To nie jest pierwsze ID.3, które pojawiło się na redakcyjnym parkingu, ale właśnie ta wersja – VW ID.3 Pure Performance City – zdobyła nasze serca w roli typowego miejskiego auta. Od razu na wstępie napiszę, to bardzo dobre auto do miasta. Dużego miasta. Moc w pełni wystarczająca, bardzo dobre prowadzenie, stabilność, wysoka manewrowość. Tym, co najbardziej psuje wrażenia z jazdy jest kokpit. Jeździliśmy wieloma miejskimi autami elektrycznymi, wiele jeszcze przed nami, ale podstawowy ID.3 z najsłabszym akumulatorem i silnikiem uplasował się na naszej liście polecanych modeli zaskakująco wysoko. Poniżej argumenty przemawiające właśnie za taką oceną.
Wygląd – wykorzystany potencjał
To nie jest nasz pierwszy ID.3, zatem o wyglądzie nie będziemy się rozpisywać. Już podczas testu VW ID.3 1st Edition podkreślaliśmy, że auto wygląda futurystycznie, nowocześnie i wpada w oko. Auto jest zgrabne, nieco krótsze od najnowszego Golfa (o nieco ponad 2 cm), ale ma od niego większy rozstaw osi aż o 15 cm i jest też szersze. To oznacza większą przestrzeń w kabinie. Jednocześnie ID.3 jest zwrotniejszy – nawrót wymaga jezdni o szerokości tylko 10,2 metra. Do miasta jak znalazł.
Zobacz nasz wcześniejszy test VW ID.3 1st Edition
Wnętrze przestronne, materiałowo skromne
Wnętrze ID.3 to doskonały przykład kompaktowej przestronności. Zarówno z przodu jak i z tyłu dość wygodnie usiądą dorośli pasażerowie. Razi skromny zakres regulacji foteli z przodu. Manual nie dziwi – to bazowa wersja, ale już regulacja odcinka lędźwiowego by się przydała.
Z tyłu od biedy na krótkiej miejskiej trasie zmieszczą się trzy osoby. Pomaga w tym brak tunelu środkowego i dość płaski profil kanapy. Gdy z tyłu siedzi jedna lub dwie osoby, brakuje podłokietnika. Gniazda USB? Są, oczywiście jak w całej grupie VW wyłącznie USB-C.
Jasne, można się czepiać, że twarde plastiki, że schowki też twardo wykończone (luźno wrzucone przedmioty będą hałasować w trakcie jazdy), ale pamiętajmy – to bazowa wersja. Poza tym na typowo miejskich dystansach zazwyczaj nie ma czasu na delektowanie się wnętrzem. Trzeba odwieźć dzieciaki, pojechać do pracy, zrobić zakupy. Twarde plastiki łatwo wyczyścić, w mieście ważniejsze jest jak to auto jeździ.
Bagażnik nominalnie ma 370 litrów pojemności. W praktyce jest mniej, bo nie ma co zrobić z kablami. Złożenie oparć tylnej kanapy nie tworzy płaskiej przestrzeni załadunkowej. Są haczyki na zakupy i lampka. Na miejskie sprawunki wystarczy.
Najsłabszy silnik? Do miasta aż nadto
Bazowy, 150-konny silnik elektryczny naszego egzemplarza ID.3 to najsłabszy motor w gamie tego modelu. Mimo to dostarcza konkretne 310 Nm praktycznie do startu. Moc przekazywana jest wyłącznie na tylną oś. Szanowni Państwo! Te niutonometry naprawdę czuć!
Dynamika? W zupełności wystarczy
W praktyce VW ID.3 Pure ze 150-konną jednostką i akumulatorem 45 kWh (pojemność użytkowa, brutto to 55 kWh) okazał się całkiem żwawym pojazdem. Przyśpieszenie do setki katalogowo może wprowadzać w błąd. Producent deklaruje osiągnięcie 100 km/h w czasie 8,9 sekundy (nasz egzemplarz osiągnął to w 9,3 sekundy, ale opony zimowe i mokra nawierzchnia miały wpływ na wynik). Jednak miejmy na uwadze, że to elektryk – wysoki moment obrotowy jest dostępny od startu, w efekcie miejskie 50 km/h nasz egzemplarz uzyskiwał w niespełna 3,3 sekundy. Sami widzicie, to nie jest powolne auto.
A jak w trasie? Cóż, tu już trzeba trochę uważać. Zmierzony czas 60-100 km/h to 5,4 s. Natomiast od 80 do 120 km/h nasz egzemplarz potrzebował 7,2 s. Prędkość maksymalna to 160 km/h. Podróż ułatwia też przyzwoita akustyka kabiny:
VW ID.3 Pure – zasięg i zużycie
Nasz egzemplarz w pełni naładowany sugerował 226 km zasięgu. Auto testowaliśmy w niskich temperaturach, nieco powyżej zera. Czy sugerowany zasięg odpowiada prawdzie? Tak. W trakcie testów najniższe zużycie jakie uzyskaliśmy podczas testowych przejazdów wynosiło:
15,9 kWh to nasz najlepszy wynik, ale nie stosowaliśmy eko-trików w postaci wyłączania klimy czy multimediów. Korzystaliśmy z tego co było na pokładzie i spokojnie jechaliśmy po mieście. Wynik ten, uwzględniając pojemność akumulatora (45 kWh) oznaczałby możliwość pokonania 283 km. No dobra, a realnie? Oto średnia z wielu kierowców na dłuższym dystansie:
Uwzględniając średnią długodystansową (pamiętajmy, że w niej zawarły się liczne próby przyśpieszeń i temperament wielu dziennikarzy motoryzacyjnych) realny zasięg i tak przekroczyłby minimalnie 200 km. Warto pamiętać, że nasz egzemplarz to bazowy poziom wyposażenia bez pompy ciepła.
Czy 200 km to mało? Bezwzględnie tak, ale czy w mieście potrzebujesz więcej? Infrastruktura ładowarek w Polsce i tak jest zbyt rzadka bez względu na realny zasięg auta elektrycznego. Nawet gdy – czysto hipotetycznie – będziesz mieć auto o zasięgu 1000 km, jaka to różnica, gdy na końcu drogi i tak go nie naładujesz?
VW ID.3 Pure – ładowanie w praktyce
VW ID.3 można ładować prądem przemiennym (do 7,2 kW) i stałym (teoretycznie do 100 kW). Ładowanie ze zwykłego gniazdka jest możliwe, ale trwa długo (do ok. 22 godzin). Inna sprawa, że np. pokonując krótką drogę z domu do pracy (powiedzmy: 20 km) i podłączając auto w biurze z całą pewnością podczas pracy auto się naładuje.
Jeżeli wierzyć specyfikacji VW ID.3 Pure jest w stanie ładować się z mocą do 100 kW. Niestety, gdy podpięliśmy auto to ładowarki GreenWay o mocy nominalnej 90 kW, nasz egzemplarz pobierał nieco ponad 40 kW (patrz powyższe zdjęcie). Plus taki, że nawet powyżej 90 proc. naładowania, wciąż było to ponad 30 kW. Auto podłączyliśmy przy ok. 1/3 pojemności baterii. Ile trwało naładowanie do pełna? Oto odpowiedź:
Jak widać bezpieczne doładowywanie na trasie oznacza konieczność rezerwacji ok. godziny czasu.
VW ID.3 Pure Performance City 45 kWh – werdykt i ceny
Przy założeniu, że VW ID.3 kupujemy jako drugie auto wyłącznie do miasta, będziecie zadowoleni. Auto jest funkcjonalne, wygodne, a brak wyszukanych materiałów w niczym nie przeszkadza. Owszem wirtualny kokpit jest dość ubogi we wskazania, drażnić mogą też plastiki, ale pod względem napędu, układu jezdnego, zawieszenia, dynamiki w mieście auto nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Nowocześnie wyglądające auto, które naprawdę fajnie jeździ. Na tyle fajnie, że można mu wybaczyć materiałowe i stylistyczne niedociągnięcia wnętrza. A ile kosztuje?
Zgodnie z otrzymaną przez nas dokumentacją, cena bazowego ID.3 Pure Performance City z akumulatorem 45 kWh to 150 190 zł. Nasz egzemplarz miał mało dodatków (felgi, opcjonalny lakier, dywaniki materiałowe z przodu i z tyłu oraz kabel go gniazdka 230 V), które podnosiły jego cenę do 156 930 zł. Niestety, aktualnie Volkswagen nie oferuje takiego wariantu w Polsce. Możemy wybrać obecnie tylko wersję mocniejszą i bardziej bogato wyposażoną wersję Life, która startuje od 185 890 zł. To za dużo! Zapytaliśmy przedstawicieli koncernu, czy testowana wersja wróci do oferty. Ma wrócić, niestety, w tej chwili nie wiadomo kiedy. Szkoda, bo VW ID.3 Pure Performance City za 150 tys. ma więcej sensu, zwłaszcza jako kompaktowe auto do miasta. Jednak i ta kwota jest spora. Z elektrycznych kompaktów Citroën ë-C4 jest nieco tańszy – startuje od 142 400 zł, ale już Cupra Born jest droższa i startuje od 167 900 zł. Kompaktowa Kia e-Niro startuje od 152 990 zł, ale ma mniejszy akumulator. Czy warto dać ID.3 szansę? Tak, tylko dwie rzeczy: poczekajcie na powrót wersji Pure (Life jest za drogi jako auto do miasta, a dalsze wycieczki ogranicza infrastruktura w Polsce), a po drugie – gdy już obejrzycie to auto, nie dokonujcie wyboru bez odbycia jazdy próbnej! W tym aucie to obowiązek.
Uwaga! Podane wyżej kwoty nie uwzględniają dopłaty w ramach programu “Mój elektryk”.
Czy ID.3 jest bezpieczny? Zobacz test Euro NCAP!
Plusy:
- Bardzo przyjemne prowadzenie
- Szybka reakcja układu napędowego
- Lekko, ale nie sztucznie działający układ kierowniczy
- Bardzo dobra zwrotność
- Przestronne i funkcjonalne wnętrze (jak na auto kompaktowe)
- Dobre wyposażenie jak na bazowy model
- Realne, niskie zużycie energii podczas jazdy
Minusy:
- kapitańskie podłokietniki przednich foteli nie każdemu się spodobają (choć spełniają swoją funkcję i są regulowane)
- Dużo błyszczącego, czarnego plastiku, który łatwo się brudzi
- Mała pojemność informacyjna wirtualnego kokpitu – ekranu przed kierowcą
- Ten model aktualnie nie jest dostępny w ofercie (choć ma do niej powrócić)