W okresie, kiedy za miejskie auto segmentu B wielu producentów życzy już sobie ponad 100 tys. zł, trudno się dziwić dużemu zainteresowaniu jakie towarzyszy nowej Dacii. Dacia Jogger to auto, które ma szansę zdobyć serca (i portfele) wielu klientów kierujących się praktycznością i pragmatyzmem. Wariant 7-miejscowy startuje od… 66 400 zł. Kolejne auto z taką ilością miejsc kosztuje już grubo powyżej 100 tys. zł – przepaść. Czego możemy się spodziewać po Joggerze? Podajemy Wam na tacy, co wiemy o tym aucie.
Nasze pierwsze zetknięcie z Dacią Jogger – jeszcze na targach w Monachium
Zacznijmy nietypowo – od cen
W przypadku Dacii od lat jednym z kryteriów wyboru jest cena. Oczywiście Jogger jest droższy od mniejszej Dacii Sandero, ale na tle wielu dużych, rodzinnych kompaktów czy porównywalnych gabarytowo crossoverów wypada bardzo korzystnie pod względem ceny.
Ceny nowej Dacii Jogger startują od 63 400 zł za bazowy poziom wyposażenia Essential (z pięcioma miejscami, wersja 7-miejscowa jest o 3 tys. droższa). Jednak nawet najdroższa odmiana nowego Joggera wyceniona została na 78 400 zł (wersję 5-miejscową dostaniemy jeszcze taniej – od 75 400 zł. Drogo? Znacznie mniejszy, mniej pakowny i siłą rzeczy mniej “rodzinny” VW Polo we wcale nie najwyższej wersji wyposażeniowej Style z bazowym silnikiem o mocy niższej niż w Dacii startuje od 86 990 zł. Oczywiście Jogger i Polo to różne segmenty i auta wynikające z różnych potrzeb.
Jednak nawet, gdy poszukamy innego siedmiomiejscowego pojazdu, kosztującego poniżej 100 tys. zł, możemy trafić na Citroëna Berlingo, który również jest dostępny w wersji siedmiomiejscowej. Cena startuje od 75 100 zł za bazowy poziom wyposażenia Live Pack. Jest jednak pewien problem. Wybierając go, nie możemy domówić trzeciego rzędu siedzeń! Co gorsza, wybierając kolejny poziom wyposażenia Berlingo, czyli Feel (ceny od 80 040 zł, czyli już drożej niż najtańsza wersja topowej wersji Joggera) również opcja trzeciego rzędu siedzeń pozostaje niedostępna. Można ją wybrać dopiero konfigurując nowe Berlingo w kolejnym poziomie wyposażenia Feel Pack (od 95 150 zł), dodatkowo dopłacając za dwa dodatkowe fotele w trzecim rzędzie 2800 zł. Niby nie ma jeszcze 100 tys. zł, ale jest prawie tyle – 97 950 zł.
Dacia Jogger – silniki
Dobór palety silników jeszcze dobitniej pokazuje, że Jogger to auto dla tych, którzy uważnie liczą swoje pieniądze i raczej nie trwonią ich na zbytki. Skąd taki wniosek? Otóż bazową jednostką dla nowego Joggera będzie silnik TCe 100 LPG, czyli turbodoładowany benzyniak o mocy 100 KM z fabrycznie zainstalowaną instalacją gazową.
Wszystkich jednostek w gamie Joggera mamy raptem dwie (na początek). Jedna to wspomniany TCe 100 LPG, a drugą jest minimalnie mocniejszy TCe 110 (110 KM i 200 Nm) już bez instalacji LPG montowanej fabrycznie. Oba warianty silnikowe nowego Joggera dostępne są zarówno dla wersji pięcio- jak i siedmiomiejscowych. Producent zapowiedział też, że w 2023 roku na rynku zadebiutuje wersja hybrydowa i będzie to znana nam już technika E-Tech (polecam poniższy test techniczny auta z takim napędem).
Renault Captur E-Tech Plug-in Hybrid – test z dozą techniki
Przestronność – widzieliśmy to na własne oczy
Formalnie rzecz biorąc, Jogger to kompakt, choć wizualnie i funkcjonalnie to bardziej krzyżówka kombivana z crossoverem (auto ma aż 200 mm prześwitu bez obciążenia). Długość nadwozia to 4,55 metra, ale już rozstaw osi to imponujące 2,9 metra. Dla porównania to więcej niż ma znacznie dłuższa i optycznie większa Škoda Superb (2,84 metra). Warto odnotować, że Jogger to najdłuższa Dacia – model ten jest dłuższy nawet od Dacii Duster. Jak już zapewne wiecie, to nie długość nadwozia, ale właśnie rozstaw osi definiuje potencjał przestrzenny kabiny pasażerskiej. Owszem, duży rozstaw osi może oznaczać pewne komplikacje w manewrach na wąskich miejskich uliczkach, ale z ferowaniem wyroków poczekajmy do pierwszych jazd.
Możliwości transportowe i konfiguracji przestrzeni
Nie mniej imponująca jest przestrzeń bagażowa Joggera. Maksymalnie – po złożeniu wszystkich możliwych do złożenia foteli w wersji 5-miejscowej zyskujemy do 1819 litrów (wg VDA) i nawet od 708 do 842 litrów przy normalnie dostępnych 5 miejscach (do 712 litrów w wersji siedmiomiejscowej). Gdy potrzebujemy przewieźć siedem osób, wciąż w bagażniku mieści się od 160 do 213 litrów (zależnie od wersji silnikowej – zbiornik na LPG swoje zajmuje). W razie potrzeby trzeci rząd siedzeń można nie tylko złożyć, ale też zupełnie wyjąć siedziska z kabiny. Poniższe wideo pokazuje co i jak można złożyć:
Ciekawym rozwiązaniem są również modułowe relingi dachowe, autorskie, chronione patentem rozwiązanie inżynierów francusko-rumuńskiej marki. Kilkoma obrotami klucza można je przekształcić w poprzeczki i zyskać dodatkowy bagażnik dachowy o ładowności do 80 kg. Poniższe wideo pokazuje ich działanie:
Jak Jogger wygląda w środku? Jak inne nowe Dacie
Po prostu. Jeżeli chcecie zobaczyć wnętrze Joggera, nie musicie czekać na to, aż auto trafi do salonów w Polsce (co ma nastąpić w marcu 2022 roku), ale już teraz wybrać się do najbliższego salonu i obejrzeć deskę rozdzielczą Dacii Sandero lub Dacii Logan – oczywiście najnowszej generacji. Unifikacja? I co z tego, to tańsze rozwiązanie, a kokpity nowych Dacii Sandero i Logan mogą się podobać.
Jakie wersje na początek?
Dacia Jogger oferowana będzie w trzech poziomach wyposażenia: Essential, Comfort oraz topowa i – jak zapowiada producent – limitowana seria Jogger “Extreme” o mocno uterenowionym wyglądzie.
Bazowa odmiana Essential wyposażona jest standardowo w: 16″ stalowe obręcze kół, światła przeciwmgielne, dzienne LED-y o charakterystycznym dla najnowszych Dacii kształcie, zderzaki w kolorze nadwozia, manualnie sterowane lusterka, elektryczne szyby przednie, centralny zamek, ogranicznik prędkości, regulacja fotela kierowcy na wysokość (tak samo z kierownicą), czujnik zmierzchu, AEBS (system wspomagania hamowania), ABS, ESP, Hill start assist (wspomaganie ruszania ze wzniesienia), prosty system multimedialny z małym (3,5″) ekranem i zestaw naprawczy koła. Uwaga! Bazowa odmiana nie ma klimatyzacji! Z tego powodu sądzimy, że klienci będą preferować jednak wyższy poziom Comfort.
W wersji Comfort dodatkowo otrzymujemy inny wzór felt (też 16″, też stalowe, ale o bardziej “ażurowym” wzorze), przyciemniane tylne szyby, wspomniane wcześniej modułowe relingi dachowe, klimę manualną, dodatkową regulację fotela kierowcy także na głębokość, podłokietnik kierowcy, skórzaną (z ekoskóry) kierownicę, 8″ ekran dotykowy z repliką smartfona (Android Auto i Apple CarPlay) po kabelku, elektryczne już lusterka i tylne szyby, czujnik deszczu i czujniki parkowania tyłem.
Topowa odmiana Extreme najbardziej wyróżnia się wizualnie. Z zewnątrz ma 16″ alufelgi w czarnym kolorze, antenę w kształcie płetwy rekina, “outdoorowe” oklejenie czy osłony zderzaków w kolorze szarym. We wnętrzu pojawiły się pomarańczowe przeszycia i dywaniki tylko dla tej odmiany. Tylko w tej wersji możemy liczyć na klimatyzację automatyczną, kamerę cofania oraz bezkluczykowy dostęp za pomocą znanej np. z modeli Renault karty Keyless Entry.
Jak to jeździ?
Nie będziemy czarować. Nie wiemy. Sądzimy, że powinno być nie gorzej, a może i znacznie lepiej niż w Dacii Logan. Pewne wątpliwości budzi duży rozstaw osi i sztywność nadwozia. Interesuje nas również praca zawieszenia i delikatne możliwości terenowe zachwalane przez producenta. Obiecujemy: wszystko to dla Was sprawdzimy. Na Joggera czekamy równie niecierpliwie, co wielu klientów w Polsce.
Zerknijcie tez na nasze wideo z Dacii Logan: