Elektryczne pojazdy pojawiają się coraz częściej w przestrzeni miejskiej. Są małe, napędzane prądem, a ich zadaniem jest spełnianie oczekiwań nowoczesnego, nastawionego na ekologię społeczeństwa. Projektanci z berlińskiego studia nFrontier stworzyli projekt UILA. Czy pojazd z drukarki 3D na dobre wjedzie do przestrzeni miejskiej?
Pojazd elektryczny w przestrzeni miejskiej
Elektryczna UILA to połączenie małego i praktycznego pojazdu miejskiego z e-rowerem. Urządzenie może rozpędzić się do 25 km/h i na prądzie pokona nawet 70 km. W większości zostało wydrukowane na drukarce 3D, co sprawia, że jest wyjątkowe w swojej kategorii. Dlaczego?
UILA waży około 70 kilogramów i ma być praktycznym rozwiązaniem do miasta. Berlińskie studio projektowe, nFrontier zaprezentowało ten projekt podczas tegorocznych targów Formnext 2022. To ogólnoświatowe spotkanie twórców z przemysłu druku 3D. Celem inżynierów z Niemiec było stworzenie maszyny, którą poza zrównoważonym podejściem do jej stworzenia i ekologią, każdy będzie mógł skonfigurować indywidualnie.
Ten niebanalny pomysł na pojazd elektryczny wzbudził dyskusję tuż po swojej premierze, głównie ze względu na trudności z jednoznacznym zaklasyfikowaniem go jako e-rower czy elektryczny pojazd miejski. Faktem jest, że w Niemczech UILA może się poruszać po ścieżkach rowerowych, a do jej prowadzenia nie jest wymagane prawo jazdy. Maszyna pomieści dwie osoby, które usiądą jedna za drugą.
Jak wykonana jest UILA?
UILA to w telegraficznym skrócie aluminiowa rama, cztery koła i napęd na tył. Jej akumulator ma pojemność 1200Wh i pozwoli na przejechanie około 60-70 kilometrów na prądzie, nie szybciej niż wspomniane 25 km/h. O bezpieczne hamowanie zadbają zamontowane na każdym z czterech, 20-calowych kół tarczowe hamulce hydrauliczne.
Zadowoleni z tego środka komunikacji będą wszyscy fani muzyki. Poruszanie się umila łączący się ze smartfonem z pomocą aplikacji system audio. UILA wyposażona została również w nowinki technologiczne, takie jak system autonomicznego parkowania oraz funkcję “podążania za właścicielem”. Wyobrażacie sobie człowieka, a za nim sunące, niczym na smyczy, małe, elektryczne “coś”? To może być właśnie UILA.
Dyrektor generalny studia nFrontier tak mówi o projekcie:
UILA jest naszą odpowiedzią na zmiany klimatyczne czy obecny kryzys energetyczny. Ten pojazd to coś więcej niż e-rower. Wierzę, że zmienimy na stałe sposób, w jaki ludzie dojeżdżają do pracy.
Eksperymentalna wersja pojazdu przechodzi aktualnie obowiązkowe testy, a seryjna produkcja ma się rozpocząć w Niemczech w 2024 roku. Firma nFrontier planuje stworzyć w pełni autonomiczną wersję, którą będzie można wezwać za pomocą aplikacji z każdego punktu na mapie miasta. Już zapaliliście się do jej zakupu? Projektanci szacują, że wydrukowana na drukarce 3D elektryczna, autonomiczna UILA będzie kosztować około 10 000 euro.