Niedawno Mercedes-AMG zaprezentował nowy C 63 SE Performance, co jak wiemy, oznacza koniec silnika V8. Nowa, najmocniejsza klasa C będzie miała napęd hybrydowy składający się z nenzynowego silnika o skromnych czterech cylindrach i silnika elektrycznego na tylnej osi. Ten zestaw zastąpi uwielbiany przez fanów Mercedesa-AMG silnik 4.0 biturbo V8. Manhart na pożegnanie silnika V8 zdecydował się ulepszyć po swojemu jednostkę M177 w W205-AMG, którego nazwał CR 700 Last Edition.
100-200 w 5,5 sekundy
Wyniki są imponujące. Potwór z gwiazdą w wydaniu niemieckiego tunera ma teraz 712 KM i 920 Nm. To więcej o 202 KM i 220 Nm od serii! Jak to osiągnięto? W telegraficznym skrócie zmieniono turbosprężarki i intercooler oraz przeprogramowano ECU. W tym samochodzie nie jest ważne przyspieszenie od 0 do 100 km/h. Na kolana powala wynik, jakim dysponuje to auto podczas przyspieszania od 100 do 200 km/h – jedyne 5,5 sekundy.
Nowy wydech i zawieszenie
Do kompletu oczywiście nowy wydech, gdzie klient może wybrać wersję wyposażoną w katalizatory lub ich pozbawioną. Tradycyjnie już dla Manharta samochody przeznaczone są na eksport, ponieważ przeróbki nie mają homologacji TÜV. Do kompletu doszło przeprogramowanie skrzyni i gwintowany zawias od H&R. Hamulce są jak w serii, ale firma jest otwarta na życzenia klientów, co dotyczy również wnętrza.
Koło robi robotę
Jak wiadomo, koło robi robotę, więc dzieło wieńczą felgi Manhart Concave 9×20 z przodu oraz 10,5×20 cali z tyłu z oponami odpowiednio 255/30 i 275/30. Zdecydowano się na klasyczną czerń lakieru ze znanymi z oferty Manharta złotymi naklejkami.
Manhart CR 700 Last Edition zdecydowanie nie będzie to częstym widokiem na drogach, ale naszym zdaniem to godne pożegnanie legendy ze wspaniałym silnikiem V8. Jak wam się podoba?