Tanie auta wciąż dadzą się znaleźć? Samochody drożeją? Nowe, jak najbardziej. Ponadto coraz gorzej z ich dostępnością, ze względu na kłopoty wielu producentów z łańcuchami dostaw i produkcją. Ograniczona podaż nowych modeli rodzi presję rynku, który nie lubi próżni i zaczyna szukać aut używanych. Te również drożeją, czy mimo to da się znaleźć coś sensownego z drugiej ręki? Przekopaliśmy się przez popularny serwis ogłoszeniowy Otomoto i udało nam się znaleźć tanie auta. Zapraszamy do naszego zestawienia 10 aut, które mimo niskiej ceny zakupu rokują jakieś skromne szanse na dalszą eksploatację.
Tanie auta w Otomoto, które się czymś wyróżniają
Już jakiś czas temu zamieściliśmy w naszym serwisie materiał dotyczący ciekawych aut jakie da się znaleźć na rynku wtórnym w cenie do 3000 zł, jednak wówczas pokazaliśmy auta, które wyróżniają się w jakiś sposób, są niebanalne, na swój sposób nietypowe. Tym razem główny cel jaki przyświecał powstaniu tego zestawienia to pragmatyzm – patrzymy na samochody przede wszystkim popularne, z łatwym dostępem do tanich części zamiennych, dobrze znane mechanikom, tanie w naprawach i funkcjonalne w codziennym użytkowaniu. Oto co wybraliśmy.
Tanie auta z Otomoto – Opel Astra 1.6 GL
Opel Astra generacji G to auto, które na rynku istniało dość długo (lata 1998 – 2009) – ponad dekada dla samochodu osobowego to długi czas, ale trudno się dziwić. Astry G były popularnymi samochodami, zapewniającymi przyzwoitą funkcjonalność, prostą obsługę i niezbyt wysokie koszty serwisu. Długi czas obecności tego modelu na rynku to również gwarancja łatwego dostępu do części zamiennych, a także dobrej znajomości auta przez mechaników. Co więcej, baza części jest tym większa, że wiele z nich Astra wykorzystywała zamiennie z innym popularnym modelem niemieckiej marki – Oplem Zafira. Oferowany przez prywatną osobę egzemplarz ma spory przebieg, ale to zrozumiałe z racji wieku (rocznik 1998), jest zatem szansa, że przebieg jest prawdziwy. Luksusów tu nie ma, jest ognisko rdzy na nadkolu, ale auto w cenie roweru ponoć odpala i jeździ bez problemu. Silnik to bazowy i chwalony za trwałość ośmiozaworowy, prosty benzyniak 1.6 o mocy 75 KM, emocji nie ma, ale do celu powinien dowieźć.
Ford Focus 2.0 Ghia
Ford Focus pierwszej generacji, to auto, które w swoim czasie zrobiło furorę. Wyróżniało się nowoczesnym (wówczas) i niebanalnym nadwoziem, wieloma wersjami nadwoziowymi, funkcjonalnością, bogatą paletą silników – nic dziwnego, że po latach to wciąż jeden z najpopularniejszych kompaktów na rynku wtórnym, a do tego jeden z najtańszych samochodów kompaktowych wśród używek, których zakup wciąż warto rozważyć. My znaleźliśmy w ustalonym limicie cenowym bogato wyposażoną wersję Ghia z dwulitrowym benzyniakiem Forda o mocy 130 KM (gdy sprawny potrafi dawać wręcz sportowe wrażenia, ale spalania w mieście może przekroczyć 10 l/100 km) w praktycznym nadwoziu kombi (bagażnik 520 litrów). Mimo wielowahaczowego zawieszenia tylnej osi, nie jest ono drogie w utrzymaniu dzięki dobrej dostępności tańszych zamienników. Najpoważniejszym problemem jest korozja, dlatego warto dokładnie obejrzeć dany egzemplarz, by upewnić się, czy ruda obecna na danej sztuce to kwestia estetyki, czy już bezpieczeństwa.
Peugeot 206
Francuskie auto miejskie mimo upływu lat (oferowany egzemplarz to rocznik 2001) wciąż ma miłą dla oka, opływową sylwetkę. Kabina nie jest tu zbyt przestronna, ale dla singla lub pary taki pojazd do miasta powinien wystarczyć. Pod maską niestety najsłabsza w gamie jednostka benzynowa 1.1 o mocy 60 KM, dynamiki tu nie ma, ale do spokojnej jazdy wystarczy. Auto było popularne, co oznacza niezły dostęp do części i dobrą wiedzę mechaników o tym modelu. Warto w tym modelu uważnie obejrzeć tylne koła, jeżeli są pochylone może to oznaczać odkształcenie się tylnej belki skrętnej, co jest znanym problemem w Peugeocie 206. Sprzedawca deklaruje, że auto jeździ, ale wymaga napraw – wszystko zależy od tego, jakich, a co do tego, warto upewnić się jeszcze przed zakupem.
Opel Corsa C
Szukasz niedużego auta, nie masz wygórowanych oczekiwań (w ustalonym przez nas limicie cenowym trudno mieć jakiekolwiek) i potrzebujesz po prostu środka transportu miejskiego z punktu A do punktu B? Opel Corsa może być tu niezłą opcją. W naszym limicie cenowym namierzyliśmy sprawny (zdaniem sprzedawcy) egzemplarz Corsy C z bazowym dieslem R4 1.3 CTDI o mocy 70 KM. Wysokoprężne jednostki, które trafiały do tej Corsy, to niewysilone motory, co ma wpływ na ich większą trwałość. Do spokojnych dojazdów z i do pracy czy na pierwsze auto taki samochód może wystarczyć. Tym bardziej w tej cenie. Awarie się zdarzają, ale w tym modelu ich usunięcie nie pociągnie za sobą bankructwa właściciela.
Renault Scenic I (Megane Scenic)
Kolejna propozycja to francuski minivan. Myślicie “Francuz? To się nie może udać”. Otóż, szanse na udany zakup istnieją. Znaleziony przez nas egzemplarz ma pod maską sprawdzonego benzyniaka 1.6 serii K, który uznawany jest za jeden z solidniejszych silników francuskiej marki. W tym konkretnym egzemplarzu silnik jest zagazowany – warto sprawdzić dokładnie stan instalacji, bo fakt, że “butla ważna do 2026” niewiele mówi o jej stanie. Prosta budowa silnika z żeliwnym kadłubem to trwała konstrukcja i łatwa w naprawach, które nie rujnują budżetu. Pewnym mankamentem tego modelu jest fakt, że sworznie wahaczy są z nimi zespolone, zatem naprawa zawieszenia będzie nieco droższa niż wymiana odrębnie tych elementów w innych modelach.
Tanie auta z OLX – Ford Ka
Jeżeli poszukujesz auta do krótkich przejazdów po mieście i nie boisz się wyglądu Ka, uznawanego przez niektórych za cokolwiek kontrowersyjny (naszym zdaniem auto jest po prostu oryginalne) może warto wybrać taki właśnie model? Ford Ka bazuje na popularnych komponentach Forda Fiesty, zatem nie ma tu kłopotu z częściami zamiennymi czy kosztami serwisu. Znaleziony przez nas egzemplarz z rocznika 2004 ma pod maską bazową jednostkę benzynową R4 o pojemności 1.3 i mocy 65 KM. Model ten nie był wzorcem bezawaryjności, ale pod maskę trafiały wyłącznie benzyniaki o dość prostej konstrukcji. Główny problem małych aut (nie inaczej jest w modelu Ka) to rdza. Ale to już możemy stwierdzić podczas oględzin konkretnego egzemplarza. Uwaga znaleziony przez nas egzemplarz ma wspomaganie kierownicy (nie każdy Ka miał taki ficzer), warto zatem sprawdzić stan pompy wspomagania.
Citroën Xsara Picasso
I kolejny minivan w naszym zestawieniu, czyli auto o rodzinnych aspiracjach (trzy niezależne fotele w drugim rzędzie). Jednobryłowe nadwozie tego modelu jest przestronne i raczej nikomu nie powinno tu być ciasno. Fotele są nie tylko niezależne, ale można je też przesuwać, składać czy łatwo demontować. Jednocześnie auto ma imponujący bagażnik o pojemności 550 litrów. Namierzony przez nas egzemplarz ma pod maską benzynowy silnik 1.8 o mocy 116 KM z wielopunktowym wtryskiem (potencjalny kandydat do instalacji gazowej, z którą jednostka ta powinna sprawnie współpracować) – jednostka ta uznawana jest za dość trwałą, zdarzają się wycieki i nadmierne zużycie oleju, czasem trzeba wymienić cewki zapłonowe. Niska cena tego konkretnie egzemplarza wynika na pewno z widocznych wad blacharskich (wgniotki).
Volkswagen Golf IV
Volkswagen Golf to ikona swojego segmentu, doskonale rozpoznawalny model przez dziesięciolecia zdobył szerokie grono fanów, ma to dwie strony: z jednej popularność modelu, łatwy dostęp do części, w miarę tani serwis. Z drugiej wiele egzemplarzy na rynku wtórnym woła o pomstę do nieba. Znaleziony przez nas egzemplarz ma pod maską bazową, wolnossącą odmianę silnika wysokoprężnego o pojemności 1.9. Silnik 1.9 SDI to motor, o którym mówi się, że nie ma w nim się co psuć. To oczywiście przesada, ale tanie naprawy to fakt. Golf IV to prosta konstrukcja, szczególnie w wersji przednionapędowej (jak w tym przypadku). O dynamice możecie zapomnieć (68 KM), ale ten wariant powinien być naprawdę bardzo tani w naprawach i eksploatacji. W efekcie jest szansa, że poprzedni właściciele nie omijali mechaników szerokim łukiem, tylko dbali o auto.
Renault Thalia
Propozycja dla tych, którzy poszukują czegoś pojemniejszego od Renault Clio II. Thalia to w istocie Clio II z doklejonym, większym kufrem. Auto wygląda pokracznie, ale w ustalonym limicie budżetowym trudno wybrzydzać. Ważniejsze jest to, że auto miało dobre zabezpieczenie antykorozyjne (jeżeli nie jest wadliwie naprawiane po stłuczce nie powinno rdzewieć). Również silniki, które trafiały do tego modelu to proste i trwałe konstrukcje. Znaleziony egzemplarz ma pod maska benzyniaka 1.4 z pośrednim wtryskiem, bez turbodoładowania z paskowym napędem rozrządu (pasek najlepiej wymieniać nie rzadziej niż co 80 tys. km). Choc ten benzyniak nie dostarczy wam emocji z tytułu dynamicznej jazdy, to jest on znacznie bezpieczniejszym wyborem niż np. pechowe diesle 1.5 dCi.
VW Passat B5 1.8 T
Na koniec propozycja “legendarna”, czyli “passerati” z uznawanym za dobry i trwały silnikiem benzynowym 1.8T (w opisywanym egzemplarzu jest założona instalacja gazowa, która – zdaniem sprzedawcy – wymaga regulacji). Nie będziemy tu się rozpisywać na temat wad i zalet tego modelu, zamiast tego odsyłam Was do znacznie obszerniejszego materiału, w którym znajdziecie więcej informacji na temat Passata B5:
Używane – Passat B5 czy Citroën C5? Co wybrać?
Na koniec pamiętajcie – jakby fajnie dane auto w ogłoszeniu nie wyglądało, to w opisywanym przedziale cenowym (bardzo tanie auta) trudno oczekiwać “igieł” – samochody miały drobne przygody, mają mankamenty, zalecane uważne oględziny i szacowanie, czy ewentualne naprawy są dla nas opłacalne.