było podświetlenie kół i panelu silnika. Zjawiskowo wyglądało również pulsujące światło we wlocie do turbiny. Głównym motywem stały się skrzydła nietoperza, widoczne na przedniej masce i z tyłu samochodu. W filmie Batmobil miał funkcje sterowania głosowego bronią i systemami obronnymi, posiadał przednie i tylne haki i podwójną wyrzutnię rakiet. W kokpicie był też ekran do wideokonferencji oraz radar.
3. “Tumbler” z trygolii Chrisa Nolana
Trylogia Christophera Nolana uważana jest za najlepszą dotychczas ekranizację przygód Batmana. “Batman: Początek”, “Mroczny Rycerz” i “Mroczny Rycerz Powstaje” to tytuły trzech części, w których rolę Batmobilu spełniał pojazd o nazwie “Tumbler” (wolnym tłumaczeniu: “kubek”). Główną inspiracją był podobny do czołgu pojazd z “Powrotu Mrocznego Rycerza” z 1986 roku. Scenograf filmu nazwał “Tumblera” “połączeniem Lamborghini z czołgiem”. Ciężko się nie zgodzić.
W fabule filmu był to prototyp pomostowy wojska. Bruce Wayne, czyli Batman, przerobił go na swoje potrzeby. Auto miało zdolność do skoku bez rampy, pełne uzbrojenie i bardzo mocny pancerz, pozwalający przedrzeć się nawet przez betonowe płyty bez uszkodzeń. Do produkcji filmu powstały co najmniej cztery Batmobile, a każdy z nich kosztował 250 tysiecy dolarów. Lista wyposażenia dodatkowego tego “samochodu” była długa. Zawierał on w sobie między innymi system gaśniczy, haki do lądowania, oczywiście silnik odrzutowy, “tryb ukrycia” z radarów, czy wybuchowe kolczatki wypuszczane z tylnej części pojazdu.
Warto wspomnieć o zdolności Tumblera z drugiej części trylogii. W sytuacji krytycznej, samochód zmienił się w “Batpoda”, czyli motocykl. Batman kierujący Tumblerem, zmienił swoją pozycję i “odłączył” połowę auta, odjeżdżając jednośladem. Prawdziwa gratka dla miłośników samochodów, militariów i motocykli jednocześnie.
4. Muscle Car z “The Batman” (2022)
Najnowszy, tegoroczny film reżyserii Matta Reevesa pozytywnie zaskoczył krytyków. W mrocznej ekranizacji główną rolę miał Robert Pattinson, znany z sagi “Zmierzch” i “Tenetu” Christophera Nolana. Będąc w masce Batmana, wsiadł w bardzo nietypowy Batmobil, który bazował na klasycznych, amerykańskich muscle carach. Reżyser mówił o zaczerpnięciu inspiracji z filmu “Christine” (1983), aby nadać pojazdowi wygląd z horroru.
Na potrzeby nagrań zbudowano cztery Batmobile. Nie jest dokładnie powiedziane, jaki silnik jest pod maską. Najwięcej poszlak prowadzi V8 produkcji Chevroleta, o mocy około 700 KM. To jednak nie wszystko. Elektromobilnych prawdopodobnie ucieszy fakt, że do nocnych ujęć zbudowano Batmobila na podwoziu… Tesli.
Replika 1:1 została wystawiona niedawno w hotelu Warner Bros w Abu Dhabi:
W mniejszej skali można go kupić także w formie LEGO Technic, za niecałe 350 złotych.
Jaka jest Wasza topka? Dajcie znać na naszym Facebooku!