Jeżeli szukacie niedrogiego, jeszcze młodego i nieuciążliwego w utrzymaniu samochodu kompaktowego, to zapewne wzięliście pod uwagę pierwszą generację Hyundaia i30. To model przełomowy w historii firmy, która do czasu pojawienia się tego auta nie miała najlepszych notowań wśród wymagających Europejczyków. Koreańczycy postawili na nowoczesny design, dobre materiały i rozsądnie skalkulowaną cenę. Jak jest dziś? Czy warto się nim zainteresować? Na co zwrócić uwagę podczas poszukiwań?
Jak wygląda Hyundai teraz? Zobaczcie nasz test i20N:
Hyundai i30 I generacji. Kiedy był produkowany?
Hyundai i30 został pokazany po raz pierwszy na targach w Genewie w 2007 roku. W gamie producenta pod kątem stylu mógł z nim konkurować tylko Hyundai Coupe. Dobre wykonanie, porządne materiały i właściwie dobrane silniki, a do tego atrakcyjna cena okazały się przepisem na sukces. Samochód technologicznie był niemal identyczny z Kią Cee’d. W 2008 roku świat ujrzał model i30 CW, czyli po prostu kombi. Pierwszy lifting miał miejsce rok później. Produkcję Hyundaia i30 zakończono w 2012 roku, kiedy na rynku zadebiutowała druga generacja.
Hyundai i30. Jaki silnik wybrać?
Hyunadai i30 oferowany był z trzema jednostkami benzynowymi:
- 1.4 l. 109 KM;
- 1.6 l. 126 KM;
- 2.0 l. 143 KM,
oraz dwoma jednostkami wysokoprężnymi (CRDI):
- 1.6 l. 90 KM lub 115 KM;
- 2.0 l.
Wszystkie propozycje to niewysilone, bezawaryjne i łatwe w serwisowaniu silniki czterocylindrowe. Właściwie serwisowane diesle w Hyundaiu i30 potrafią przejechać 500-600 tysięcy kilometrów bez większych problemów. W benzynowym wariancie notowano usterki pompy paliwa, która bez wyraźnego powodu przestawała działać. To wada fabryczna modelu sprzed liftingu, która została już objęta akcją naprawczą producenta. Poza pompą zdarzają się problemy z elektronicznym modułem sterującym silnikiem.
Hyundai i30. Co jeszcze może się wydarzyć?
Po latach z elementów dekoracyjnych schodzi kolor i często są porysowane. Wewnątrz zdarzają się skrzypienie elementów wyposażenia, a radio bez potrafi się po prostu wyłączyć, co zdarza się też w Kii Ceed. Łatwo rysuje się szyba przednia i pękają klosze lamp, również schowanego w bagażniku trzeciego światła stopu.
Po zakupie dobrze przyjrzeć się układowi jezdnemu. W Hyundaiu i30 pierwszej generacji szybko zużywają się: łączniki stabilizatora przedniego, odboje tylnych amortyzatorów i łożyska kół. Wszystkie te elementy nie są na szczęście drogie, ale trzeba być przygotowanym na ich stosunkowo częstą wymianę.
Podobnie jak w Hondzie Civic UFO, w i30 możecie spodziewać się miękkiego i wrażliwego na uszkodzenia lakieru. Już w 2-3-letnich egzemplarzach powłoka bywała mocno zniszczona szczotkami z automatycznych myjni i odpryskami powstającymi podczas szybkiej jazdy autostradami. W miarę możliwości warto skontrolować dokładnie powłokę lakierniczą, a newralgiczne elementy zabezpieczyć np. bezbarwną folią ochronną.
Co jeszcze może się wydarzyć? Posłuszeństwa odmawia centralny zamek, korodują czujniki ciśnienia w oponach i zacina się kompresor klimatyzacji. Hyundai i30 na szczęście nie koroduje (chyba, że po niedbałych naprawach blacharskich), auto uzyskało też świetny wynik 5 gwiazdek w testach Euro-NCAP.
Czy warto kupić Hyundaia i30?
Hyundai i30 pierwszej generacji to dziś wciąż wart uwagi samochód kompaktowy, który przy regularnym serwisowaniu może służyć jeszcze przez długie lata. Nie grzeszy prestiżem, ale ma wiele innych cech, za które można go polubić. Jeśli poszukujecie niedrogiego, nowoczesnego i taniego w serwisowaniu auta tej wielkości, powinniście być z niego zadowoleni.