Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

VW pokazał Phaetona D2, który nigdy nie opuścił fabryki

VW Phaeton miał mieć swojego następce. Druga generacja jednak nigdy nie trafiła do produkcji, mimo, że miała spory potencjał.
vw phaeton
VW Phaeton z następcą, który nigdy nie ujrzał światła dziennego (fot. materiały prasowe)

Na dwudziestolecie modelu Phaeton, VW wystawił na światło dzienne po raz pierwszy drugą generację modelu. Samochód był niemal gotowy do produkcji, jednak nigdy nie opuścił wrót fabryki, przez wzrastające naciski na elektryfikację. Oto jak mógłby wyglądać nowy Phaeton, czyli najbardziej luksusowa limuzyna z Wolfsburgu.

VW Phaeton: krótka historia limuzyny

vw phaeton
Phaeton był pierwszym modelem VW celującym w rynek aut premium (fot. materiały prasowe)

Projekt został zapoczątkowany w latach dziewięćdziesiątych przez ówczesnego prezesa Volkswagena, Ferdinanda Piëcha. Nie ukrywajmy, plan był bardzo ambitny i zakładał wejście marki w segment samochodów luksusowych, konkurujących z najbogatszymi Mercedesami, BMW, czy Lexusem.

Wygląd Phaetona był mocno niedoceniony. Niezbyt rzucająca się w oczy, duża (5,06 metra długości, 1,90 metra szerokości i 1,45 metra wysokości) limuzyna o płynnych liniach bardziej przypominała wyrośniętego Passata, niż szykowny wóz najwyższego segmentu. Magia zaczynała się tak na prawdę dopiero we wnętrzu. VW w celu wykończenia środka użył chromu, naturalnej skóry i drewna. Auto wygłuszono z maksymalną precyzją, a dla miłośników dobrej muzyki instalowano system dźwiękowy Dynaudio.

vw phaeton
We wnętrzu użyto materiałów najwyższej jakości (fot. materiały prasowe)

Warto wspomnieć, że w gamie Phaetona znalazły się takie silniki, jak V10 TDI o mocy 313 KM i potężnym momencie obrotowym 750 Nm. W tamtych czasach to dzięki niemu VW zyskał miano najmocniejszej limuzyny z silnikiem wysokoprężnym na rynku. Poza nim, znalazła się oczywiście jednostka W12, V8, V6 i VR6.

VW Phaeton D2: nieznana dotąd historia następcy

vw phaeton
D2, czyli druga generacja, nigdy nie weszła do produkcji seryjnej (fot. materiały prasowe)

Niestety, mimo gotowego następcy, VW Phaeton nie doczekał się kontynuacji linii modelowej. Niewątpliwie samochód wyprzedziłby swoje czasy – z modelu zrezygnowano w 2016 roku, czyli już 6 lat temu, a do tej pory wygląda bardzo świeżo. Materiały użyte do produkcji prototypu bezkompromisowo aspirowały do klasy premium. Wiele technologii z jednorazowego modelu użyto również w późniejszych samochodach VW:

limuzyna z wolfsburga
Auto do dziś wygląda świeżo (fot. materiały prasowe)

Fakt, że Phaeton D2 wyprzedził swoje czasy, można dziś zobaczyć w takich funkcjach, jak zakrzywiony wyświetlacz, który był planowany dla następcy Phaetona i który został wprowadzony na rynek w 2018 roku w Touareg’s Innovision Cockpit.” – mówił Tomasz Bachorski, ówczesny projektant wnętrza Phaetona D2.

limuzyna
Wiele technologii z Phaetona D2 do tej pory używa się w topowych VW (fot. materiały prasowe)

Niestety, niemiecka marka zrezygnowała z pokaźnej limuzyny na rzecz prac nad elektryfikacją marki. Niedługo później pałeczkę luksusowego auta przejął Arteon, a jednorazowy prototyp Phaetona D2 został skazany na muzeum.

Total
0
Shares