24 maja w Warszawie odbyła się polska premiera nowego Range Rovera Sport. Prezentację samochodu poprowadził Marcin Prokop, opisując wiele funkcji, nowinek technicznych, historię modelu i design. Zanim zaczniemy relację: zapraszamy do zapoznania się z naszym opisem modelu w poniższym newsie.
Nowy Range Rover Sport: design, możliwości offroadowe i galeria
Prezentacja zaczęła się od historii Sporta. Pierwsza generacja pojawiła się na rynku w 2004 roku i celowała w rynek najszybszych SUVów. 9 lat później światło dzienne ujrzała druga wersja modelu, w zupełnie nowym designie. Dziś, po kolejnych 9 latach, mieliśmy szansę ujrzeć trzecią generację. Jaka jest?
Design jest z jednej strony “ciężki” – niewielkie światła, stosunkowo niskie okna, masywne zderzaki i bardzo zredukowana ilość wlotów powietrza. Z drugiej strony jego minimalizm dodaje mu swoistej “lekkości” – nie ma w nim niepotrzebnych przetłoczeń, a cała karoseria sprawia wrażenie bardzo spójnej i przemyślanej. Range Rover nazwał swoją nową filozofię projektowania “Modern Luxury” i celuje właśnie w minimalizm. Według nas to na prawdę ładny SUV, który długo się nie zestarzeje.
Podobnie jest w środku. Deska rozdzielcza jest uproszczona do granic możliwości, a jedynym wyróżniającym się elementem jest centralny tablet. Kolorystycznie Range Rover gra konstrastem, dodając do ciemnoszarej deski i kierownicy biały kolor. W boczkach drzwi sznytu dodaje także ciekawy wzór z włókna węglowego, spersonalizowany wyłącznie do First Edition. W kokpicie ciągle zostały fizyczne pokrętła i gałka zmiany biegów.
Mimo minimalistycznego wyglądu, ilość technologii zainstalowanej w Sporcie jest niebywała. Przykładem jest chociażby 22-stopniowa regulacja foteli, system “wygłuszenia” za pomocą głośniczków wbudowanych w zagłówki, czy bardzo zaawansowany system stabilizacji karoserii podczas przechyłów i zakrętów. Przednie światła zostały zaprojektowane tak, by doświetlać zakręty z wyprzedzeniem.
Ponadto, nowy Range Rover Sport bardzo dzielnie sobie radzi w terenie. W czasie prezentacji przeplatały się wideo nagrane na Islandii, pokazujące SUVa podjeżdżającego po stromych, osuwających się kamieniach, czy mknącego przez pustkowie. Fani przejazdu przez rzekę też będą zachwyceni – bez instalowania snorkela będziecie mogli pokonać wodę o głębokości aż 90 centymetrów. Jeśli nie lubisz jednak “taplać się w błocie” samodzielnie, przejazd przez wymagający teren możesz zostawić w rękach adaptacyjnego tempomatu.
Samochód zacznie być dostarczany klientom jesieniom 2022. Dokładne wersje silnikowe i ceny sprawdzicie w naszym artykule opisowym.
Ciekawostka: Zobacz 5 mocnych, używanych SUVów z Otomoto, które kupisz w cenie jednego Kodiaqa RS.