Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Toyota Aygo X.Test. Miejskie autko przebrane za crossovera

fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

Samochody miejskie nie spędzają snu z powiek fanom motoryzacji. Często z pogardą traktowane przez kierowców większych aut, niewidzialne na parkingach i pomijane na Instagramie. Producenci niewiele na nich zarabiają, dlatego oszczędności widać gołym okiem. Jednak wbrew pozorom to ważny i potrzebny segment. Są stosunkowo tanie, pozwalają bezstresowo parkować w zatłoczonych miastach i nabrać drogowej ogłady początkującym kierowcom. Toyota Aygo X to nowy pomysł japońskiego giganta na auto miejskie i zarazem próba przekucia popularności crossoverów na ten najniższy z segmentów. Czy to się udało?

Toyota Aygo X, czyli maleńki SUV

Toyota Aygo X
Stylizacja Toyoty Aygo X wpada w oko (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Toyota Aygo X to rzeczywiste wcielenie samochodu koncepcyjnego Aygo X Prologue. Oczywiście, jak to bywa, rzeczywistość stała się mniej spektakularna, ale mimo to ten niewielki samochodzik potrafi zwrócić na siebie uwagę. Na zewnątrz widać sporo czarnego plastiku na nadkolach, który może sugerować dzielność terenową. Trzeba pamiętać jednak, że nie znajdziemy tutaj napędu na cztery koła, a prześwit to skromne 146 mm. Okienka w tylnych drzwiach są tylko uchylane, a klapa bagażnika, to tak naprawdę szyba z plastikowym uchwytem. Oryginalnie i jednocześnie oszczędnie. Dla stylu możesz zamówić 18-calowe felgi. W mieszczuchu? Szacun. Auto powstało na platformie TNGA GA-B, czyli tej samej, co Yaris i Yaris Cross, ale ma tylko 3,7 metra długości, co bez dwóch zdań przydaje się w mieście.

W środku oszczędnie, ale ciekawie

Aygo X wnętrze
Trochę odsłoniętej blachy i twardych plastików, ale design na piątkę (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Trzeba przyznać, że Japończykom udało się zakląć odrobinę finezji również we wnętrzu Aygo X. Co prawda na drzwiach, jak to w tej klasie bywa, znajdziemy i gołą blachę, i twardy plastik. Na szczęście wielki owal z ekranem na środku deski rozdzielczej oraz ciekawe wloty powietrza od razu budzą sympatię do tego samochodu. Kierownica pochodzi z Yarisa, a zegary są oszczędne w formie, ale czytelne. Jest też mały ekranik pod prędkościomierzem, informujący o najważniejszych danych. Fotele są wystarczająco wygodne i mają ciekawe przeszycia. Dwa miejsca na kubki z napojami i ładowarka indukcyjna.

Czy Toyota Aygo X jest praktyczna?

miejsce w środku Aygo X
Jeśli z przodu usiądą wysokie osoby, to pasażerowie z tyłu nie będą mieli miejsca na nogi (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Cóż, to rzeczywiście 5-drzwiowe auto, ale z tyłu zmieszczą się raczej tylko małe dzieci w fotelikach (są dwa mocowania isofix). Dorośli – tylko awaryjnie. Otwór, przez który się wsiada, okazuje się mały, a na nogi jest niewiele miejsca. Szyb w tylnych drzwiach nie da się otworzyć, są uchylne. Bagażnik ma 231 litrów, co jest bardzo przyzwoitą wartością w swojej klasie. Jeśli zdecydujecie się na opcjonalny system audio Premium JBL, zmniejszy on tę przestrzeń do 189 litrów. Skromny kuferek zakryty jest tylko niewielkim usztywnionym kawałkiem materiału, umocowanym na sznurkach do „klapo-szyby”.

Co napędza Toyotę Aygo X?

Trzy cylindry
Przeciętnie dynamiczne i głośne 3 cylindry Aygo X (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Nie ma tutaj niespodzianek. Silnik jest żywcem przeniesiony z poprzednika. Trzycylindrowe, benzynowe 1.0 ma 72 KM i mimo niskiej wagi (trochę mniej niż tona) zapewnia tylko bardzo przeciętne osiągi. W mieście około 15 sekund do 100 km/h nie powinno być problemem, ale nawet miejskie samochody wyjeżdżają czasem na ekspresówki, czy autostrady, chociażby po to, żeby dotrzeć spod miasta do pracy, na uczelnię, czy na zakupy. Toyota Aygo X w takiej sytuacji będzie musiała pilnować prawego pasa. Przy wyższych prędkościach daje o sobie znać też słabe wygłuszenie i 5-biegowa skrzynia. Słuchanie muzyki, czy spokojna rozmowa przy 140 km/h odpadają. Małą rekompensatą jest zużycie paliwa – w teście średnio 5 litrów na każde 100 kilometrów.

Prowadzenie

Aygo X z tyłu
Krótki rozstaw osi, wąskie koła i niewielka masa. Wszystko to sprawia, że Toyotą Aygo X dobrze jeździ się po mieście (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Toyota Aygo X jest lekka i zwrotna, dzięki czemu daje czyste, analogowe wrażenia z jazdy samochodem. Nie zaskakuje, jest neutralna i doskonale radzi sobie podczas zmiany pasa ruchu, zawracania, czy parkowania. Tłumienie, jak można się spodziewać, nie jest wyrafinowane, ale i tak jest lepsze niż w poprzedniku. Japoński maluch świetnie radzi sobie też z progami zwalniającymi i większymi wybojami. Pod tym względem to prawdziwy mieszczuch, który żadnej drogi się nie boi.

Ile kosztuje Toyota Aygo X? Jakich ma konkurentów?

Aygo X cena
Rozmowę zaczynamy od 65 900 zł (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Cennik Aygo X startuje od 65 900 zł za odmianę Active. Po drodze mamy jeszcze Comfort za 67 900 zł, Style za 71 900 zł, Executive za 80 900 zł i najdroższą Aygo X Limited za 84 900 zł. Już w najtańszej wersji otrzymujemy klimatyzację manualną, tempomat adaptacyjny i Android Auto oraz Apple CarPlay (po kablu). Jak swoje pojazdy wycenia konkurencja? Volkswagen Up, który jest odrobinę dojrzalszym samochodem, z silnikiem 1.0 65 KM kosztuje od 60 300 zł. Fiata 500 z silnikiem 1.0 70 KM można kupić już za 59 300 zł. Jego plusem jest 6-biegowa skrzynia. Wesoły Hyundai i10 zaczyna się już od 50 800 zł, a dynamiczną 100-konną wersję N-Line kupicie już za 69 400 zł. Czyżby koreańska okazja?

Werdykt. Dla kogo jest ten samochód?

Pewna prostota jest dużym atutem Aygo X. Fani Toyoty powinni być zadowoleni (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Toyota Aygo X to stylowe, miejskie auto, które pod nowoczesną formą kryje tradycyjne rozwiązania. W wyższych wersjach może być wyposażone w porządny zestaw systemów bezpieczeństwa, a jazda po mieście tym samochodem jest łatwa i radosna. Mała Toyota jest świetna w przemierzaniu ciasnych uliczek, bezproblemowym parkowaniu i wożeniu nas na krótkich dystansach. To też ciekawy samochód dla kogoś, kto dopiero odebrał prawo jazdy i szuka czegoś nowego i niedrogiego. Cena nie jest najmocniejszą stroną Toyoty, a jeśli pragniecie zwracającego uwagę wyglądu, to koszt będzie jeszcze wyższy. Pomimo 5-drzwiowego nadwozia to w praktyce samochód dwumiejscowy, którym można ewentualnie odwozić dzieci do przedszkola.

Plusy:

  • Nowoczesna, niebanalna stylizacja
  • Rozsądne zużycie paliwa
  • Łatwość w prowadzeniu
  • Zwrotność
  • Pięcioro drzwi

Minusy:

  • Przeciętna dynamika
  • Hałas w środku przy wyższych prędkościach
Total
0
Shares