Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Jakie nowe auto kupić? Oto 3 oferty tygodnia (24.03.2022)

Chcesz kupić nowe auto? Pomagamy wam w wyborze wyszukując wśród dealerów atrakcyjnie wycenione egzemplarze. Korzystniejsze od cen w katalogu.

Przed wami nasz kolejny odcinek cotygodniowego cyklu, w którym staramy się odnaleźć w salonach różnych marek promocyjne oferty na nowe auta. Podkreślamy, że interesują nas tylko pojazdy fabrycznie nowe, bez przebiegu, choć niekoniecznie z najnowszego rocznika. Nie proponujemy aut demonstracyjnych, czy w jakikolwiek sposób używanych. Podstawowy warunek, jaki spełniają wszystkie auta wymieniane w naszym cyklu: są tańsze od analogicznie skonfigurowanych egzemplarzy według cen katalogowych.

Nowe auto – Fiat 500 Cult 1.0 Hybrid – taniej o 3000 zł

Fiat 500 Cult – znaleziony przez nas egzemplarz dostępny od ręki w cenie niższej od katalogowej (fot. materiały dealera Carserwis sp. z o.o.)

Na początek tanie, nieduże miejskie auto z charakterem. W jednym z salonów włoskiej marki namierzyliśmy sympatycznego, stylowego malucha, Fiata 500 w wersji Cult. Auto napędza mały, trzycylindrowy, 12-zaworowy silnik benzynowy o pojemności 1 litra i mocy 70 KM i 72 Nm. Jednostkę tę wspiera niewielki układ miękkiej hybrydy z generatorem o mocy 5 KM. Moce się nie sumują, systemowo auto wciąż ma 70 KM, ale już sumaryczny moment obrotowy jest nieco większy dzięki wsparciu elektryki i wynosi 92 Nm. Siła tego miękko-hybrydowego napędu przekazywana jest na przednią oś za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej. Przyśpieszenie nie powala, setkę autko osiąga po 13,8 sekundach, ale to nie jest sportowiec, tylko typowo miejski maluch, któremu nie można odmówić stylu – wystarczy zajrzeć do wnętrza.

Opisywany egzemplarz to dowód, że tanie, miejskie autko nie musi mieć nudnego wnętrza (fot. materiały dealera Carserwis sp. z o.o.)

Wnętrze utrzymane jest w nieszablonowej, wyróżniającej 500-tki stylistyce. Mamy białą kierownicę i jasne detal na desce rozdzielczej, niebieską tapicerkę materiałową z monogramem logo marki, czytelne zegary (analogowe, z niewielkim ekranem komputera pokładowego na środku tarczy prędkościomierza), a także zestaw multimedialny Uconnect z niewielkim 5-calowym ekranem w konsoli centralnej łączonym z cyfrowym tunerem DAB. Nie zabrakło klimatyzacji, wielofunkcyjnej kierownicy, a nad bezpieczeństwem podróżnych czuwa 7 poduszek powietrznych. Auto pomalowane jest na metalizowany, czarny lakier Vesuvio, stoi na seryjnych, 14-calowych stalowych felgach z kołpakiem z logo 500. Oferowany egzemplarz to auto z rocznika 2021. Taki samochód w oficjalnym konfiguratorze producenta wyceniany jest na 59 200 zł, tymczasem opisywany egzemplarz jest do wzięcia za jedyne 56 200 zł.

Zobaczcie nasz test w pełni elektrycznego Fiata 500 Icon

Renault Clio 1.0 TCe Intens – taniej o 4500 zł

Oferowany egzemplarz Renault Clio 1.0 TCe Intens (fot. materiały dealera Karlik sp. z o.o.)

Zwiększamy nieco gabaryt pojazdu, ale wciąż poruszamy się w sferze aut raczej miejskich. W jednym z salonów francuskiej marki namierzyliśmy ładny egzemplarz nowego Renault Clio V generacji, czekający na właściciela. To 5-drzwiowy hatchback z rocznika 2021, bez przebiegu, fabrycznie nowe auto wyposażone jest w jednolitrową, turbodoładowaną jednostkę benzynową 1.0 TCe. Silnik ten jest w stanie wytworzyć maksymalnie 90 KM (przy 4500 obr./min.) i 120 Nm momentu obrotowego już od 2000 obr./min. Moc układu napędowego przenoszona jest tu na przednią oś za pośrednictwem manualnej skrzyni o sześciu przełożeniach. Clio z tym napędem nie jest królem dynamiki, ale 12,2 sekund do 100 km/h w zupełności wystarczy do sprawnego poruszania się tym autem w mieście. Obecność skrzyni i sześciu przełożeniach ułatwi też dalsze podróże. Auto stoi dostępne od ręki, pomalowane na kolor czarny. W wersji Intens mamy seryjne pełne LED-y, samochód stoi na srebrnych, 16-calowych alufelgach.

Wersja wyposażeniowa Intens ma na pokładzie w zasadzie wszystko, czego możemy potrzebować w tego typu samochodzie (fot. materiały dealera Karlik sp. z o.o.)

We wnętrzu mamy pakiet Multimedia z 7-calowym ekranem dotykowym w konsoli centralnej z nawigacją, klimatyzacją automatyczną, rozpoznawaniem znaków drogowych i ostrzeganiem o nadmiernej prędkości. Również przed kierowcą są cyfrowe zegary prezentowane na 7-calowym wyświetlaczu. Fotele obite są standardową dla wersji Intens tapicerką materiałową z prążkami i boczkami foteli z elementami skóry ekologicznej. Manewry w mieście ułatwi kamera cofania współpracująca z czujnikami zbliżeniowymi z przodu i z tyłu auta. Najlepsza w tym egzemplarzu jest jednak cena. Tak skonfigurowany Clio Intens według cennika producenta wyceniony jest na kwotę 76 800 zł, ale ten konkretny egzemplarz jest do wzięcia za 72 300 zł.

Zobaczcie nasz test Renault Clio w wersji z hybrydowym napędem E-Tech

Ford Ranger Wildtrak – taniej o 16 110 zł

Ford Ranger Wildtrak – zdjęcie poglądowe (fot. Ford)

Na koniec nowe auto o zupełnie odmiennym charakterze, które z całą pewnością spodoba się tym, którzy uwielbiają amerykańską motoryzację. Ford Ranger Wildtrak to duży, 5-miejscowy i czterodrzwiowy pickup (podwójna kabina) z podwójnie turbodoładowanym dieslem 2.0 EcoBlue o mocy 213 KM. Moc przekazywana jest tu na wszystkie cztery koła (dodatkowo jest elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi oraz stalowa osłona silnika) za pośrednictwem automatycznej skrzyni o dziesięciu przełożeniach. Oferowany egzemplarz jest z rocznika 2021, auto malowane jest na metalizowany szary lakier o nazwie Sea Grey i ma przyciemnione tylne szyby. Na 18-calowych felgach założone są opony “All terrain” w rozmiarze 265/60R18.

W standardzie wyposażenia opisywanego egzemplarza mamy półskórzaną tapicerkę, klimatyzację automatyczną, nawigację satelitarną z cyfrowym radiem DAB i systemem pokładowym Ford Sync 3.2. W konsoli centralnej znajduje się kolorowy, dotykowy wyświetlacz 8″, nie zabrakło gniazd USB czy współpracy z Android Auto i Apple CarPlay. Sześciogłośnikowym systemem audio i multimediami oraz zestawem głośnomówiącym sterujemy za pomocą wielofunkcyjnej kierownicy. Co ciekawe pojazd jest pozbawiony systemu Start/Stop. Tak skonfigurowany pojazd cennikowo kosztuje 212 913 zł brutto. Opisywany egzemplarz jest do wzięcia za 196 803 zł.

Top 10 najbardziej kultowych amerykańskich samochodów

Total
0
Shares