Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

BMW E34 już jest kultowe. Garść informacji przydatnych przy zakupie

BMW E34 wkracza w sfere youngtimerów. Jakie możliwości oferuje 3 gen. serii 5? Czy warto zainwestować w tego klasyka?
Poliftowe E34 charakteryzowały się “szerokim” grillem. (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

BMW E34 była swego czasu najczęściej widywaną „piątką” w Polsce. Jej historia jest w zasadzie podobna co w przypadku E30 – samochody te miały okres czasu, w którym nie były dobrze traktowane. Te egzemplarze natomiast w większości już się skończyły, a sam model wszedł pełną parą w świat youngtimerów.

E34 w spigułce – krótka historia i opis

E34 obok większej serii 7 – E32 – prezentuje się doskonale. (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

BMW E34 to trzecia generacja serii 5. Projekty pojawiły się w latach osiemdziesiątych, a produkcja wystartowała w roku 87. Był to duży, lecz nie flagowy sedan, który z założenia, jak poprzednie “5-tki”, miał łączyć luksus z przyjemnością z jazdy. Deska rozdzielcza, zwyczajowo dla BMW z tamtych lat, zwrócona jest ku kierowcy. Bardzo czytelna konsola środkowa, możliwość dodatkowego wyposażenia w postaci sportowych foteli (sportsitze) i wielu innych. Samochód ma świetne proporcje – mimo rozmiarów sylwetka nie jest przesadnie ciężka. Stylistyka nawiązuje do mniejszej serii 3 – E30 i większej serii 7 – E32. Do tego doskonale znane podwójne lampy i maska otwierana do przodu. E34 można było skonfigurować na wiele różnych sposobów, także z wyposażeniem Individual, z drogimi lakierami na życzenie i niebanalnymi zestawieniami kolorystycznymi wnętrza. a wysokie wersje wyposażeniowe osiągają dzisiaj kosmiczne kwoty, szczególnie w połączeniu z dobrym motorem.

“Piątki” 3 generacji prowadziły się nadzwyczaj dobrze. Potrafiły zarówno rozleniwiać na długich autostradach, jak i cieszyć swoim prowadzeniem w zakrętach. Mocniejsze silniki oferowały przyzwoite osiągi, słabsze broniły się kulturą pracy. Samochód był bardzo uniwersalnym wyborem, który mógł dopasować się do życia prawie każdego użytkownika.

Napęd w BMW E34 – możliwe wersje silnikowe

Zegary E34 518i (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

Ponieważ samochód był produkowany niemal 10 lat i spotkał się z dwoma liftingami, to jego gama silnikowa jest naprawdę ogromna. Zaczyna się skromnie – 4 cylindrowe 1.8 (M40B18) w przedliftowych modelach było oznaczone jako 518i. Był to słaby i stosunkowo mały silnik, który nie miał ani fascynujących osiągów, ani specjalnie dobrych wyników ekonomicznych. Cechowała go głównie niska cena, a dzisiaj mało kto szukający tego modelu oprze na nim swoją uwagę. Wersje poliftowe miały też późniejszą generację tego silnika, czyli M43. Ciekawostką jest model o oznaczeniu 518g, czyli z fabrycznie montowaną instalacją CNG. W dniu dzisiejszym już trudno takowe spotkać, ponieważ powstało ich mało, a samo CNG nie jest bardzo popularne w Europie.

Następnie mamy 520i, czyli 2.0. I tutaj silnik również jest zależny od rocznika samochodu. Do 1990 roku była to 129-konna jednostka o oznaczeniu M20B20, której historia sięga pierwszej “5-tki”, czyli E12. W 1989 roku BMW wprowadziło nowy, 24-zaworowy silnik, czyli M50. Od 1992 roku M50 zyskało dopisek „TU”, co oznaczało dodatkowe zmienne fazy rozrządu – dobrze znanego fanom BMW Vanosa. E34 z oryginalnym M50B25 pod maską to jeden z najbardziej poszukiwanych silników do tego modelu. Łączy niezawodność, dobre osiągi i charakterystyczny dźwięk.

Większe silniki i V8

Wszystkie E34 z V8 miały szeroki grill ułatwiający przepływ powietrza. Zdjęcie z fotospotu klasycznych samochodów (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

Sześciocylindrowe silniki starego typu były również w znacznie większych pojemnościach – 3.0 i 3.5 litra. Motory miały oznaczenie kolejno M30B30 i M30B35 i były w ofercie odpowiednio do 1991 i 1992 roku. Pochodziły również z BMW serii 5 – E12. Często można spotkać się z opinią, jakoby były to najbardziej paliwożerne silniki w historii marki.

W 1992 roku do gamy trafiły zupełnie nowe silniki V8. Występowały tak samo w dwóch pojemnościach – 3.0 i 4.0 (M60B30 i M60B40). Egzemplarze z „fałką” były oferowane najczęściej z automatyczną skrzynią, a oryginalne „manuale” są dziś bardzo rzadko spotykane. Szczególnie BMW 540i jest łakomym kąskiem. Nieco ponad 6 sekund do 100 km/h nawet dziś budzi uznanie.

W katalogach można było znaleźć też silniki wysokoprężne. Turbodiesele miały pojemność 2.4 (M21D24 w 524td) i 2.5 (M51D25 – 525td i 525tds). Różniły się mocą – literka „s” oznaczała niemal 30 koni i 40 niutonometrów więcej. Wynikało to z obecności intercoolera pod maską. Diesle nie były udanymi silnikami i dziś mało kto poszukuje takich aut. Dużo lepszym wyborem będą podstawowe, sześciocylindrowe silniki benzynowe.

BMW E34 miało przede wszystkim napęd na tył. W wersji 525ix występował napęd na wszystkie koła, ale dziś radzimy unikać tej wersji ze względu na gorszy dostęp do części.

M5, czyli ponad 300 koni w dużym sedanie

BMW E34 M5 (fot. BMW)
BMW E34 M5 (fot. BMW)

Równolegle do premiery „zwykłego” E34, BMW dodało do oferty model „na sterydach”. M5 było sprzedawane z zupełnie innym, usportowionym silnikiem – do 1992 roku było to 3,6-litrowa sześciocylindrówka o mocy 315 koni (S38B36), potem 3.8 litrowa jednostka (S38B38) mocniejsza o dodatkowe 25 koni. M5 było też oferowane jako touring, czyli kombi. Było to pierwsze w historii marki M5 w takim nadwoziu.

Na co uważać przy zakupie BMW E34?

E34 z pakietem stylistycznym firmy Zender (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

Największym problemem jest korozja. Rdza często zjawia się w tych modelach na tylnych nadkolach, progach, przy mocowaniu tylnego zawieszenia i na podłodze. Łatwo też atakuje doły drzwi. Zadbane blacharsko egzemplarze bez jakiegokolwiek remontu blacharskiego są bardzo rzadkie. Niezmiernie trudno dziś o E34 z oryginalnym lakierem, niewymagające wizyty u lakiernika, czy blacharza.

Benzynowe silniki mają dobrą opinie, choć należy pamiętać, że jednostka M20 jest już przestarzała i oferuje bardzo przeciętne osiągi . Motory M50 są dużo bardziej podatne na jakiekolwiek modyfikacje, łatwiejsze w serwisie i mają znacznie wyższą kulturę pracy od starszych „braci”. W przypadku zakupu samochodu z automatyczną skrzynią biegów, warto jest poznać historię serwisową i koniecznie wymienić olej w skrzyni metodą dynamiczną. Przed zakupem warto obejrzeć dokładnie samochód w warsztacie, najlepiej z kimś, kto zna bolączki modelu.

Jakie są ceny rynkowe E34?

Nawet podstawowo wyposażone 520i wyróżniają się na dzisiejszych drogach (fot. Michał Beszta-Borowski / automotyw.com)

Wachlarz cen jest szeroki. Ilość gotówki koniecznej do wyłożenia zależy nie tylko od silnika, ale też od wyposażenia i stanu pojazdu. Najczęstsze i najbardziej popularne w Polsce są dość ubogo wyposażone modelez podstawowymi silnikami. Posiadają najczęściej szyby na korbkę, czasem szyberdach i materiałowe fotele. Rzadziej zdarzają się modele z klimatyzacją, głównie przy większych motorach. Egzemplarz „goły”, z niedużym motorem (1.8, 2.0), najczęściej do remontu blacharskiego może kosztować od około 5-6 tysięcy PLN. Powyżej 10 tysięcy złotych znajdziemy bardziej zadbane lub lepiej wyposażone „dwulitrówki”, lub podobnie słabo wyposażone 2.5-litrowe modele. Za naprawdę dopieszczone i doinwestowane modele (E34 mogło się zdarzyć nawet z podgrzewaną tylną kanapą!) trzeba naszykować około 30 tysięcy. Jeśli do tego dojdzie jeszcze V8, to ceny mogą przekroczyć nawet 50-60 tysięcy złotych.

Czy warto zainwestować w E34?

BMW E34 M5 (fot. BMW)
BMW E34 M5 (fot. BMW)

BMW E34 jest stosunkowo „świeżym” youngtimerem. Jej potencjał na klasyka został zauważony dopiero niedawno, przez co ceny nawet gorszych egzemplarzy zaczęły rosnąć. Słabo wyposażone 518i i 520i prawdopodobnie jeszcze jakiś czas nie będą drożały, ale zapewne w końcu nastąpi wzrost ich cen, podobnie jak w przypadku E28. Na pewno warto jest inwestować w mocniejsze silniki, szczególnie w 525i wyposażone w M50B25, oraz w „piątki” z V8. BMW E34 daje znaną z BMW radość z prowadzenia i komfort limuzyny. Poszukajcie zadbanego, nie przerabianego przez domorosłych tunerów egzemplarza, a będziecie zadowoleni.

Plusy:

  • Stale rosnąca wartość samochodów
  • Duża gama silnikowa i wyposażeniowa często dopasowana indywidualnie do użytkownika
  • Ciągła dostępność części mechanicznych nie przeszkadza w użytkowaniu codziennym
  • Pancerne silniki
  • Tylny napęd (poza 525ix)
  • Dobre prowadzenie i wciąż niezłe osiągi mocniejszych wersji
  • Świetna pozycja za kierownicą i przyjemność z jazdy

Minusy:

  • Duża podatność na korozję i stosunkowo skomplikowane naprawy blacharskie
  • Duże ryzyko natrafienia na zajeżdżony egzemplarz ze sporą ilością niewidocznych usterek
  • Mała podaż zadbanych samochodów
  • Wysokie ceny dobrych egzemplarzy

Szukasz innych ciekawych propozycji na Youngtimera? Zobacz jedną z naszych list.

Total
0
Shares