Eksperci IBRM Samar przyjrzeli się danym bazy CEPiK z 2020 roku w kontekście utraty aut w wyniku kradzieży. Dobra wiadomość jest taka, że liczba była niższa niż w roku 2019, a od kilku lat utrzymuje się na podobnym, niskim poziomie. Zła: wciąż nie brakuje amatorów cudzej własności na kołach. Fakt, że aut ginie niewiele to marna pociecha dla właścicieli utraconych pojazdów. Ile, jakich i gdzie aut skradziono najwięcej?
Analitycy z IBRM Samar informacje na temat kradzieży wywnioskowali z bazy CEPiK, gdzie notowane są wpisy dotyczące wyrejestrowania aut w danym okresie i przyczyna wyrejestrowania (w tym przypadku interesuje nas utrata auta w wyniku kradzieży) trzeba jednak pamiętać, że dane z CEPiK oraz dane Policji nie będą spójne. Powód? Bezwładność systemu. Policja wprowadza skradzione auto do swoich statystyk w momencie jego zaginięcia zgłoszonego przez właściciela danego auta. Natomiast w bazie CEPiK wpis o danym egzemplarzu pojawia się dopiero w momencie jego wyrejestrowania, czyli de facto po zakończeniu postępowania umożliwiającego wykreślenie auta z rejestrów jako pojazdu skradzionego.
Skradzione “skutecznie”
Różnica ta jest zrozumiała – Policja wprowadza dane skradzionego auta jak najszybciej, bo dzięki temu patrole mogą sprawdzić czy np. kontrolowany przez nie pojazd nie znajduje się w tej bazie. W przypadku bazy CEPiK – do niej trafiają pojazdy, które są niejako utracone na zawsze. Tym samym dane należy czytać w następujący sposób: to nie tyle liczba kradzieży aut w 2020 roku, co liczba kradzieży, w których skradzionego auta nie udało się odzyskać.
W 2020 roku w wyniku kradzieży zostało wyrejestrowanych 6910 samochodów osobowych i aut dostawczych o DMC do 3,5 tony. To wynik o 1 proc. niższy niż w roku 2019. Jednocześnie pamiętajmy o kontekście – baza aut w Polsce cały czas rośnie. Obecnie nasz narodowy park maszynowy obejmuje ok. 21 milionów aut. W takim razie odsetek skradzionych i utraconych bezpowrotnie w wyniku kradzieży to jakieś 0,03 proc. Jednocześnie liczba kradzieży w naszym kraju utrzymuje się na podobnym, dość niskim poziomie. W 2018 roku skradziono (licząc wg tej samej metodologii) 6844 aut, rok później było to 6978 samochodów, a w ubiegłym roku – 6910.
Gdzie kradli i co kradli?
W jakim województwie auta kradziono najczęściej? W mazowieckiem, ale wynika to po części z faktu że po drogach tego województwa jeździ po prostu dużo samochodów. Pełne dane na poniższej infografice.
Gdy spojrzymy na listę najczęściej kradzionych marek, to widać że złodzieje upatrzyli sobie przede wszystkim Toyoty oraz niemieckie marki premium: Audi i BMW. Większość utraconych w wyniku kradzieży aut, to pojazdy relatywnie młode, z rocznika 2017. Modelem szczególnie “lubianym” przez złodziei jest Audi A4 – skradziono w 2020 roku 214 egzemplarzy tego samochodu.