Posiadaczem Nissan Glorii Y33 Gran Turismo Ultima stałem się dlatego, że ciągnie mnie do JDM-u, 4doorsów oraz japońskiego turbo. Prawdopodobnie jest to jedyny egzemplarz w Polsce. Udało mi się wyróżnić trochę przez przypadek, postanowiłem więc podpowiedzieć Wam jak można dokonać tego samego.
Oczywiście to nieco żartobliwe, bo większość z wymienionych samochodów jest ciężko dostępna. Dane pochodzą z rosyjskich mediów JDM Database (są na FB i na IG) i oceniam je na wiarygodne. Najłatwiej byłoby się Wam wyróżnić samochodami, które w wersjach drogowych powstały tylko w jednym egzemplarzu. Myślę tu o takich konstrukcjach jak np. Nissan R390, czy też Toyota GT One (bardzo adekwatna nazwa)! Z drugiej strony Japończycy wiele swoich modeli produkowali w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Na przykład takiej Toyoty Century GZG50 (czyli jedyne japońskie seryjne auto z V12) powstało tylko 8881 egzemplarzy. Zaraz zobaczycie jednak, że można produkować jeszcze rzadsze modele.
Limitowane Skyline’y
![Nissan Skyline Autech version 1](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/07/nissan_skyline_autech_version_1-1024x816.jpeg)
Najwięcej wśród GT-R’ów to… BNR32! Tego modelu wyprodukowano relatywnie dużo. Jeśli jednak szukacie czegoś bardziej rzadkiego od trzeciej generacji GT-R’a, powinniście skierować swoje kroki w stronę kolejnych generacji i ich wersji limitowanych. Bardzo podoba mi się BNCR33 LM Limited, czyli Skyline w specyficznym niebieskim kolorze. Nazwa nawiązuje do jedynego egzemplarza GT-R LM, który powstał do homologacji wyścigówki w Le Mans, ale w LM Limited napęd jak w każdym GT-R przenoszony był na obie osie. Powstały w 188 egzemplarzach niebieski LM nie miał też tak specyficznego body-kitu. Po prostu – nie mogłeś kupić tego jedynego srebrnego egzemplarza – możesz kupić sobie jednego ze 188 GT-R’a LM Limited. Co prawda auto w niewielkim stopniu różni się od seryjnego BCNR-a, ale i tak każdy by chciał limitowaną wersję. Przy nim nawet powstały w 347 egzemplarzach BNR34 w kolorze Midnight Purple jest jak mały Miki.
Zobacz nieznane wersje znanych wszystkim japońskich aut
Rzadkości tuningowe
![Mitsubishi Debonair v3000 Royal](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/07/mitsubishi_debonair_v3000_royal_amg_3-1024x768.jpg)
Spore możliwości wyróżnienia dają też rzadkie wersje tuningowe. Można poszukać na rynku tuningowanego przez AMG Mitsubishi Debonair V300, które powstało tylko w 313 egzemplarzach, ale da się bardziej wejść w JDM. Gdybym ja mógł wybierać prawdopodobnie wybrałbym Nissana Skyline R32 Autech Version 4doors. Ten powstały w 191 sztukach model ma nie tylko czterodrzwiowe nadwozie, ale też coś wyjątkowego pod maską. Znajdziecie w nim silnik RB26 (czyli o takiej pojemności jak w GT-R’ach R32, 33 i 34), jedyna różnica, że jest on tu wolnossący! Można jeszcze bardziej – np. wybierając S14 stuningowane przez Nismo – czyli model 270R (nazwa oczywiście od mocy silnika SR20DET). Było ich tylko 30 i wszystkie były czarne. Grubo. I drogo!
Najrzadsze Lancery Evo
![Mitsubishi Lancer Evolution IX RS 1](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/07/mitsubishi_lancer_evolution_ix_rs_1-1024x653.jpeg)
Mitsubishi Lancer Evolution niemalże niezależnie od generacji nie był autem wielkoseryjnym. Jeśli jednak szukacie czegoś totalnie ekstra są jeszcze jego wersje RS, o których już tu kiedyś pisałem. Powstałe do sportu auta wychodziły na stalowych felgach i z małymi hamulcami, nie miały też wielu dodatków (często np. klimatyzacji, chociaż takie z nią też się zdarzały). RS szybko stawał się rajdówką i był katowany w sporcie, co czyni ten model jeszcze rzadszym. Zdziwiłem się, że tak mało było IX generacji w tej wersji, ale ona nie była już tak popularna w rajdach jak starsze. Powstało dokładnie 195 takich samochodów. Jeśli chodzi o TME – tutaj z ogólnej liczby 4 092 sztuk limitowanej wersji Evo VI (zwanej czasem 6,5) tylko 124 sztuki były wersjami RS. Pamiętam, że niektóre startowały w rajdach (także w fabrycznym teamie, jeszcze w specyfikacji A grupowej), dzisiaj jest ich więc pewnie jeszcze mniej!
Szukasz klimatycznego japończyka? Śpiesz się! Te samochody nie będą już tanie
Terenowe rzadkości
![Toyota Mega Cruiser 6 - prawie jak Hummer](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/07/toyota_mega_cruiser_6-1024x768.jpg)
Szyku można zadać także rzadką japońską terenówką. Znanego u nas Suzuki X-90 powstało niestety niewiele. Na całym świecie sprzedano tylko 1 352 sztuk tego specyficznego modelu. Jeszcze rzadsze jest Mitsubishi Pajero Evo (homologacyjna wersja auta startującego w rajdzie Paryż-Dakar) ze skrzynią manualną – tylko 634 sztuki z 2 693 wyprodukowanych. Można napisać, że to jedyne Evo z napędem na tył (przedni napęd jest tu dołączany na sztywno). To jednak jeszcze nic, jest bowiem japońska terenówka, które wyprodukowano tylko 149 egzemplarzy. To cywilna wersja Toyoty Mega Cruiser i w tym wypadku jest to dokładnie wersja cywilna, bo reszta produkcji (ok. 3 tys. sztuk) poszła na użytek japońskiego wojska. Samochód jest japońską odpowiedzią na Hummera i bardzo go przypomina. Nawet środek z ogromnym tunelem, pod który ukryto silnik jest bardzo zbliżony. Zdziwić się można jedynie, że samochód ma wysokoprężny silnik R4, o dużej pojemności i niskiej mocy. Japończycy dodali też coś od siebie – system czterech kół skrętnych.
![](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/07/suzuki_x-90_87-1024x664.jpeg)
Najdziwniejsze auta z Japonii. Tego nie odzobaczysz!