Tesla ma złą passę. Wypadki z udziałem autopilota oblegają internet, a nawet po licznych aktualizacjach użytkownicy ciągle wytykają im błędy na filmach. Nie inaczej jest na nagranej sytuacji podczas prywatnej imprezy. Model Y, prawdopodobnie w autonomicznym trybie przywołania, staranowała odrzutowiec warty 3,5 miliona dolarów. Zobaczcie wideo z Reddita:
Tesla Model Y – kulisy wypadku
Autorem filmu na Reddicie jest użytkownik smiteme. Mówi on, że “stłuczka” wydarzyła się na prywatnym wydarzeniu firmy Cirrus, produkującej samoloty odrzutowe. Nie mamy do końca pewności, że za kierownicą nikogo nie było. Spójrzcie jednak na zachowanie samochodu. Po wjechaniu w samolot, Tesla dalej “pchała” go i kontynuowała jazdę. Z kierowcą na pokładzie taka sytuacja jest wręcz absurdalna.
Za wypadek prawdopodobnie odpowiedzialny jest błąd w funkcji “Summon”, czyli przywoływania. System powstał głównie do wyjeżdżania z mało dostępnych i ciasnych miejsc parkingowych, szczególnie pod centrum handlowym. Jak widać, na płycie lotniskowej może się trochę… Pogubić. Chociaż można stwierdzić, że testowanie tej funkcji w tak “egzotycznych” warunkach było po prostu nieodpowiedzialne. Systemy autonomiczne działają często w oparciu o namalowane na jezdni linie.
Kto jest winny? Właściciel Tesli, czy niedopracowany system? Dajcie znać na naszym Instagramie.