Tuż przed Świętami GreenWay Polska oddało do użytku pierwszą z 6 stacji szybkiego ładowania w Miejscach Obsługi Podróżnych przy autostradzie A4. To efekt umowy podpisanej z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad pod koniec czerwca br. Kolejna stacja przy A4 zostanie uruchomiona w pierwszej połowie stycznia. Każda stacja ma po 2 punkty ładowania.
Zgodnie z podpisaną w czerwcu 2020 roku umową pomiędzy GreenWay Polska a GDDKiA, łącznie powstanie sześć stacji szybkiego ładowania. Są to stacje typu Delta 50, umożliwiające ładowanie dwóch pojazdów jednocześnie. Każda z planowanych stacji, w tym pierwsza z już uruchomionych właśnie, wyposażona jest w przewody CSS, CHAdeMO (ładowanie prądem stałym) oraz przewód Typ 2 (ładowanie prądem zmiennym).
Nowa ładowarka GreenWay na A4
Oddana do użytku stacja ładowania zlokalizowana jest w Miejscu Obsługi Podróżnych (MOP) Jankowice Wielkie. Znajduje się on na autostradzie A4, pomiędzy Katowicami a Wrocławiem, w kierunku na Wrocław. Rafał Czyżewski z GreenWay Polska skomentował uruchomienie nowej stacji słowami: Użytkownicy samochodów elektrycznych oczekują stacji ładowania w kluczowych dla nich lokalizacjach, a takimi są Miejsca Obsługi Podróżnych, czyli MOP-y. Umowa podpisana w GDDKiA pozwoliła nam na zbudowanie kolejnych naszych stacji m.in. przy autostradzie A4. Dzięki temu kierowcy będą mogli wygodniej przemierzać dłuższe trasy.
Z całą pewnością każda nowa stacja to dobra wiadomość dla posiadaczy aut elektrycznych. Czy także tych, którzy w stronę elektromobilności zmierzają. Jednak umówmy się – jedna stacja ładowania nie zmieni naszego kraju w mekkę elektromobilności. Nawet całe sześć stacji parafowanych umową pomiędzy GreenWay Polska a GDDKiA to kropla w morzu potrzeb. Jeżeli faktycznie realnie myślimy o dywersyfikacji polskiego miksu energetycznego, transformacji energetycznej i transportowej i bardziej zrównoważonej gospodarce względem emisji.
Jedna to za mało – sześć – też
Złą wiadomością dla posiadaczy aut elektrycznych jest też to, o czym już na naszych łamach wspominaliśmy. Systematycznie ubywa bezpłatnych ładowarek. OK, z tym się liczyliśmy od pojawienia się pierwszego punktu ładowania w naszym kraju. Jednak zamiast tego sieć ładowarek (w ogóle) miała być intensywnie rozbudowywana. Tymczasem darmowych już nie ma, a operator komercyjny z dumą obwieszcza o uruchomieniu jednej ładowarki, gdzieś tam w Polsce. Owszem, przydatnej, ale… sami rozumiecie.
Gdybyśmy przeczytali, że oto zdecydowano, że każdy parkometr w każdym mieście będzie jednocześnie ładowarką dla auta elektrycznego, to byłoby coś. Niestety, póki co to mrzonka. Rządy mogą straszyć emisjami. Ograniczać je coraz bardziej, producentom sprawiając coraz większe trudności w projektowaniu wyśrubowanych emisyjnie silników. Na końcu tego całego łańcucha jest klient. I on za tą całą transformację zapłaci. Lokalizację punktów ładowania Greenway można sprawdzić na stronie operatora i w jego aplikacji mobilnej.