Pierwszego elektryka Niemcy pokazali już w 1900 roku w Paryżu. Był to Lohner-Porsche. Jego zasięg wynosił 50 kilometrów. Z końcem 2019 roku pojawił się Taycan. Ma dużo większy zasięg, a wielu, którzy mieli okazję nim jeździć, twierdzi, że Porsche stworzyło najlepszy samochód elektryczny na świecie. Czy to prawda?
Porsche Taycan i pierwsze wrażenie
Porsche jest niskie i szerokie jak płaszczka. Współczynnik oporu to tylko 0,25 Cx. Dzięki opadającej linii dachu wygląda jak nadmuchane coupe. Matrycowe LED-y i świetlny pas z tyłu sprawiają, że bliżej mu do samochodów z filmów fantastycznych niż do zwyczajnych, spalinowych pojazdów. Testowane auto miał 21-calowe felgi z żółtymi zaciskami i ogromnymi kompozytowymi tarczami hamulcowymi – 420 mm z przodu i 410 mm z tyłu.
Porsche zawsze krok przed innymi
Porsche technologicznie jest wyjątkowe. Większość elektryków na rynku ma na pokładzie napięcie 400 V. Taycan jest inny. Korzysta z 800-woltowego napięcia. Celem jest maksymalne skrócenie czasu ładowania akumulatorów, drugim plusem są cieńsze, lżejsze kable, a co za tym idzie niższa masa samochodu. Porsche Taycan jest napędzany przez dwa silniki elektryczne, jeden przekazuje moc na przód, drugi na tył. Oba silniki mają swoje przekładnie. Łącznie daje to 761 KM i 1050 Nm w trybie Launch Control. Tryb Normal to 625 KM i odrobinę niższe osiągi. Porsche z zegarmistrzowską dbałością podeszło do produkcji podzespołów. W cewkach druty nawojowe mają kwadratowy przekrój, żeby zmieściło się ich więcej, dając tym samym wyższą moc i moment. Falowniki zmieniają napięcie stałe akumulatora w przemienne. Pracują ze zmienną, bezstopniową częstotliwością taktowania, aby zawsze dać silnikom najlepsze warunki.
Jak wygląda wnętrze Taycana?
Kierowca zajmuje miejsce nisko jak w samochodzie sportowym. Fotele mają zintegrowane zagłówki i rozbudowaną regulację. Są świetnym kompromisem wygody i sportowych właściwości. Tworzywa i materiały, tradycyjnie dla Porsche są najwyższej jakości, także jakość montażu prezentuje się wyśmienicie. Silniki elektryczne włączamy bezdusznym przyciskiem. Zegary przed prowadzącym, to 16,8-calowy, zakrzywiony ekran, z którego obraz możemy na wiele sposobów dopasować do własnego gustu i potrzeb. To nie koniec ekranów. Na środkowej konsoli mieszczą się dwa dodatkowe. Jeden do nawigacji, pisania i sprawdzenia stanu baterii. Z pomocą drugiego można sterować ustawieniami auta i multimediami.
Praktyczny jak Porsche Taycan
Czy Taycan może być praktycznym samochodem na co dzień? Dwójka dorosłych bez problemu usiądzie na tylnej kanapie. Będą siedzieć niemal na asfalcie, ale miejsca na nogi i nad głową powinno im wystarczyć. Rodzice małych dzieci znajdą uchwyty ISOFIX. Porsche nie jest mistrzem pojemności, ale nie taki był cel konstruktorów. Bagaże zmieścimy w niewielkim (81 litrów) bagażniku pod przednią maską, o ile wyjmiemy stamtąd przewody do ładowania. Tylny ma 366 litrów, ale jest niewysoki, więc pakowanie na dłuższy wyjazd trzeba rozsądnie zaplanować. Ratunkiem może być box na dachu. Jego maksymalne obciążenie to 75 kilogramów.
Jaki zasięg ma Porsche Taycan?
Bateria w Porsche Taycan ma pojemność 93,4 kWh. Po odebraniu auta, przy pełnej baterii odnotowaliśmy zasięg 375 kilometrów w trybie Normal i 388 kilometrów w trybie Range, ograniczającym prędkość do 110 km/h. Spokojna, zgodna z przepisami jazda w trasie oznacza zużycie około 22 kWh/100 km. Ładowanie prawie pustej baterii ze zwykłego gniazdka przy jednofazowej instalacji i 16-amperowym zabezpieczeniu i maksymalnej mocy 3,7 kW może trwać nawet dwie doby. Dużo szybsza jest szybka ładowarka o mocy 50 kW. Takie spotkać możemy na przykład na Niebieskim Szlaku Lotosu. Rozładowane do 18 proc. auto naładowaliśmy tego typu ładowarką do pełna w 1 godzinę i 44 minuty. We własnym garażu możemy zainstalować wallboxa, który z mocą 11 kW (o ile nasza instalacja jest do tego przystosowana) naładuje auto od 0 do 100 proc. w 9 godzin. Gniazda ładowania umieszczono niecodziennie, po obu stronach nadwozia. Prawe do szybkiego, lewe do wolniejszych ładowarek.
Porsche Taycan i wrażenia z jazdy
Sportowo ukierunkowane zawieszenie w połączeniu z 21-calowymi felgami daje odczuć większość nierówności. Na dobrych nawierzchniach we wnętrzu jest bardzo cicho. Dla żądnych dodatkowych wrażeń dźwiękowych inżynierowie stworzyli sztucznie generowany dźwięk. Największe wrażenie podczas jazdy Taycanem robią osiągi. Porsche przyspiesza do pierwszej “setki” w mniej niż 3 sekundy i nie traci tchu także między 100 a 200 km/h. Maksymalnie według producenta rozpędzi się do 260 km/h. Przydaje się niesamowita elastyczność. Wyprzedzanie kilku ciężarówek może odbyć się w wyjątkowo krótkim czasie. Porsche waży 2370 kilogramów, a jego środek ciężkości umieszczony jest niżej niż w modelu 911, to sprawia, że równie dobrze, jak na długich prostych, czuje się w szybkich łukach i na pustych, krętych drogach. Szerokie, przyczepne opony (265/305 mm) plus napęd na cztery koła, skrętna tylna oś, kontrola stabilności i rozłożenia momentu obrotowego ambitnym kierowcom umożliwiają również ściganie się po torze.
Ile kosztuje Porsche Taycan?
Najmocniejsza i najdroższa jest wersja Turbo S. Kosztuje w podstawie 790 000 zł. Nazwa może być myląca, nie znajdziemy w tym samochodzie przecież turbosprężarki. Chodzi bardziej o tradycyjne nazewnictwo, które ma ułatwić rozróżnienie poszczególnych wersji. Testowane auto wyceniono na 906 938 zł. Jakie są pozostałe opcje? Taycan 4S ma 530 KM, a zabawa z cennikiem rozpoczyna się od 434 000 zł. Środkowy wariant Turbo (680 KM) to 650 000 zł. W przypadku marki takiej jak Porsche normalne jest, że ostateczna cena zamówionych egzemplarzy jest wyższa o około 30%. Porsche nie ma bezpośredniej konkurencji. Tesla ma model 3 Performance, ale to samochód, który poza osiągami i niższą ceną nie ma wiele do zaoferowania wymagającemu, europejskiemu klientowi.
Czyt warto kupić elektryczne Porsche?
Jeśli w tym momencie zapragniecie kupić w Polsce Porsche Taycana, to nie macie co liczyć na żadne rządowe dopłaty. Dodatkową przeszkodą może być wciąż ograniczona infrastruktura. Porsche bardzo liczy na elektryfikację, planując, że w 2025 roku co drugi sprzedany samochód tej marki ma być na prąd. Jazda elektrycznym Porsche dostarcza dużo wrażeń i jest bardzo przyjemna. Taycan kosztuje bardzo dużo, ale takiego połączenia jakości, technologii, osiągów i prowadzenia nie znajdziemy w żadnym innym produkowanym aktualnie elektryku.