Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Rząd planuje podwyższenie opłat za zawarcie umowy OC. Dealerzy protestują

Umowy OC obciążone są obowiązkową w Polsce opłatą ewidencyjną na rzecz CEPiK. Rząd planuje nawet ponad 1000 proc. podwyżki tej opłaty!
(fot. Maciej Dubel / Shutterstock)

Jeżeli projektowane przez rząd zmiany prawne doszłyby do skutku, oznaczało by to 10-krotną podwyżkę opłat za zawarcie umowy ubezpieczenia OC. Zdaniem Związku Dealerów Samochodów (ZDS) oznaczałoby to, że z kieszeni kierowców może być wyjęte 1,3 miliarda złotych rocznie.

Branża motoryzacyjna jest zaalarmowana właśnie projektowaną podwyżką opłat na fundusz CEPiK płaconych z tytułu zawierania umów OC pojazdów. 29 sierpnia 2022 roku Związek Dealerów Samochodów wystosował do Ministerstwa Cyfryzacji pismo protestacyjne w tej sprawie. ZDK deklaruje, że uczyniło to nie tylko w imieniu własnym, ale też właścicieli milionów pojazdów w Polsce.

Ubezpieczenie auta – na co zwracać uwagę?

Wyjaśnijmy o co chodzi. Opłata za zawarcie umowy OC to nie opłata za OC, te i tak już niebawem będą zmienne, gdy tylko wejdą w życie już ustalone przepisy dające ubezpieczycielom dostęp do danych konkretnych kierowców, na podstawie których to danych ubezpieczyciele mają ustalać stawki OC adekwatnie do faktycznej “bezszkodowości” konkretnego kierowcy.

Nie opłaca się zapominać o OC, szkoda tylko, że samo zawarcie nawet, krótkiej 30-dniowej umowy może być sporo droższe (fot. Shutterstock)

Opłata za zawarcie umowy OC to opłata ewidencyjna na tzw. Fundusz CEPiK. Zgodnie z prawną i wciąż obowiązującą w Polsce definicją, ma ona finansować prowadzenie, utrzymanie i modyfikacje rejestru CEPiK. Pomysł rządu polega na tym, by ta opłata ewidencyjna nie była stała (obecnie równowartość 1 euro), lecz ustalana w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw informatyzacji w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw instytucji finansowych i może wynosić do 1 % przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej ustalanego przez GUS.

1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej to właściwie ile? Według danych GUS, wartość tego wskaźnika za 2021 rok (2022 jeszcze się nie skończył) wynosi 5772,53 zł. Oznacza to, że opłata ewidencyjna mogłaby potencjalnie wynosić nawet ponad 57 zł, co stanowi nawet ponad dziesięciokrotną podwyżkę w stosunku do stanu obecnego. Niby 57 zł to z jednej strony nie jest jakąś zawrotną sumą, ale patrzy na wartości względne, to potencjalnie podwyżka o ponad 1000 procent!

Rocznie w Polsce zawieranych jest ok. 26 milionów umów OC. Pomnóżcie teraz o ile wzrośnie całościowo danina płacona przez kierowców na rzecz państwa. Jednak to nie wszystko, bo jak zwraca uwagę ZDS, projekt ustawy nie rozstrzyga od jakich umów ubezpieczenia opłata będzie pobierana, co budzi obawy, że obciążone będą nią w takim samym stopniu zarówno umowy długoterminowe (roczne) jak i krótkoterminowe (np. 30-dniowe). Kierowcy zwykle wybierają pierwszy wariant, ale wielu dealerów rejestruje auta stojące w ich parkach i nie przemieszczające się po drogach publicznych, bo do tego będzie obligować ich prawo. Jeżeli opłata ta wzrośnie tak drastycznie, to sama jej wartość może być wyższa niż 30-dniowe OC na stojący na placu samochód przeznaczony do sprzedaży.

Trudno oczekiwać, by dealerzy wzięli ten dodatkowy ciężar na siebie. Wszelkie tego typu regulacje ostatecznie i tak są przerzucane na klientów, a to z kolei oznacza jedno – gdy rzeczony projekt ustawy wejdzie w życie samochody staną się z automatu jeszcze droższe.

Jak sprowadzić auto z zagranicy? Co z OC? Jakie są opłaty? Zobacz nasz poradnik

Total
0
Shares