Wszelkiego rodzaju auta uniwersalne niezmiennie cieszą się dużym powodzeniem na rynku wtórnym. Kierowcy doceniają wysoką pozycją za kierownicą, większy prześwit i funkcjonalność. 50 000 złotych pozwoli na kupno ciekawej propozycji jednego z azjatyckich producentów. Ich wyroby od lat cieszą się uznaniem mechaników.
Wybraliśmy Azję, bo właśnie tam znajdziemy dobre silniki benzynowe i trwałą mechanikę. Uznane przez rynek konstrukcje skutecznie opierają się upływającemu czasu, a wartość rezydualna utrzymuje się na całkiem wysokim poziomie. Zajrzeliśmy do japońskich i koreańskich katalogów, by przybliżyć wam warte grzechu samochody.
Zobacz na co zwrócić uwagę kupując używane auto!
Toyota Land Cruiser J80
Niekwestionowanym królem azjatyckich SUV-ów jest Toyota Land Cruiser. To nie tylko wygodne i luksusowe auto, lecz również cywilizowana terenówka. 50 000 złotych wystarczy na generację J80. Model produkowany był od 1990 do 1997 w Japonii i Kolumbii. Ulubieniec zwolenników terenowej turystyki daje ogromne możliwości aranżacji wnętrza. Gwarantuje też ogromną wytrzymałość i bezawaryjność. Pomimo wieku jego ceny tylko rosną. Nadwozie nie ma problemów z korozją, ale ramę sprawdźcie dokładnie. Wnętrze wykonano z trwałych materiałów, zaś dominująca skórzana tapicerka okazuje się odporna na próbę czasu. Lista dodatków obejmuje klimatyzację, radio, stały napęd 4×4 i reduktor.
Pod maskę trafiały niezniszczalne silniki benzynowe R6 – 4.0 i 4.5 o mocy 155-186 i 215 KM oraz diesle R6 – wolnossący 4.2 136 KM i doładowany 4.2 TD 165-170 KM. To propozycja dla wymagających klientów, zdolnych przymknąć oko na niezbyt pewne prowadzenie na autostradzie. Auto odwdzięczy się za to w terenie. Pamiętajmy tylko, że im dalej w błoto, tym dłużej trzeba wędrować w poszukiwaniu ciągnika.
Honda CR-V IV
Wielkim uznaniem użytkowników cieszy się czwarta odsłona Hondy CR-V. Japoński SUV produkowany był między innymi w brytyjskich zakładach od 2012 do 2018. Dynamicznie zaprojektowane nadwozie przyzwoicie zabezpieczono przed korozją. Znacznie lepiej niż poprzednika. Wnętrze deklasuje rywali w kwestii przestronności. Z przodu i z tyłu miejsca nie zabraknie nawet wysokim osobom. Zastosowano miękkie i doskonale spasowane plastiki. Tekstylia także są wytrzymałe. Wśród dodatków wymienić możemy dwustrefową klimatyzację, komputer pokładowy, szyberdach, skórzaną tapicerkę, szereg systemów bezpieczeństwa i dołączany napęd 4×4.
Mechanicy zgodnie polecają czterocylindrowe, wolnossące benzyniaki 2.0 i 2.4 o mocy 155 i 185 KM. Alternatywą pozostaje kosztowny w bieżącym serwisowaniu diesel 2.2 i-DTEC o mocy 150 KM. Wykazuje się jednak oszczędnym traktowaniem zawartości zbiornika paliwa.
Kia Sorento II
Od 2009 do 2014 produkowana była druga generacja Kii Sorento. Tym razem producent zrezygnował z ramowej budowy, stawiając równolegle na komfort i przestronne wnętrze. Nadwozie solidnie zabezpieczono przed korozją. Rozczarowuje tylko niska jakość powłoki lakierniczej. Przestronna kabina bez trudu mieści cztery dorosłe osoby wraz z pokaźnym ekwipunkiem. Oczywiście, zastosowane plastiki są przeciętnej jakości i podatne na zarysowania. Sorento II nadrabia jednak wysokim poziomem wyposażenia.
Z łatwością znajdziemy krajowy egzemplarz z niskim przebiegiem. 50 tysięcy wystarczy na zakup polecanego diesla 2.0 lub 2.2 CRDI o mocy 150 i 197 KM. Do wyboru mamy warianty z napędem na przednią oś, a także z dołączanym systemem 4×4.
Ssangyong Rexton I
Propozycją dla wąskiego grona użytkowników jest Ssangyong Rexton. Nasz budżet wystarczy na kupno pierwszej generacji z ostatnich lat produkcji (2001-2017). Estetycznie zaprojektowane nadwozie nie ma problemów z korozją. Co istotne, karoserię osadzono na solidnej ramie. Taka budowa zapewnia ponadprzeciętne właściwości terenowe i holownicze. Wnętrze jest obszerne, niestety wykonane z tandetnych materiałów. Większość egzemplarzy ma pełne wyposażenie: skórzaną tapicerkę, szyberdach, klimatyzację oraz automatyczną skrzynię biegów Mercedesa.
Początkowo pod maską pracował doskonały diesel Mercedesa 2.7 CDI. Później zastąpiony został przez trwałą, autorską konstrukcję Koreańczyków 2.0 D o mocy 150 KM. Standardowo moc trafia na tylne koła. Pokrętłem na konsoli kierowca może uruchomić napęd osi przedniej w razie konieczności.
Mitsubishi Outlander III
50 000 złotych wystarczy na kupno wciąż aktualnego modelu – trzeciej generacji Mitsubishi Outlandera. Produkowany w Japonii SUV dostępny jest niezmiennie od 2012. Nadwozie nie ma większych problemów z korozją. Jak przystało na markę, wnętrze wykonano z trwałych lecz twardych plastików. W kwestii przestronności, Outlander III gwarantuje komfortowe warunki dla czterech osób. Większość egzemplarzy oferuje automatyczną klimatyzację, tempomat, dołączany napęd 4×4, podstawowe systemy bezpieczeństwa, pancerny automat i archaiczne multimedia.
Mechanicy polecają wolnossący silnik benzynowy 2.0 150 KM, a także diesla 2.2 D 150 KM. Wysokoprężny wariant zadowala się akceptowalnymi dawkami paliwa i odwdzięcza dobrą dynamiką.
Mazda CX-5 I
W latach 2012-2017 w japońskich zakładach Mazdy produkowano model CX-5. Kompaktowy SUV, wzorem innych modeli Mazdy, zmaga się z niewielkim problemem korozji, a rdza atakuje nawet bezwypadkowe sztuki. CX-5 we wnętrzu stawia dla odmiany na wysoką jakość i trwałość. Na przednich fotelach każdy znajdzie doskonałe warunki do podróżowania. Nieco gorzej jest na kanapie, gdzie wygodnie usiądą niższe osoby. Model przeważnie oferuje pełne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa.
Do napędu przewidziano wolnossące silniki benzynowe 2.0 i 2.5 Skyactive 160-192 KM i diesle 2.2 D 150-175 KM. Opcjonalnie oferowano dołączany napęd 4×4.
Toyota RAV4 III
Od 2005 do 2012 produkowano trzecią generację Toyoty RAV4. Kompaktowy SUV Japończyków mocno trzyma wartość. Nadwozie nie ma problemów z korozją, natomiast po latach mogą płowieć jedynie nielakierowane listwy i elementy zderzaków czy lusterek. Kabina oferuje wystarczającą przestrzeń i trwałe materiały odporne na intensywne użytkowanie. Użytkownicy skarżą się jedynie na łatwo rysujące się lakierowane plastiki.
Większość egzemplarzy dysponuje dołączanym napędem na cztery koła, który sprawdza się zwłaszcza w trudnych warunkach drogowych. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się warianty benzynowe 2.0 i 2.4 o mocy 152 i 170 KM. Diesle 2.0 i 2.2 D-4D generują 116 i 136-177 KM. Niestety, nie należą do najlepszych konstrukcji w gamie.
Subaru Forester IV
Czwarta generacja Subaru Forestera już całkowicie zatraciła charakter pierwszych wcieleń modelu, stając się pełnoprawnym SUV-em (dostępny w latach 2012-2018). Producent zrezygnował z drzwi pozbawionych ramek. Niestety, nadwozie zmaga się z problemem korozji niezależnie od rocznika i warunków przechowywania. Wnętrze wykonano z ogromną dbałością o staranność montażu, ale użyto twardych plastików. Forester IV gwarantuje komputer pokładowy, niezłe nagłośnienie, podstawowe systemy bezpieczeństwa i pancerny, stały napęd 4×4.
Po latach, specjaliści zgodnie polecają tylko benzynowe silniki 2.0 150 KM, 2.0 Turbo 240 KM oraz 2.5 182 KM. W katalogu znajdziemy też dwulitrowego diesla o mocy 147. To jednak zakup wysokiego ryzyka. Niestety większość jednostek wysokoprężnych poddaje się po przebiegu rzędu 150-200 tysięcy kilometrów.
Czy warto postawić na japońskiego SUV-a?
Zdecydowanie tak. Japońskie auta utrzymują wysoką wartość rezydualną i dość szybko znajdują nowych właścicieli. Tym bardziej, jeśli to pojazd z polskiego salonu i z pewną historią serwisową. Wszystkie powyższe auta łączy solidnie wykonane wnętrze, choć z przeciętnych plastików, które po latach mogą lekko skrzypieć. Duży plus należy się natomiast za trwałą mechanikę, zwłaszcza w sytuacji, gdy zdecydujemy się na wariant benzynowy. Dołączany napęd na obie osie okazuje się wytrzymałym rozwiązaniem. Mając 50 000 złotych w kieszeni, zdecydowanie mamy w czym wybierać.