Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Mniej wypadków w pandemii, czy to wpłynie na ceny ubezpieczeń? Niestety, problemem są stłuczki

Ceny ubezpieczeń komunikacyjnych mogą w najbliższym czasie wzrosnąć i to mimo mniejszej liczby wypadków drogowych. Powodem są liczniejsze kolizje.
Kolizja drogowa potocznie zwana stłuczką, nikomu nic się nie stało, ale straty materialne są (fot. Shutterstock)

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba wypadków drogowych w pierwszej połowie 2021 roku była mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Niestety, nie oznacza to jednak szans na niższe ceny ubezpieczeń komunikacyjnych. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zauważalnie większa liczba stłuczek, czyli niegroźnych dla uczestników kolizji, ale jednak generujących koszty w kontekście ubezpieczeń.

Bilans sezonu letniego – dane policji

Dane pokazują tymczasem, że wzrost liczby kolizji drogowych w pierwszej połowie bieżącego roku w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego jest znaczny i w skali całego kraju wynosi 14 proc. Co prawda 198 463 kolizje jakie miały miejsce w I poł. 2021 roku to mniejsza liczba od 207 809 kolizji, które miały miejsce w drugiej połowie 2020 roku, ale należy pamiętać, że w drugiej połowie roku zawsze zdarzeń drogowych jest więcej, a w 2020 roku dodatkowym czynnikiem było wzmożenie ruchu turystycznego, a także liczne wyjazdy w okresie świąt na jesieni i zimą. Szczegółowe dane prezentuje poniższa tabela:

Wypadkowość w trzech kolejnych półroczach (źr. Ubea.pl)

Warto też mieć na uwadze, że ceny ubezpieczeń kształtowane są regionalnie. Innymi słowy znaczenia ma to, gdzie wykupujemy ubezpieczenie i w jakim rejonie najczęściej się poruszamy. Tymczasem średnia 14% wzrostu liczby kolizji w porównywanych pierwszych półroczach 2020 i 2021 nie oddaje skali różnic w poszczególnych powiatach.

Z jednej strony były w naszym kraju rejony, w których stłuczek odnotowano mniej niż w ubiegłym roku, ale było ich relatywnie mniej niż miejsc, w których kolizyjność jednak wzrosła. Wśród pięciu “rekordowych” powiatów gdy porównamy oba okresy plasują się:

  • Chełm – wzrost kolizji o 60%
  • powiat kamieński – wzrost o 57%
  • powiat kolski – wzrost o 54%
  • powiat siemiatycki – wzrost o 52%
  • powiat węgorzewski – wzrost o 50%

W skali kraju z podziałem na powiaty, dane prezentuje poniższa mapa pokazująca procentowe zmiany liczby kolizji w poszczególnych rejonach:

Procentowe zmiany liczby kolizji w poszczególnych powiatach (źr. Ubea.pl)

Takie dane nie są dobrą wiadomością dla kierowców, którzy muszą mieć ubezpieczenie OC. W połączeniu z inflacją i ogólnym wzrostem cen w gospodarce, wzrost liczby kolizji, nawet mimo mniejszej liczby wypadków, oznacza to bardzo prawdopodobny wzrost cen ubezpieczeń komunikacyjnych. Powyższe dane powinny być też cenną informacją dla poszczególnych samorządów, które powinny zareagować na szczególnie negatywne wyniki i zareagować odpowiednio zwiększając poziom bezpieczeństwa w rejonach, za które odpowiadają.

Ubezpieczenie auta – na co zwracać uwagę?

Total
0
Shares