Niektórzy mówią, że to właśnie Dacia produkuje ostatnie prawdziwe samochody. Są też tacy, którzy twierdzą, że nigdy nie wsiądą do auta tej marki. Dacia z pomocą Renault stała się motoryzacyjnym manifestem nie tylko mniej zamożnej części społeczeństwa, ale też wszystkich, którzy chcą kupić nowe auto, ale nie chcą przepłacać. Sandero, Logan, Duster – każde z nich radzi sobie na rynku doskonale, a szefowie marki nie dość, że zmienili ostatnio swój wizerunek, to jeszcze wypuszczają na rynek prawdziwy, potencjalny przebój: Dacię Jogger. Odwiedziłem Niceę, żeby po raz pierwszy przejechać się tym samochodem.
Jak wygląda nowa Dacia Jogger?
Jogger ma pudełkowate, ale nowoczesne kształty. Najlepiej wygląda w kolorze Brązowym Terracotta i ten zapewne będzie najczęściej wybieranym przez klientów. Rekordowa długość 4,55 metra stawia ten samochód na równi z konkurentami klasy C, tym bardziej że rozstaw osi powiększonej płyty podłogowej wynosi 2,9 metra. Prześwit to solidne 20 cm, dzięki czemu ten samochód doskonale spisuje się na gorszej jakości drogach, mimo braku napędu na cztery koła.
Tylko to, czego potrzebujesz, ale nie można narzekać
Wnętrze wersji SL Extreme, czyli najwyższej stoi na dobrym poziomie. Tworzywa są miejscami twarde, ale kierownica obszyta skórą, miękkie fotele, kierownica regulowana na wysokość i głębokość (od wersji Comfort) i całkiem sporo miejsca na łokcie nie dają zbyt wielu powodów do narzekań. W przednich kieszeniach zmieszczą się litrowe butelki, a telefon można przymocować obok dotykowego, 8-calowego ekranu o sympatycznie zaokrąglonych rogach. Jeździłem też samochodem z poziomem wyposażenia Comfort, który dla wielu użytkowników będzie satysfakcjonujący.
Odrobina komfortu
Obsługa multimediów jest prosta i łatwa, a korzystanie z nich jest bardzo proste i poradzi sobie z tym każdy, kto ma smartfona. Wersja SL Extreme ma 6 głośników i dwustrefową klimatyzację, ale w podstawie Jogger ma tylko dwa głośniki i nie ma nawet ekranu na desce rozdzielczej. Dacia – jak Renault ma sprytny kontroler po prawej stronie kierownicy do sterowania systemem audio. Jogger obsługuje też Apple CarPlay i Android Auto. Wersja Essential zapewne będzie istniała przede wszystkim w cenniku, ponieważ dziś nawet użytkownicy niedrogich aut wymagają odrobiny komfortu w swoich samochodach.
Dacia Jogger i drugi rząd
Drugi rząd to płaska kanapa, umieszczona 55 mm wyżej niż przednie fotele. Zmieszczą się tam całkiem swobodnie trzy osoby i raczej nie powinny narzekać na niewygodę: kanapa nie ma niewygodnych profilowań, a tunel środkowy jest niewielki. Miejsca na nogi i kolana jest sporo, wsiadanie ułatwia podniesiona o 40 mm linia okien, a oparcie składa się w stosunku 1/3 i 2/3. Kieszeniach zmieszczą się litrowe butelki. Wersja SL Extreme ma rozkładane stoliki typu lotniczego dostępne dla 2 rzędu, ale nie kładźcie się tam, jak niektórzy robią to w samolotach. Trochę się kołyszą i obawiam się, że kiedyś mogą nie wytrzymać większego obciążenia…
7-osobowa Dacia Jogger. Ile miejsca mają pasażerowie?
A co z trzecim rzędem w wersji 7-osobowej? Czy może być przydatny? Najtrudniejsze jest wsiadanie, ale kiedy już tam usiądziemy, to jest całkiem komfortowo, oczywiście jak na trzeci rząd siedzeń w kompaktowym aucie. Dwa fotele umieszczono 25 mm wyżej niż kanapę w drugim rzędzie. Pasażerowie mogą oprzeć łokcie i mają miejsce na kubek. Szyby w trzecim rzędzie są odchylane, co powinno wystarczyć do przewietrzenia auta w gorący dzień. Te dwa fotele możemy złożyć, podnieść, żeby powiększyć bagażnik (wtedy będzie miał solidne 565 litrów) lub wymontować. Wersja 5-osobowa ma potężny 708-litrowy bagażnik.
Nowy silnik TCe 110
Pod maską odmiany SL Extreme miałem nowy, 3-cylindrowy, 110-konny silnik o maksymalnym momencie 200 Nm (m.in. aluminiowy korpus).Ta jednostka zużyła podczas normalnej jazdy po francuskich drogach 6,5 litra na każde 100 km. Silnik, mimo iż 190 Nm dostępne jest już od 1750 Nm, często potrzebuje redukcji biegu, ale świetnie czuje się w średnim zakresie obrotów (200 Nm od 2900 do 3500 obr./min). Jest wystarczająco dynamiczny, ale nie lubi kręcenia wysoko. Idealnie nadaje się do spokojnej jazdy, choć nieźle radzi sobie też na autostradzie. Drugi motor, którym jeździłem, to dwupaliwowy TCe 100 LPG. Ma on maksymalnie 100 KM na gazie i 90 KM na benzynie. Moment obrotowy jest zauważalnie niższy (170 Nm LPG, 160 Nm benzyna) i czuć to podczas jazdy. Ten silnik zapewnia zasięg nawet 1000 km, ale obawiam się, że przy w pełni załadowanym aucie może sprawiać problemy podczas wyprzedzania w trasie. Tej odmianie silnikowej przyjrzymy się dokładniej w dłuższym teście.
Jak się jeździ Dacią Jogger?
Jogger dobrze wybiera nierówności, a elektryczne wspomaganie dobrane jest do spokojnego poruszania się po drogach. Na suchej nawierzchni w dynamicznie pokonywanych zakrętach dróg wokół Monte Carlo samochód dobrze trzymał się drogi, mimo iż fotel kierowcy nie oferuje prawie wcale trzymania bocznego, a bezpieczna podsterowność jest wyraźnie odczuwalna. Umówmy się jednak, że ten samochód nie do tego jest stworzony, a ja po prostu próbowałem nakłonić go do większych przeciążeń, niż te, którym będzie poddawany na co dzień. Dozowanie hamulców zostało właściwie dobrane, należy jednak pamiętać, że nawet w najmocniejszej wersji z tyłu mamy bębny.
Systemy
Na pokładzie Joggera znajdziemy najważniejsze i najpotrzebniejsze systemy. Seryjny jest układ wspomagania nagłego hamowania (działający od 5 do 170 km/h), system kontroli toru jazdy ESC, czy połączenia alarmowe. Kamera cofania jest dostępna tylko w najdroższej odmianie. Jest tempomat, ale niestety nie adaptacyjny. Są przednie poduszki powietrzne, boczne z przodu i poduszki kurtynowe – ma to każdy Jogger, począwszy od wersji Essential. Foteliki dziecięce z pomocą mocowań Isofix zamontujemy tylko na dwóch skrajnych miejscach w drugim rzędzie.
Kto powinien kupić Joggera, a kto nie będzie z niego zadowolony
Dacia Jogger to recepta na hit. To samochód, który jest w 100% prawdziwy, niczego nie udaje. Detaliści i esteci obruszą się zapewne na dźwięk zamykanych drzwi, czy twarde plastiki wewnątrz, ale samochodów tej marki na ulicach nawet zamożnych, francuskich miast było bardzo dużo. Nie każdy przecież potrzebuje wentylowanych foteli, skóry nappa na desce rozdzielczej i podsufitki z alcantary. Niektórzy chcą po prostu mieć nowe, funkcjonalne, praktyczne auto, które pozwoli im spokojnie wypełniać codzienne obowiązki, ale też bez stresu zapakować się całą rodziną i wyjechać na urlop. Moim wyborem byłaby wersja Comfort z kilkoma dodatkami (klima automatyczna na przykład) i nowym 110-konnym silnikiem TCe. Cena Joggera startuje od 63 400 zł. Najdroższa jest 7-osobowa odmiana SL Extreme za 80 400 zł. W 2023 roku w salonach pojawi się odmiana hybrydowa.
Plusy:
- stosunek ceny do funkcjonalności
- pojemne wnętrze, mogące pomieścić nawet 7 dorosłych osób
- żwawy, nowy silnik benzynowy TCe 110
- niezły komfort jazdy
- duży prześwit
- proste, intuicyjne multimedia
Minusy:
- Zbyt słaby silnik TCe 100 LPG
- aktualnie brak skrzyni automatycznej w ofercie
- szerokie słupki A ograniczające widoczność w mieście
- brak gniazd USB umożliwiających ładowanie urządzeń elektronicznych w II i III rzędzie