Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Mały SUV do 30 000 zł? Zobacz nasze propozycje

Ssangyong Tivoli I (fot. materiały prasowe)

30 tysięcy złotych z powodzeniem wystarczy na modnego crossovera segmentu B, który doskonale sprawdzi się w miejskim gąszczu. Pożądany przez wielu kierowców wyższy prześwit i pozycja za kierownicą, poprawiają widoczność i ułatwiają pokonywanie wysokich krawężników. Wiele z nich serwuje nam także oryginalny design. Z taką kasą w kieszeni, mamy w czym wybierać.
Moda się zmienia, ale małe auta wciąż cieszą się ogromną popularnością. Nie tylko klasyczne pojazdy z segmentu B, które przez dekady motoryzowały Europę i szkoły nauki jazdy. To między innymi Opel Corsa, Renault Clio, Hyundai i20 czy Skoda Fabia. Producenci zwietrzyli dodatkowo źródło zarobku i na ich bazie stworzyli podwyższone wersje. Pośród nowych, mamy około 30 przedstawicieli tej klasy. Nie trzeba jednak wydawać 100 tysięcy, by odebrać pachnący świeżością samochód. Wystarczy 1/3 tej kwoty na przyzwoity, używany wóz. Podpowiadamy, na które warto zwrócić uwagę.

Nissan Juke I

Nissan Juke I
Nissan Juke I (fot. materiały prasowe)

Od 2011 do 2017 produkowana była pierwsza generacja Nissana Juke. Wóz technologicznie zbliżony do Micry wciąż wyróżnia się atrakcyjną prezencją. Nadwozie nie ma problemów jakościowych, podobnie jak kabina wykonana z twardych lecz wytrzymałych materiałów. Japończyk tylko na przednich fotelach gwarantuje wystarczającą ilość miejsca. Z tyłu jest zdecydowanie za ciasno. Przy odrobinie wytrwałości znajdziemy egzemplarz z pełną elektryką, przestarzałym już centrum multimedialnym, dołączanym napędem 4×4, skórzaną tapicerką i prostym tempomatem.
Nasz budżet pozwoli na zakup wolnossącego benzyniaka 1.6 o mocy 117 KM lub diesla 1.5 dCi 90-110 KM. Obie propozycje są rozsądne. Jeśli użytkujemy auto głównie w mieście i nie zamierzamy wspomagać budowy trzeciego domu zaprzyjaźnionego mechanika, lepiej postawić na wariant benzynowy.

Peugeot 2008 I

Peugeot 2008 I
Peugeot 2008 I (fot. materiały prasowe)

Ciekawą propozycją na rynku wtórnym jest także pierwsze wcielenie Peugeota 2008. Najmniejszy crossover francuskiego producenta oferowany był od 2013 do 2019. Oparty został na popularnym modelu 208, z którym dzieli szereg elementów konstrukcyjnych, jak i całą mechanikę. Estetycznie narysowane nadwozie nadal wygląda świeżo i nie ma problemów z rdzą. We wnętrzu w kompromisowych ustawieniach zmieścimy cztery dorosłe osoby. Zastosowane materiały są wytrzymałe i solidnie spasowane. Lista dodatków obejmuje automatyczną klimatyzację, multimedia z nawigacją, skórzaną tapicerkę i komputer pokładowy.
Do napędu mamy do wyboru benzynowe 1.2 82 KM, 1.2 PureTech 110-130 KM i diesle – 1.4 HDi 68 KM oraz 1.6 HDI 75-120 KM. Każda z propozycji uchodzi za dość trwałą i niezbyt kosztowną w bieżącym serwisowaniu.

Citroen C4 Cactus

Citroen 4 Cactus
Citroen 4 Cactus (fot. materiały prasowe)

Nieco większym, technologicznym bliźniakiem Peugeota 2008 jest Citroen C4 Cactus. Pierwsze wcielenie dostępne było od 2014 do 2020. Nowoczesne nadwozie wyróżnia się poduszkami chroniącymi drzwi przed parkingowymi uszkodzeniami. Kabina nie odstaje designem, a całość jest ergonomiczna i zmontowana z materiałów dobrej jakości. Na pokład zabierzemy cztery dorosłe osoby. Lista wyposażenia obejmuje m.in. automatyczną klimatyzację, przeciętne multimedia, nawigację, panoramiczny dach i liczne systemy bezpieczeństwa.
Paleta silnikowa składa się z benzynowych 1.2 75-82 KM i 1.2 PureTech 110-130 KM oraz diesla 1.6 HDI o mocy 92-100 KM. To auto niemal kompaktowej wielkości, zatem na mocy nie warto oszczędzać. Im więcej koni mechanicznych, tym większa przyjemność z codziennej eksploatacji.

Renault Captur I

Renault Captur I
Renault Captur I (fot. materiały prasowe)

Dużą popularnością wśród używanych cieszy się też pierwsza generacja Renault Captur. Produkowany w Hiszpanii crossover dostępny był w latach 2013-2019. 30 tysięcy pozwoli na kupno egzemplarza z początku produkcji. Nadwozie nie ma problemów z korozją i zostało także ciekawie zaprojektowane. Wnętrze w przyzwoitych warunkach zabiera cztery osoby, serwując automatyczną klimatyzację, panoramiczny dach, skórzaną tapicerkę, przeciętne nagłośnienie i prosty tempomat.
Założony budżet pozwoli na kupno wariantów 0.9 TCe 90 KM i diesla 1.5 dCi 90-110 KM. Na liście opcji znalazł się także dwusprzęgowy automat EDC. Na liście opcji próżno szukać napędu na obie osie.

Kia Soul I

Kia Soul I
Kia Soul I (fot. materiały prasowe)

Nikłą popularnością w czasach swojej świetności cieszyła się Kia Soul. Koreański crossover oferowany był w Europie od 2008 do 2013. Nadwozie nie wyróżnia się krzykliwym designem ani problemami jakościowymi. Wnętrze zapewnia wystarczającą ilość miejsca dla czterech osób, zostało jednak wykonane z przeciętnych plastików podatnych na uszkodzenia. Nieco lepiej wygląda trwałość tekstyliów. Soul może oferować pełną elektrykę, niskiej klasy nagłośnienie, komputer pokładowy i podstawowe systemy bezpieczeństwa.
Do napędu przewidziano benzyniaki 1.6 i 2.0 o mocy 122-138 KM i 142-166 KM, a także diesla 1.6 CRDI 126 KM. Niezależnie od preferencji, każda z jednostek okaże się trwałym i dość dynamicznym kompanem długofalowej koegzystencji.

Fiat Sedici

Fiat Sedici
Fiat Sedici (fot. materiały prasowe)

Za 30 tysięcy złotych znajdziemy także produkowanego w węgierskich zakładach Suzuki Fiata Sedici – bliźniaka Suzuki SX4. Włoski crossover o japońskim rodowodzie produkowany był od 2005 do 2014, a nasz budżet pozwoli na egzemplarz z końca oferty. Nadwozie zostało przeciętnie zabezpieczone przed korozją. Jakość materiałów wykończeniowych w kabinie także rozczarowuje – plastiki są twarde i słabo spasowane.
Sedici broni się natomiast trwałymi jednostkami. Japoński benzyniak 1.6 generuje 107 KM, natomiast alternatywą jest włoski diesel 1.9 JTD 120 KM przekonujący trwałością i niskim spalaniem. Na liście opcji znajdował się także dołączany napęd 4×4.

Opel Mokka I

Opel Mokka I
Opel Mokka I (fot. materiały prasowe)

W latach 2012-2019 oferowana była pierwsza generacja Opla Mokki. Pierwszy miejski crossover Opla przekonuje do siebie solidnym wykonaniem, brakiem problemów z korozją i ogólną trwałością konstrukcji. Wnętrze nie rzuca na kolana finezją czy jakością zastosowanych materiałów. Wszystko zostało skutecznie spasowane i okazuje się też trwałe. W podróż zabierzemy cztery osoby z niewielkim bagażem. Na liście dodatków auto zapewnia automatyczną klimatyzację, prostą nawigację, komputer pokładowy, skórzaną tapicerkę i napęd 4×4.
Paleta silnikowa to sprawdzone konstrukcje benzynowe 1.6 115 KM i 1.4 Turbo 140 KM, a także diesel 1.6 CDTI 110-136 KM. Co ciekawe, warto również przyjrzeć się bliźniaczemu Chevroletowi. Trax jest nieco tańszy, a prezentuje niemal identyczną jakość.

Ssangyong Tivoli I

Ssangyong Tivoli I
Ssangyong Tivoli I (fot. materiały prasowe)

Propozycją dla kierowców, którzy nie mają żadnych uprzedzeń jest Ssangyong Tivoli. Koreański crossover produkowany jest od 2015. Estetycznie zaprojektowane nadwozie doskonale wpisuje się w europejskie gusta. Co istotne, producent zadbał o wysoką jakość zabezpieczenia antykorozyjnego. Jakość materiałów wykorzystanych do wykończenia wnętrza jest przeciętna, podobnie jak w Kii czy Hyundaiu, a plastiki są podatne na zarysowania. Tivoli próbuje przekonać do siebie poziomem wyposażenia. Na pokładzie znajdziemy automatyczną klimatyzację, trwałe przekładnie automatyczne, przeciętne multimedia, skórzaną tapicerkę czy nagłośnienie i prosty napęd 4×4.
Do napędu oddelegowano benzyniaka 1.6 128 KM i diesla 1.6 D 115 KM. Motory nieźle znoszą próbę czasu. Doładowany wariant wysokoprężny znacznie lepiej sprawdza się w trasie.

Co takiego mają w sobie miejskie crossovery?

Przede wszystkim, nie możemy ich już nazywać stricte miejskimi. Przez lata auta urosły i wiele modeli potrafi spełnić oczekiwania 4-osobowej rodziny. Za 30 tysięcy zł znajdziemy nieźle utrzymany egzemplarz, który powinien jeszcze posłużyć przez kilka lat. Niezbyt skomplikowana jednostka napędowa jest gwarantem akceptowalnych kosztów eksploatacji. Nie musimy się również bać opcjonalnego napędu 4×4. To proste i właściwie bezobsługowe konstrukcje.

Total
0
Shares