Na rynku samochodów służbowych i rodzinnych stała się ikoną. Niezwykle pojemna i praktyczna, a także z dobrym stosunkiem ceny do jakości. W 1996 roku była tylko cieniem braci z koncernu Volkswagena. Z czasem wyrosła na najpopularniejszy na wielu rynkach samochód czeskiej marki, stając się poważną, wewnętrzną konkurencją dla Volkswagena Golfa i powoli oddalając się od klasy kompaktowej. Choć jest ucieleśnieniem rozsądku, to Škoda Octavia ma wielu wiernych fanów. Czy najnowsza generacja nadal jest udanym samochodem? Co nam się spodobało, a co należałoby poprawić?
Škoda Octavia ma styl
W konkursie elegancji Octavia raczej nie powalczyłaby o podium, ale nie można jej odmówić dynamicznego stylu, smukłej, lekko sportowej sylwetki i zgrabnie zaznaczonych ostrych przetłoczeń, które mogą się podobać. Reflektory LED w tej generacji wyglądają dużo lepiej niż kontrowersyjne, podzielone lampy poprzedniczki, a tylna część nadwozia dobrze współgra z całą resztą. Konstrukcja oparta jest na najnowszej platformie MQB, na której zbudowane są także inne aktualne modele koncernu: Volkswagen Golf, Seat Leon i Audi A3. Nowa Octavia kombi jest dłuższa o 22 mm od poprzedniej generacji.
Minimalistyczne wnętrze nowej Škody Octavii
Duże zmiany widać przede wszystkim we wnętrzu nowej Škody Octavii. Część deski rozdzielczej obszyto materiałem, który jeśli go pobrudzimy, może być ciężki do wyczyszczenia. Niemniej jednak w nowym aucie wygląda to bardzo estetycznie. Przednie fotele uzyskały akceptację niemieckich ortopedów i fizjoterapeutów. Są bardzo wygodne, można je dobrze dopasować do swoich pleców i nawet po długiej podróży być w dobrej formie. Tę opcję stanowczo polecamy, tym bardziej że mogą być podgrzewane i wentylowane. Kierowca dzierży w dłoniach nową, dwuramienną kierownicę, dzięki której można obsługiwać aż 14 funkcji. W opcji można mieć też trójramienną kierownicę sportową. We wnętrzu jest cicho, ale subiektywnie Volkswagen Golf VIII wypada tu lepiej.
Praktycznie i bezkonkurencyjnie
Małymi kroczkami, ale konsekwentnie Škoda Octavia przekroczyła granice klasy kompaktowej i w tej pod względem pojemności i praktyczności można ją stawiać na równi z konkurentami klasy średniej, takimi jak Ford Mondeo, Opel Insignia, czy Mazda 6. Na tylnej, dość płasko wyprofilowanej kanapie nie jest tak wygodnie, jak z przodu, ale jeśli kierowca i pasażer nie są zawodnikami NBA, to miejsca na kolana i nogi jest całkiem sporo, zauważalnie więcej niż ma Ford Focus, Opel Astra, czy Renault Megane. Jak przystało na czeską markę, jest sporo sprytnych rozwiązań spod hasła Simply Clever. W oparciach foteli są kieszonki na komórki, do zagłówków można przymocować opcjonalne uchwyty na smartfony, a ogromny 640-litrowy bagażnik ma haczyki na siatki z zakupami i listwy porządkujące.
Nowa Škoda Octavia i multimedia
Ciekłokrystaliczne zegary przed oczami kierowcy. Škoda Octavia też head-up display. Króluje 10-calowy ekran na środku konsoli i to jest jeden z największych minusów tego auta. Na ekranie dotykowo sterujemy klimatyzacją, a podczas testu kilka razy system się zawiesił i nie chciał wrócić do ustawień. Apple CarPlay i Android Auto są, ale niestety również zdarzyło nam się kilka razy zostać „wyrzuconym” i musieliśmy ustawiać nawigację Google Maps od nowa. Ładowarka indukcyjna działała, ale sporadycznie, wciąż prosząc nas o zabranie innych przedmiotów z miejsca ładowania, choć nic oprócz “nagiego” telefonu tam się nie znajdowało. Na pocieszenie dodamy, że system audio gra całkiem przyjemnie. Ewidentnie działanie systemu multimedialnego wymaga dopracowania.
Serce, czyli co pod maską nowej Škody Octavii
Silnik pod maską Škody Octavii znany jest z innych modeli koncernu budowanych na platformie MQB. Pojemność 1.5 litra, cztery cylindry, szesnaście zaworów i turbo. Jednostka jest elastyczna, a przyspieszenie wystarczające. Według naszych pomiarów bliższe jednal 9,4 sekundy niż 8,3 sekundy (według danych fabrycznych) do 100 km/h. Prędkości maksymalnej z oczywistych względów nie sprawdzaliśmy (katalog mówi o 224 km/h). W testowanym egzemplarzu była 6-biegowa skrzynia manualna, którą trudno jest polecić. Jej precyzja jest daleka od ideału, a próba szybkiej zmiany biegów najczęściej kończy się haczeniem. Jeśli wybierzecie ten motor, to polecamy poczekać na 7-biegowe DSG. Nie mamy zastrzeżeń do ekonomii, pamiętając jednak, że niskie spalanie przy tym silniku będzie efektem ostrożnej jazdy. W 1000-kilometrowym teście Octavia zużyła średnio 6,4 litra benzyny na każde 100 kilometrów, ale nie przekraczaliśmy dozwolonych prędkości i unikaliśmy nagłych przyspieszeń. W dużym mieście, przy kilkunastokilometrowych trasach Škoda Octavia 1.5 TSI kombi spali około 9 litrów/100 kilometrów.
Jak jeździ Škoda Octavia 1.5 TSI kombi
Kompetentnie i komfortowo, jak na prawdziwe, rodzinne kombi przystało. Próżno szukać tu sportowych emocji i raczej nie zachęcamy do agresywnego atakowania zakrętów, bo tego Octavia nie lubi, piszcząc oponami i wyjeżdżając przodem na zewnątrz. Można regulować między innymi twardość amortyzacji i siłę wspomagania układu kierowniczego. W trybie Comfort układ kierowniczy jest odrobinę za mocno wspomagany. Tylna oś to belka skrętna, a samochód na kostce brukowej, połatanej drodze, czy torach, potrafi nieprzyjemnie hałasować. Przy autostradowych prędkościach auto jest stabilne i pewne. Nowa Škoda Octavia 1.5 TSI ACT kombi ma doskonałe hamulce. Z takich opóźnień jeszcze kilka lat temu dumne byłyby samochody typowo sportowe.
Ile kosztuje nowa Škoda Octavia 1.5 TSI ACT kombi?
Tanio już było. Czeska marka powoli, delikatnie, ale podwyższa ceny swoich produktów i trudno już dziś powiedzieć, że Škoda produkuje tanie auta. Kto szuka okazji, wybierze się do salonu Dacii, w Škodzie może się tylko zdziwić. Škoda Octavia 1.5 TSI ACT kombi startuje od 98 750 zł. Bogato wyposażona wersja Style kosztuje już 108 700 zł. A rywale? Opel Insignia 2.0 170 KM GS Line to co najmniej 144 800 zł. Opel ma większe wymiary, ale to Octavia ma więcej miejsca w środku i większy bagażnik. Volkswagen Golf VIII Variant ma w tej chwili w cenniku tylko wersję 1.0 TSI 110 KM wycenioną na 102 790 zł, trudno więc porównywać te auta. Ford Focus 1.5 EcoBoost kombi 150 KM ze skrzynią manualną w wersji Titanium wyceniony jest na 99 950 zł. Ford zapewnia lepsze prowadzenie, ale ma wyraźnie mniej miejsca we wnętrzu i skromniejszy bagażnik.
Dla kogo Škoda Octavia i czy warto, czyli podsumowanie
Nowa Škoda Octavia kombi świetnie prezentuje się na żywo. Ma ładne, wyraziste linie. Wnętrze jest wykończone dobrymi materiałami, a praktyczne rozwiązania, dużo miejsca dla pasażerów i przepastny bagażnik zapewne pozwolą jej na dalszą hegemonię na rynku. Minusem jest odwracający uwagę i zawieszający się (przynajmniej w testowym aucie) system multimedialny. Silnik 1.5 TSI ACT niczym specjalnym się nie wyróżnia i żeby być ekonomicznym, wymaga delikatnego traktowania. Manualna skrzynia biegów nie dorasta do reszty auta, więc radzimy poczekać na DSG. Wybralibyśmy diesla, ale nawet w podstawowej wersji 2.0 TDI 115 KM ma skrzynię manualną i kosztuje aż 106 200 zł. Wersja silnikowa 2.0 TDI 150 KM ze skrzynią DSG wyceniona jest na 120 100 zł w środkowej wersji Style. Wybór należy do was.