Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Jak zapobiec korozji? Jak walczyć z korozją? Zobacz i działaj

Korozja – koszmar wielu samochodów i fanów klasyków. Co robić, żeby zapobiegać? Jak zwalczać? Czego nie robić, by nie pogorszyć?
rdza
Rdza to największy wróg samochodu. Potrafi zrujnować nawet najbardziej legendarne nadwozia (fot. shutterstock)

Korozja to największy wróg karoserii w samochodach. Spotkacie ją na każdym wiekowym samochodzie, niezależnie od rangi marki czy segmentu. Niewielkie odpryski lakieru spowodowane kamyczkami na drodze, czy parkingowymi obcierkami, sól, przytarcie podwoziem o próg zwalniający… Wszystkie te sytuacje mogą przydarzyć się podczas codziennej jazdy. Jak się przed nimi bronić i jak zwalczać korozję na samochodzie? Czego nie robić na własną rękę, żeby nie pogorszyć sytuacji?

Duży problem z korozją miała od zawsze opisywana przez nas Mazda 6

Kontroluj sytuację – podwozie

korozja
Progi i podłoga rdzewieją najbardziej. Warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenie, zanim pojawi się rdza (fot. shutterstock)

Zimą jest największe ryzyko na pojawienie się korozji. O tej porze roku drogi są posypywane solą, a śnieg w połączeniu z piaskiem, kamykami i błotem może być groźny w przypadku przycierki podwoziem. To powoduje, że fabryczna warstwa konserwacyjna się zdziera, a spód auta jest bezpośrednio narażony na kontakt z solanką. Wtedy najważniejsze jest częste mycie podwozia i kontrola warstwy zabezpieczającej.

Jeśli zerwało się z podwozia trochę konserwacji, to możesz wykonać naprawę na własną rękę. Proces ten jest dosyć prosty, ale wymaga trochę cierpliwości.

  • Zaopatrz się w podstawowe narzędzia do zdarcia resztek konserwacji. Pomoże Ci w tym na przykład szczotka druciana ręczna, lub na wiertarkę. Koszt to około 40 złotych;
  • Dokładnie wyczyść powierzchowną korozję i miejsca wokół;
  • Odtłuść benzyną ekstrakcyjną oczyszczoną powierzchnie;
  • Po odparowaniu benzyny, połóż nową warstwę konserwacyjną. Proste środki zaczynają się od 60 złotych.

Pamiętaj, że nie warto z tym czekać. Jeśli zauważyłeś ubytki w konserwacji, postaraj się możliwie szybko uzupełnić braki, by nie narazić się na poważniejsze wydatki. Jeśli nie chcesz robić tego samodzielnie, poszukaj warsztatu zajmującego się konserwacją. Ceny startują od około 600 złotych, ale specjaliści zadbają o kompleksowe oczyszczenie podłogi i nałożenie nowej warstwy ochronnej na całe podwozie i zawieszenie.

Korozja nadwozia – co w tej sytuacji?

korozja
Skorodowane nadwozie najbardziej rzuca się w oczy. Szczególnie jak chcecie sprzedać samochód… (fot. shutterstock)

Zaniedbane nadwozie niestety mocno rzuca się oczy. Wierzchnia korozja jest mniej groźna, niż na elementach konstrukcyjnych, ale zdecydowanie gorzej wygląda. Przed taką rdzą również można bronić się domowymi sposobami, jednak naprawa będzie o wiele bardziej widoczna.

Należy zacząć od sprawdzenia głębokości rdzy. Najczęściej pod małym “purchlem” można spodziewać się dziury. Wtedy niestety pozostaje oddać karoserię w ręce profesjonalisty.

Proces naprawczy jest niemal identyczny jak w podwoziu:

  • Zeszlifuj do “gołej blachy” zardzewiałe miejsce;
  • Zabezpiecz je odpowiednim podkładem epoksydowym (20-40 złotych za puszkę sprayu);
  • W razie niewielkich i drobnych ubytków, możesz uzupełnić wykończeniową szpachlówką i zeszlifować papierem ściernym na gładko;
  • Jeśli wyrównywałeś szpachlą – zabezpiecz podkładem raz jeszcze. Jeśli nie, możesz już pomalować docelowym kolorem.

Pamiętaj, że nowoczesne samochody mają lakiery dwuwarstwowe – bazę i lakier bezbarwny. Niestety, lakier w sprayu ma dużo niższe ciśnienie, niż z profesjonalnej aparatury i pistoletu lakierniczego. To oznacza, że naprawiane miejsce będzie widoczne z daleka i może brzydko wyglądać. Lakiernik taką naprawę wykona za 400-500 złotych od elementu.

Zobacz galerię: Przedsezonowy zlot Youngtimer Warsaw. Warszawa w klasykach

Czego NIE robić w przypadku rdzy?

korozja
Samodzielną naprawę mocno dziurawej karoserii sobie odpuśćcie – może przynieść więcej szkody niż pożytku (fot. shutterstock)

Przede wszystkim nie polecamy wykonywania poważnych napraw blacharskich na własną rękę, szczególnie bez profesjonalnego sprzętu i umiejętności. Takie naprawy dotyczą spawania elementów nadwozia i podwozia z reparaturek lub dorabiania części samodzielnie. Samochody są budowane w fabrykach głównie poprzez technologię zgrzewania blach, co nadaje im odpowiednie kształty, miejsca łączeń i sztywność. Nieumiejętne wycinanie rdzawych elementów może doprowadzić do nieodwracalnych strat lub znacznego pogłębienia kosztów. Z kolei nieumiejętne spawanie może doprowadzić do zmiany kształtu i sztywności karoserii.

Stanowczo odradzamy też napraw blacharskich “bez użycia nowych blach, czyli z łatania dziur z wykorzystaniem:

  • Włókna szklanego;
  • Pianki montażowej;
  • Szpachli z włóknem szklanym.

Żaden z tych materiałów nie ma nawet zbliżonej sztywności do blachy i samochód traci przede wszystkim na bezpieczeństwie. Każdy z nich natomiast pogorszy tylko sytuację blacharską i spowoduje znacznie większe szkody. Nawet “na chwilę” nie stosujcie takiej naprawy. Oddajcie w ręce profesjonalistów. Naprawa jednego progu to około 700-1000 złotych w zależności od stanu.

Warto wiedzieć: W sezonie wiosenno-letnim polecamy rozejrzeć się za kabrioletem. Sprawdziliśmy, co można kupić w budżecie do 20 tysięcy złotych.

Total
24
Shares