Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Kierowcy MZA planują strajk. Czeka nas paraliż stolicy?

Pomiędzy kierowcami miejskich autobusów w Warszawie, a zarządem MZA nie ma wciąz porozumienia, czy w przyszłą środę dojdzie do utrudnień w komunikacji?
W przyszłą środę planowany jest protest kierowców MZA (fot. Shutterstock)

Kierowcy MZA, czyli autobusów komunikacji miejskiej w Warszawie zamierzają swoje niezadowolenie z osiąganych poborów wyrazić rezygnacją z prowadzenia pojazdów w dniu 24 listopada, czyli w przyszłą środę. Ale to nie będzie zwykły strajk

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez przewodniczącego Związku Zawodowego Kierowców RP przy MZA (za pośrednictwem PAP) wynika, że w przyszłą środę pracownicy stołecznej komunikacji zaplanowali masowe oddawanie krwi. Za to przysługują im dwa dni wolne od pracy.

W Warszawie pracuje ok. 3500 kierowców autobusów komunikacji miejskiej (fot. Maximillian cabinet / Shutterstock)

Czego oczekują pracownicy MZA? Podwyżki. Podniesienie uposażeń to główny postulat protestujących kierowców. Chodzi o kwotę 800 zł brutto. Co ciekawe pomysł z masowym oddawaniem krwi jest nie tyle pomysłem związkowców, co samych kierowców. Cóż, musimy przyznać, że pomysł jest dobry, bo z jednej strony protest będzie niewątpliwie utrudnieniem dla mieszkańców (zwłaszcza, gdy faktycznie w przyszłą środę na trasy nie wyjadą autobusy komunikacji miejskiej), ale z drugiej trudno negować przydatność krwi, która niestety w wielu sytuacjach jest niezastępowalnym niczym środkiem ratującym życie wielu ludzi.

Niestety, nie wiadomo ilu kierowców zdecyduje się na taką ofiarną formę protestu. Pytanie czy w ogóle do protestu dojdzie, bo jest jeszcze trochę czasu, a zarząd MZA deklaruje, że nie ma zagrożenia dla właściwego funkcjonowania transportu publicznego. Ponadto władze MZA liczą na osiągnięcie porozumienia z pracownikami. W MZA pracuje około 3500 kierowców.

Total
0
Shares