Ten kompaktowy samochód często wybierali często kierowcy lubiący jeździć. Honda Civic od wielu generacji miała w sobie coś, co przyciągało fanów sportów motorowych, tuningu mechanicznego i wizualnego. Każdy wielbiciel serii „Szybcy i wściekli” pamięta trzy Hondy Civic EJ1 z podświetlonymi neonami podwoziami, które w pierwszym filmie próbowały napaść na ciężarówkę, w swoich filmach Civica umieszczał też Quentin Tarantino. Honda Civic była też świetną bazą do budowy samochodu rajdowego. Czasy jednak się zmieniają, a najnowsza, cywilna odsłona Civica z hybrydą odeszła już od swojego drapieżnego image. Czy mimo tego warto się nią zainteresować?
Ugrzecznione nadwozie
W nadwoziu poprzedniego Civica wiele się działo. Auto nawet w zwyczajnych wersjach wyglądało, jakby do jego projektu zatrudniono młodocianego fana optycznych przeróbek, nie mówiąc już o Civicu Type R, który przypominał auto rodem z gry komputerowej. Nowy Civic ma ugrzecznioną, gładką linię, ale nie odebrało mu to uroku. Jest nieco dłuższy i występuje tylko w pięciodrzwiowym wydaniu.
W końcu lepsze multimedia
W poprzedniej generacji kompaktu od Hondy było sporo sprzeczności. Przerysowane, krzykliwe nadwozie kryło stonowane wnętrze z archaicznym systemem multimedialnym opakowanym w grafikę rodem z Atari. Aktualny Civic może nie rozkłada stylem na łopatki, ale ma całkiem dobrze wyglądający system multimedialny, które szybko połączył się z moim telefonem, nie zawracałem sobie więc głowy odrobinę za wolnym interfejsem Hondy.
Ergonomia to duży plus nowego Civica e:HEV
Materiały są porządne, a spasowanie poszczególnych elementów nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Wnętrze jest ergonomiczne i każda niemiecka marka produkująca kompakty powinna kupić sobie Hondę Civic, przyjrzeć się jej dokładnie i wziąć z niej przykład. Przednie słupki nie są rozbudowane, dzięki czemu kierowca ma doskonałą widoczność w mieście, na przykład przy przejeżdżaniu na zielonej strzałce. Klimatyzację ustawia się intuicyjnymi pokrętłami, na kierownicy są tradycyjne przyciski, a na konsoli środkowej poza dużymi miejscami na dwa kubki z napojami (wejdzie też mały termos), jest też bezprzewodowa ładowarka, dwa rodzaje gniazd USB i gniazdo 12V. Zamiast nawiewów, jakie zobaczymy w samochodach innych marek, Honda umieściła na desce rozdzielczej pasek z otworami w kształcie plastrów miodu, co umożliwia lepszą dystrybucję powietrza w kabinie, bez konieczności regulacji.
Civic e:HEV to wygodne i praktyczne auto
Przednie fotele są według Hondy tak skonstruowane, żeby wspierać dolną część pleców i rzeczywiście można się o nich wyrażać w samych superlatywach. Jest w nich nie tylko wygodnie w korkach, czy w długiej podróży, ale potrafią też nieźle podpierać w łukach. Na tylnej kanapie jest dużo miejsca na nogii na głowy pasażerów – więcej niż w Volkswagenie Golfie, czy w Fordzie Focusie. Bagażnik pomieści 410 litrów i przykryty jest zaskakująco prostą w użyciu, rozsuwaną roletką.
Tradycyjna hybryda z dobrą skrzynią? To możliwe
Honda Civic dopasowuje się do aktualnych trendów, bo pod maską znajdziemy tylko napęd hybrydowy. To dwulitrowy silnik benzynowy połączony z motorem elektrycznym, które za pomocą bezstopniowej skrzyni biegów przekazują siłę napędową na przednie koła. Całkowita moc to solidne 184 KM, a maksymalny moment obrotowy to 315 Nm. Te wartości pozwalają Hondzie Civic rozpędzić się w około 8 sekund do 100 km/h i osiągnąć maksymalnie skromne, ale normalne dziś w wielu przypadkach, 180 km/h. Nabieranie prędkości jest sprawne, również przy wyprzedzaniu, a skrzynia pod względem pracy jest, tu miłe zaskoczenie, podobna do dobrego automatu. Jeśli od hybryd odpychają was skrzynie CVT, to musicie spróbować tej z Hondy. To nie jest zwykłe CVT, bo zmiana przełożenia odbywa się tutaj nie za pomocą stalowego pasa, tylko dzięki silnikowi elektrycznemu i zaprzęgniętej do tego elektronice.
Dwulitrowy benzynowy silnik przy mniejszych prędkościach służy przede wszystkim jako generator prądu dla silnika elektrycznego, napędza bezpośrednio przednią oś przy wyższych prędkościach.
Czy jest ekonomicznie i ekologicznie?
Honda w Civicu postawiła na sprawdzone i raczej długowieczne rozwiązania. Bateria waży jedyne 36 kilogramów i ma pojemność 1kWh. Japończycy stworzyli układ hybrydowy z ekologicznym zacięciem. Maksymalizuje on czas jazdy na energii elektrycznej, a tym samym sprawia, że degradacja akumulatora jest bardzo spowolniona, dlatego, jeśli ktoś za kilka lat kupi taki samochód na rynku wtórnym, to prawdopodobnie wciąż będzie mógł się cieszyć jego oszczędnością. Średnie zużycie paliwa, jakie zanotowaliśmy w teście to 4,9 litra benzyny na każde 100 kilometrów.
Jak jeździ nowa Honda Civic?
Najnowsza odsłona Civica nastawiona jest bardziej na komfort niż na osiągi. Mimo położonego o 10 mm niżej niż w poprzedniku środka ciężkości ten samochód nie zachęca do agresywnego atakowania zakrętów. Podczas normalnej, cywilnej jazdy jest stabilny, przewidywalny i bezpieczny. Nowy Civic daje pewność prowadzenia, ale nie ma w sobie czegoś, co mogłoby bardziej zaangażować kierowcę. Wewnątrz jest cicho, a jeśli przesadzicie z prędkością w łuku, to auto zareaguje ze stoicką, łatwą do opanowania podsterownością. Tylko tyle i aż tyle.
Tanio nie jest
Nowa Honda Civic e:HEV ma wybitnie prosty cennik. Do wyboru są trzy wersje: Elegance, Sport i Advance, do tego jeden silnik i jedna skrzynia. Cena zaczyna się od 144 400 zł, ja jeździłem odmianą Sport za 150 400, najdroższa Advance wyceniona jest na 164 400 zł. Co na to największy rywal? Poliftowa Toyota Corolla stawia Civica w trudnej sytuacji. Jej cennik w wersji hatchback z hybrydą 2.0 Hybrid Dynamic Force o mocy 196 KM otwiera wersja Comfort za 129 900 zł. Honda ma większy bagażnik i więcej miejsca na tylnej kanapie, ale to nie usprawiedliwia do końca ceny, bo nawet bardziej praktyczna Toyota Corolla TS Kombi w wersji Comfort startuje od 133 900, Style (z całkiem już niezłym wyposażeniem) kosztuje 146 900 zł.
Werdykt
Japończycy dopracowali Civica na wielu płaszczyznach. To dobry w wielu konkurencjach, wart uwagi samochód z oszczędnym, dynamicznym i przyjemnym w użytkowaniu napędem hybrydowym. Może trochę brakuje mu charakteru i stał się zbyt grzeczny, ale niektórych to przecież zaleta. Walkę z kompaktowymi konkurentami na polskim rynku może utrudniać mu dość wysoka cena.
Plusy:
- Pojemne i praktyczne wnętrze
- Ergonomiczne rozwiązania
- Dobrze współpracujący z kierowcą układ hybrydowy
- Płynność jazdy
- Niskie zużycie paliwa
Minusy:
- Wysoka cena
- Trochę zbyt wolne multimedia
- Hałas we wnętrzu przy wyższych prędkościach