Aktualna odsłona Opla Astry zaproponowana przez francusko-włosko-amerykański koncern motoryzacyjny Stellantis ma śmiałą stylistykę nadwozia i oryginalnie zaprojektowane wnętrze. W porównaniu do Peugeota 308, który jest przecież jej bratem bliźniakiem, Astra zwraca uwagę mniej przekombinowaną linią. Ten minimalizm w formie Opel tłumaczy zasadą stosowaną w niemieckim wzornictwie: „forma podąża za funkcją”. Właśnie tę zasadę stosowali twórcy niemieckiej szkoły Bauhausu, a pochodzi ona od cenionego amerykańskiego architekta Louisa Sullivana i jest kwintesencją stylu nowoczesnego. To estetyka odrzucania zdobień i efektownych ornamentów, która na pierwszym miejscu stawia funkcjonalność.
Poza regularnym testem zdecydowaliśmy się też na przykładzie Opla przyjrzeć bliżej tematowi użycia przetworzonego plastiku do produkcji wnętrz w motoryzacji.
Opel Vizor
Oszczędność elementów dekoracyjnych nadaje nowej Astrze czystą, sportową sylwetkę, która pozytywnie wyróżnia się na drodze. Forma przedniego panelu Opel Vizor stosowanego już w poprzednich modelach takich jak Opel Mokka, to połączenie grilla, reflektorów i logo marki w jednej uproszczonej formie.
Niektórzy fani motoryzacji porównują przód Opla Astry do Chevroleta Camaro i rzeczywiście inspirację widać gołym okiem. Opel nie jest już zwykłym, trochę nudnym autem, jakich setki na ulicach. Ta generacja prezentuje się doskonale, a soczyste kolory nadwozia idealnie podkreślają lekko drapieżne kształty. Opel Astra otrzymał prestiżową nagrodę Red Dot Award 2023 i zdobył również kilka innych tytułów.
Rewolucja we wnętrzu
Oprócz nowoczesnej linii Opel zaproponował cyfrową rewolucję we wnętrzu. Zamiast tradycyjnych rozwiązań kokpitu mamy do dyspozycji cyfrową deskę rozdzielczą Pure Panel®. Brzmi dumnie, ale tak naprawdę to osobne 10-calowe monitory zatopione w efektowną formę z plastiku, którego w Astrze nie brakuje. Widać na nich dosłownie każdy dotyk palca, więc użytkownikom o podwyższonych standardach estetycznych panel będzie solą w oku, ale o tym szerzej za chwilę.
Cyfrowa rewolucja w Oplu to koniec tradycyjnych zegarów, ale najważniejsze funkcje takie jak ustawienia temperatury, klimatyzacja czy ogrzewanie szyb – nadal pozostają manualne.
Tuż pod wyświetlaczem znajduje się rząd klawiszy dotykowych, za co warto pochwalić Opla Astrę.
Wygodne fotele i kilka silników do wyboru
Opel Astra ma przestronne wnętrze i ma dużo schowków, ładowarkę do telefonów i gniazda USB typu C, również dla pasażera. Fotele AGR -z certyfikatem nadanym przez niemiecką kampanię Zdrowe Plecy (Aktion Gesunder Rücken) są bardzo wygodne, a funkcje podgrzewania i wentylacji, zapewniają komfort jazdy na długich odcinkach.
Opel daje szerokie spektrum jednostek napędowych do wyboru. Począwszy od szeroko stosowanego przez Stellantis silnika 1.2 PureTech przez diesla 1.5 aż po mocne hybrydy plug-in (180 i 225 KM). Nasze testowe auto miało pod maską właśnie 180-konną hybrydę z możliwością doładowania z gniazdka. W tym wypadku mamy możliwość przejechania około 30 kilometrów na samym prądzie. W trybie hybrydowym w dużym, zatłoczonym mieście trzeba się liczyć ze zużyciem 8-9 litrów benzyny na każde 100 kilometrów, a na drogach lokalnych można zejść ze spalaniem poniżej 6 litrów. Minusem jest wysoka cena tego samochodu: najtańsza odmiana Elegance wyceniona jest na 174 500 zł. Kuzyn – Peugeot 308 jest w odmianie Allure (podstawowa dla tej wersji napędowej) droższy o dokładnie 1000 zł.
To przeklęte piano black
Model testowy Opla Astry 2023 zainspirował nas do poruszenia tematu tworzyw sztucznych używanych w autach. Początkowo tworzywa sztuczne w samochodach były stosowane głównie do wykończenia wnętrz. W ostatnich latach we wnętrzach samochodów bardzo często używana jest fortepianowa czerń, czyli Piano Black. To tworzywo sztuczne wykończone na wysoki, szklisty połysk wygląda wyjątkowo elegancko. Znajdziecie je w samochodach na każdym poziomie cenowym – ma je Rolls-Royce, Porsche, a także Peugeot, Fiat, czy Renault. Pocieszające jest to, że w każdym z tych aut zniszczy się mniej więcej tak samo.
Piano Black swoją nazwę zawdzięcza temu, że przypomina lakierowanie stosowane w luksusowych instrumentach muzycznych. Jednak nie wszystko złoto, co się świeci. Kabina wykończona Piano Black prezentuje się dostojnie i ekskluzywnie, o ile jest nowa i nieskazitelnie czysta. Niestety niezwykle trudno jest utrzymać spektakularny wygląd tego wykończenia – odciski palców, kurz oraz wszelkie inne zabrudzenia pojawiają się na nim nie wiadomo skąd.
Dodatkowo tworzywo Piano Black jest wyjątkowo podatne na zarysowania i matowienie. Jeśli z tego materiału wykonany jest środkowy tunel, jego wygląd może się zmienić już po kilku miesiącach, nawet przy wyjątkowej ostrożności użytkownika. Rady na temat zabezpieczania takich powierzchni można znaleźć w sieci, ale dużo lepiej jest go po prostu w miarę możliwości unikać.
Jaki plastik stosuje Stellantis?
Spokojnie, to nie czasy Trabanta stworzonego z duroplastu. Jeszcze 30-40 lat temu udział tworzyw sztucznych we wnętrzu pojazdu wynosił około 7,5%, a obecnie szacuje się, że wzrósł aż do około 40%. Już to jest mocną wskazówką co do materiałów używanych we wnętrzach samochodów osobowych – w dużej części są to po prostu elementy tworzywowe, takie jak poliuretany, polipropyleny, polietyleny czy poliwęglany.
Kilka przykładów z raportu Stellantis: Fiat 500 (BEV), Fiat 500 MHEV i Fiat Panda MHEV wykorzystują PET w 100% z recyklingu (30% z butelek odzyskanych w morzu i 70% z odpadów pokonsumpcyjnych) w tekstyliach siedzeń, Citroen AMI wykorzystuje polipropylen z recyklingu w górnej przegrodzie. DS4 Crossback zawiera ponad 50 części (deska rozdzielcza, konsola, dywany) wykonanych z polimerów pochodzących z recyklingu lub z włókien naturalnych.
Opel i recykling plastiku
Prześmiewcom, którzy twierdzą, że Opel to auto z plastiku odpowiadamy – macie rację. Tylko że Opel, szukając oszczędności, w pewnym stopniu wyprzedził konkurencję i ma bogatą historię pracy nad materiałami z recyklingu. Już kultowy dziś Opel Calibra z 1990 roku zawierał cztery rodzaje materiałów pochodzących z recyklingu, które wmontowano w ramy reflektorów i deflektor wody, mocowania zderzaka, a nawet kolektor dolotowy.
Broniąc Opla, przypominamy, że wraz z nadejściem nowego stulecia, samochody zwiększają swoje wyposażenie i osiągi, a przepisy ochrony środowiska wymagają mniejszej emisji zanieczyszczeń oraz większego zaangażowania w recykling i ponowne użycie elementów. Wyzwaniem jest zatem, zarówno zmniejszenie masy pojazdów, jak i poszukiwanie materiałów w 100% nadających się do recyklingu, które mogą zastąpić materiały używane dotychczas, również w przypadku elementów nadwozia.
Zgodnie z corocznymi raportami Stellantis ilość wykorzystywanych w produkcji Opla surowców wtórnych stale rośnie i aktualnie zatwierdzonych jest ponad 230 rodzajów recyklatów z tworzywa sztucznego. W porównaniu z nowymi materiałami recyklaty muszą spełniać te same wymagania techniczne.
Nowy Opel Astra. Warto?
Najnowsza odsłona Astry jest ciekawie zaprojektowana, ma wygodne wnętrze, jest całkiem praktyczna, ale… Opel Astra 1.6 Turbo 180 KM Plug-In Hybrid jest patrząc obiektywnie drogim samochodem w swojej klasie. Królowa polskiego rynku motoryzacyjnego, czyli kompaktowa Toyota Corolla (która niedawno przeszła udany lifting), w najmocniejszej 196-konnej odmianie, w najbogatszej “wszystkomającej” wersji Executive kosztuje 162 900 zł. Osiągi Opla są dobre, ale nie powalają, a zasięg na samym prądzie jest niewielki. Do tego dochodzą wiecznie plączące się w bagażniku kable. Strefy obniżonej emisji w Polsce są jeszcze w powijakach, więc aktualnie rzeczywisty zysk z posiadania takiego auta jest znikomy.