To waga ciężka pośród klasy elektrycznej i jednocześnie auto skierowane do osób z zasobnym portfelem. Co dostaniemy w zamian? Mocny silnik, napęd na obie osie i w teorii, ponad 500 kilometrów zasięgu. Czy to możliwe w najmocniejszym wydaniu Audi Q8 e-tron?
Audi Q8 e-tron po liftingu
Moda na ekologię przybiera na sile. W niektórych miesiącach w Zachodniej Europy, elektryki potrafią wskoczyć w rankingu sprzedaży nad diesle. Widzimy też po ofercie większości marek premium, że coraz więcej modeli dysponuje napędem elektrycznym. Wśród nich SUV-y, także te największe, ocierające się o pięć metrów długości. Należy do nich Audi Q8 e-tron. Zadebiutował w 2018 i jest najstarszą propozycją w segmencie. By przywrócić mu atrakcyjność, Niemcy zdecydowali się przeprowadzić lifting. Jaki? Kosmetyczny. Z zewnątrz zmiany są naprawdę niewielkie. Największą zmianą jest listwa LED w przedniej części. Reszta pozostała po staremu. Mamy zatem Sportbacka i klasycznego e-trona, felgi w rozmiarze 18-22 cale, a po modernizacji reflektory adaptacyjne o większej wydajności.
Światła
Trzeba przyznać, że to właśnie światła e-trona są jedną z najlepszych rzeczy, jakich doświadczymy na kiepsko oświetlonych drogach. Snop ma kilkaset metrów i w taki sposób kieruje strumień, by przypadkiem kogoś z naprzeciwka nie oślepić. Kosztują niewiele ponad 20 tysięcy złotych i zdecydowanie są warte dopłaty. Ponad połowę mniej kosztuje bajer w postaci kamer zastępujących lusterka. Te sobie lepiej odpuścić. Trudno się do nich przyzwyczaić, a w miejskim zgiełku mogą generować zagrożenie, gdy nie zdążymy się zaadaptować do formatu obrazu. Ten wyświetlany jest na ekranach. Z ich pozycji dopasujemy też kąt soczewki.
Rozmiary
Poza tym Audi Q8 e-tron 55 Sportback to kawał samochodu. Jego nadwozie mierzy 491,5 cm, a rozstaw osi wynosi 293 cm. Szerokość na poziomie 193,5 cm oznacza, że miejsca w kabinie będzie pod dostatkiem. Niemniej, rywale są jeszcze więksi. Volvo EX90 jest dłuższe aż o 12 cm. To jednak zupełnie nowy model.
Recykling
Kabina Audi Q8 e-tron mocno przypomina tę znaną, chociażby z Audi A6. To oznacza, że mamy do czynienia z wysokiej jakości materiałami, nienagannym spasowaniem i dwiema nowościami po lifcie. Pierwsza to dekory z drewna orzechowego, a druga to tapicerka wykonana częściowo z przetworzonych butelek plastikowych. Konfigurator pozwala dość swobodnie personalizować kolorystykę i liczbę dodatków. Jeśli postawimy na szeroki pakiet z zakresu komfortu i bezpieczeństwa, kwota na fakturze z powodzeniem zwiększy się nawet o 150-200 tysięcy złotych. Niemniej, już w standardzie nie brakuje elektroniki.
Multimedia
W centralny kokpit wpisano trzy ekrany. Zestaw wirtualnych wskaźników zyskał rozdzielczość HD i oferuje kilka układów graficznych. Informacji przekazuje sporo, a nie wszystkie są szczególnie czytelne. W środkowej części znajdziemy kolejne dwa. Ten na górze wygląda znajomo. Pojawia się w wielu modelach Audi. Tutaj ma 10,1 cala i da się nim zawiadywać głosowo lub gestami. Najlepiej jednak dotykowo. Wtedy mamy pewność, że dotrzemy do pożądanej funkcji. Bezprzewodowo łączy się z Android Auto oraz Apple CarPlay. Nieco niżej umieszczono następny wyświetlacz. Okazuje się najbardziej przyjazny z uwagi na duże ikony i pozwala regulować temperaturę oraz położenie przeziernego ekranu.
Praktyczność
Mimo że mamy do czynienia z topowym SUV-em, miejsca w drugim rzędzie nie ma tyle, ile moglibyśmy się spodziewać. Przydałoby się kilka centymetrów więcej przed kolanami. Nie będziemy natomiast narzekać na szerokość. Nad głowami też jest przyzwoicie, nawet w specyfikacji z panoramicznym oknem dachowym. Z przodu natomiast narzekać nie mamy prawa. Wygodnie i z mocnym podparciem ciała na boki. Korzystnie także przedstawia się bagażnik. W Sportbacku mieści od 528 do 1567 litrów.
Odmiany
Audi Q8 e-tron występuje w trzech wersjach. Najsłabsza generuje 340 KM i 664 Nm, a najmocniejsza (SQ8) oddaje 503 KM i 973 Nm. W jej przypadku sprint do setki trwa skromne 4,5 sekundy. W zupełności wystarczająca okazuje się za to specyfikacja środkowa o oznaczeniu 55. Pod dwiema piątkami kryje się zestaw napędowy składający się z dwóch silników. Ich łączna moc to 408 KM. Wartość momentu obrotowego jest tożsama z bazową odmianą.
Akumulatory
Przy okazji liftingu, akumulatory w Audi Q8 e-tron zyskały gęstość większą o 20 procent. Popracowano również na przepływem prądu i efektywnością maszynerii. Udało się uzyskać nieco większy zasięg i w teorii obniżyć zapotrzebowanie energetyczne. Niemniej, e-tron nie ma lekko. Waży 2600 kilogramów, a taką masę niełatwo wprawić w ruch. W sukurs przychodzą niezłe parametry, pneumatyczne zawieszenie oraz precyzyjny układ kierowniczy.
Zużycie energii
Istotnym jest też fakt, że teraz do dyspozycji mamy baterię o pojemności aż 106 kWh netto. W bazowym wariancie oferuje 89 kWh netto. To przekłada się na spory komfort jazdy na co dzień, choć nie o każdej porze roku. Zimą zapotrzebowanie w mieście wynosi od 28 do 35 kWh, co oznacza zasięgu rzędu 300-380 kilometrów. W spokojnej trasie zejdziemy do 19-20 kWh, za to na autostradzie wynik będzie zbliżony do tego z aglomeracyjnych korków.
Osiągi
Za kierownicą Audi Q8 e-tron 55 Sportback, dobrze poczują się za to kierowcy o lekko sportowej smykałce. Dynamika tego kolosa jest na satysfakcjonującym poziomie. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 5,6 sekundy. To poziom przednionapędowego Civica Type R o mocy 320 KM. Elastyczność na autostradzie to kolejny mocny punkt programu. Tchu nie brakuje podczas wyprzedzania, a stabilność to poziom znacznie mniejszych i sztywniejszych samochodów. Podatność na boczne podmuchy wiatru jest znikoma nawet przy maksymalnej prędkości 200 km/h.
Prowadzenie
Audi Q8 e-tron 55 Sportback pewnie się prowadzi nawet w ciasnych łukach. Pneumatyczne zawieszenie skutecznie trzyma auto w ryzach na suchej nawierzchni. Na mokrej stabilność jest nieco mniej, ale elektronika funkcjonuje bez zarzutu. Auto posłusznie wykonuje polecenia kierowcy. Jeśli zapragniemy korzystać z pełnego potencjału, warto wybrać tryb Dynamic. Wówczas maszyneria się wyostrza, chociaż kosztem zwiększonego apetytu na kWh.
Ładowanie
Pozostaje jeszcze kwestia ładowania. Przed modernizacją, maksymalny transfer wynosił 150 kW. Teraz dostajemy o 20 kW więcej, ale takich ładowarek nad Wisłą jest jak na lekarstwo. Jeśli już upolujemy mocny słupek sieci Ionity, 40 minut zajmie uzupełnienie prądu od 5 do 80 procent.
Ile kosztuje Q8 e-tron 55?
Klasyczne Audi Q8 e-tron startuje z poziomu 353 tysięcy zł. Dopłata do Sportbacka wynosi 11 tysięcy zł. 408-konna specyfikacja z baterią o pojemności 106 kWh to już kwota rzędu 392 400 zł. Niemało, ale jedynie Volvo EX90 może nawiązać rywalizację w tej kategorii – od 399 900 zł. BMW iX zaczyna się od pół miliona w zbliżonej wersji, a Mercedes EQE okaże się droższy o ponad 70 tysięcy zł.
Werdykt
Jeśli wybierzemy Audi Q8 e-tron 55 Sportback, szybko się zaprzyjaźnimy z jego układem jezdnym i dynamiką. Gorzej z kamerami bocznymi, ale te warto zastąpić klasycznymi lusterkami (bez dopłaty). Do tego doliczamy dość przejrzysty kokpit, wygodną pozycję za kierownicą i zachowawczy design, zwłaszcza na tle BMW i Mercedesa. To spodoba się konserwatywnej klienteli.