Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Test. Porsche Taycan 4S Cross Turismo. Prawdopodobnie najlepszy elektryk ever

Porsche Taycan 4S Cross Turismo – mocne, szybkie, elektryczne, drogie, świetnie wyposażone, trochę terenowe. A jakie jest naprawdę?
fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

Porsche Taycan 4S Cross Turismo. Pojazd bardziej uniwersalny niż model w nadwoziu sedan (czyli “zwykły” Taycan), rzekomo posiadający pewne zdolności jazdy poza asfaltem. Cross Turismo ma też nieco więcej miejsca nad głową w drugim rzędzie i większy bagażnik. Jednak uspokajamy, to wciąż Porsche, auto przede wszystkim szybkie, dynamiczne, sportowe dające frajdę z jazdy. Sprawdziliśmy go nie tylko na asfalcie. Znamy też odpowiedź na pytanie, czy frajda długo trwa zanim trzeba będzie szukać ładowarki.

Wygląd? Rzecz gustu, ale Cross Turismo nas ujął urokiem

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
Blisko 5-metro kombi może być ładne (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Prawie 5-metrowe, sportowe i elektryczne kombi z większym prześwitem (o 20 mm więcej niż w zwykłym Taycanie i Sport Turismo). Kiedyś by to brzmiało cokolwiek dziwnie. Dziś już dziwnie nie jest, bo na rynku jest ładnie naszkicowany Taycan Cross Turismo.

Zobaczcie też test “zwykłego” Porsche Taycana 4S

Wnętrze i bagażnik w Cross Turismo

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
Świetne materiały, doskonały montaż, niezła ergonomia (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Utrzymane w dwukolorowej tonacji (szaro-śliwkowej) wnętrze naszego egzemplarza testowego również cieszy zmysły. Montaż jest nienaganny, nic nie trzeszczy, nic nie skrzypi. Elektromobilność nie oznaczała tu żadnych oszczędności w precyzji wykonania. Dyskusyjny jest kształt pokrywy podłokietnika – przy obecnym trudniej jest kierowcy dostać się do schowka.

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
W przednim bagażniku, oprócz kabli zmieści się jeszcze parę drobiazgów (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Pojemność przestrzeni bagażowej jest większa niż w zwykłym Taycanie. Cross Turismo oferuje 430 l z tyłu (do górnej krawędzi tylnych foteli) i 84 l z przodu. Bagażnik jest foremny, ustawny, szkoda tylko, że dwuczęściowa, składana półka nie da się schować np. pod podłogą – trzeba ją gdzieś zostawić. Wybierając się na większe zakupy najlepiej zostawić ją w garażu jeszcze przed wyjazdem z domu.

Napęd – elektryczny i elektryzujący

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
Na chwilę kierowca może dysponować mocą 571 KM (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Nasz egzemplarz to wersja 4S. To oznacza, że auto napędzają dwa silniki synchroniczne z magnesami trwałymi (po jednym na oś). Nominalnie moc maksymalna wynosi 490 KM, ale w trybie Launch Control można ją na krótką chwilę zwiększyć do 571 KM i 650 Nm. Tak duży moment obrotowy przenoszony jest na obie osie, ale w różny sposób. Nie ma tu wału łączącego osie, obie napędzane są niezależnie, a na dodatek na przedniej silnik ma jednostopniową przekładnię, z tyłu działa dwustopniowa przekładnia. Jak to działa? Wyśmienicie! Przyśpieszenie 0-100 km/h zajmuje powtarzalne 4.1 s (w trybie Launch Control). Musi tylko być sucho.

Porsche Taycan 4S Cross Turismo – jak to jeździ?

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
Spokojna i wygodna jazda Porsche? W tym modelu to jak najbardziej możliwe (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Na drogach publicznych Taycan 4S Cross Turismo ujawnia swoje zalety. Zawieszenie nie ujmując nic doskonałej trakcji i przyczepności jest w trybie Normal zaskakująco sprężyste, wręcz komfortowe. W połączeniu z bardzo dobrym wyciszeniem kabiny (poniżej na zdjęciu nasz pomiar), pozwala to na bardzo płynną i relaksującą jazdę.

58,8 dBA przy 100 km/h w trybie Normal – bardzo dobry wynik (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Auto oferuje 5 trybów jazdy: Normal (codzienna jazda), Sport (żwawsze reakcje), Sport+ (pełny sportowy potencjał), Range (oszczędzamy! V. max: 100 km/h) oraz… dostępny tylko w Cross Turismo: Gravel (na drogi szutrowe i nieutwardzone). Jak w każdym Porsche, różnice pomiędzy nimi są znaczne. Np. w “ekonomicznym” trybie Range, Taycan 4S staje się podczas jazdy (z wyjątkiem samego ruszania) autem w zasadzie przednionapędowym, za to Sport+ daje wyraźne poczucie przewagi tylnej osi.

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Łukasz Walkiewicz / Automotyw.com)
Nie zawahaliśmy się Taycana nieco ubłocić (fot. Łukasz Walkiewicz / Automotyw.com)

Offroad w Taycanie Cross Turismo? Owszem, ten wóz nie musi bać się takich tras jak na powyższym zdjęciu, ale bądźmy szczerzy – osłony z tworzywa na progach i nadkolach oraz prześwit większy o 20 mm (tryb Normal) nie czynią z tego auta konkurenta Land Rovera Defendera. Niemniej jednak samochód w trybie Gravel poza utwardzonymi drogami prowadzi się jak po sznurku, a wszelkie jego reakcje są bardzo przewidywalne.

Zobaczcie wideo jak spisuje się topowy Taycan Turbo S na torze:

Porsche Taycan 4S Cross Turismo – zasięg i ładowanie

Testowane auto wyposażono w akumulator trakcyjny o pojemności użytecznej 83,7 kWh (93,4 kWh brutto). Deklarowany przez producenta zasięg (WLTP) średni to 497 km. Dodajmy: zimą nierealny. Najmniejsze średnie zużycie jakie uzyskaliśmy w trybie Range podczas spokojnej jazdy nocą po mieście (brak korków) to:

27,4 kWh/100 km – niższego zużycia nie udało nam się uzyskać w temperaturach oscylujących wokół 0 stopni C (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

To oznacza, że w pełni naładowane auto pokonałoby może 300 km w trybie Range. Może, bo przecież na drodze są różne sytuacje, czasem trzeba użyć potencjału, którego w tym aucie nie brak. Komputer pokładowy w momencie odbioru auta z parku prasowego pokazywał 315 km. To bardzo optymistyczny prognostyk, realny tylko dla zachowawczo prowadzącego kierowcy. Zachowawczo i Porsche? Sami widzicie. Jazda ekspresówką po obwodnicy Warszawy na dystansie 50 km oznaczała zużycie 30,7 kWh/100 km. 250 km to gwarantowany zasięg. Wszystko co powyżej, to już ekojazda. Tak, wiemy jak to brzmi w przypadku Porsche… Taycan może być ładowany mocą 270 kW, my skorzystaliśmy z ładowarki 90 kW w sieci GreenWay (stacja ładowania w Atrium Reduta Warszawa). Oto nasz czas ładowania:

Pod koniec ładowania auto pobierało wciąż energię z mocą 77,6 kW (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Porsche Taycan 4S Cross Turismo – werdykt i ceny

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Łukasz Walkiewicz / Automotyw.com)
Jak Cross Turismo to crossujemy (fot. Łukasz Walkiewicz / Automotyw.com)

Porsche Taycan 4S Cross Turismo to samochód pod wieloma względami wyjątkowy. Z jednej strony elektryczny napęd nie pozbawia tego auta genów Porsche, prowadzi się kapitalnie. Z drugiej, możesz nim naprawdę zjechać z utwardzonych szlaków, choć… na solidny offroad nie ma szans, ale geniusze z Zuffenhausen ponownie zaklęli w nim swoją magię – nawet przy maksymalnie podniesionym zawieszeniu auto jedzie jak przyklejone. Doskonały pojazd na polskie drogi za… 5 lat? Może wtedy będą już bardziej powszechne ładowarki o mocy 300 kW w zasięgu tego auta.

Porsche Taycan 4S Cross Turismo (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)
Mocny wallbox i auto nabiera sensu, w dłuższe trasy to już planowanie – szybkich ładowarek jest wciąż mało. (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Ceny? To Porsche, więc tanio nie jest. Bazowa wersja Taycana 4S Cross Turismo startuje od 486 000 zł. Nasz egzemplarz był oczywiście bogato doposażony (ciekawostka: lakier, który widzicie na zdjęciach to bazowa biel… nie wymagająca żadnych dopłat). Same hamulce z ceramicznego kompozytu to dopłata 42 322 zł. Wykończenie wnętrza dwukolorową skórą w pięknym szaro-śliwkowym odcieniu – 17 626 zł i jeszcze cała masa innych dodatków. Cena testowanego egzemplarza została ustalona na 692 129 zł, a to wcale jeszcze nie jest kres możliwości konfiguracji.

Plusy:

  • Bardzo wysoka jakość wykończenia (materiały, spasowanie)
  • Doskonała trakcja i przyczepność praktycznie w każdych warunkach (również przy maksymalnie podniesionym zawieszeniu)
  • Natychmiastowa reakcja napędu na życzenie kierowcy
  • Komfort podróżowania
  • Zdolność obsługi bardzo szybkich ładowarek (choć ich nie ma w Polsce, ale to nie wina Porsche)
  • Świetne wyciszenie kabiny
  • Doskonałe hamulce
  • Reflektory matrycowe z PDLS+ rewelacyjnie rozświetlają drogę podczas nocnych, pozamiejskich przejażdżek.
  • Powiększony prześwit

Minusy:

  • Głosy o zdolnościach “offroadowych” nieco przesadzone
  • Dziwnie składana półka nad bagażnikiem (po jej złożeniu i zdjęciu nie bardzo jest gdzie ją schować)
  • Wysokie zużycie energii przy niskich temperaturach
  • Tylko 2-letnia gwarancja (bateria ma 8-letnią gwarancję lub limit 160 tys. km; powłoka lakiernicza: 3 lata gwarancji)
Total
1
Shares