2022 nie jest łaskawy dla producentów samochodów. W ubiegłym roku zaczął się kryzys półprzewodników, który niedawno został pogłębiony wojną na Ukrainie. Mercedes-Benz, mimo odnoszenia sukcesów na rynku (szczególnie europejskim), nie nadąża z produkcją. Popyt znacznie przekracza obecne możliwości produkcyjne, co oznacza jeszcze większe opóźnienia. Tesla z kolei ma problemy z już jeżdżącymi samochodami, o czym pisaliśmy niedawno. Aby pogłębić konkurencję, do Europy wjeżdża także marka Lucid.
Kryzys półprzewodników dalej problematyczny
Ola Kallenius, CEO Mercedes-Benz, w wywiadzie dla Reuters mówi, że “problem kryzysu w dużej mierze dotyczy także nas”. Dyrektor wspomina o ogromnym zainteresowaniu elektrycznymi Mercedesami z rodziny EQ. “Wyjątkowo duża reakcja, która sprawia, że robimy wszystko, by dostarczyć auta klientom jak najszybciej.” Planowana jest także zmiana strategii. Plany zostaną przedstawione 19 maja, podczas prezentacji nowej platformy dla Mercedesów AMG.
Oczywiście Mercedes nie jest jedynym producentem z problemami. Kryzys dotknął szczególnie mocno Forda i Stellantisa. Obydwaj producenci w ubiegłym tygodniu musieli zamknąć swoje zakłady na kilka dni, ze względu na puste magazyny. Oto “wycinek” z The Detroit News:
“Ford Motor Co. poinformował w poniedziałek, że zakład montażowy Louisville w Kentucky, ktory buduje model Escape i Lincolna Corsaira, a także zakład montażowy w Oakville w Ontaro, który buduje model Edge i Lincolna Nautilisa, są w tym tygodniu nieczynne
Tymczasem Stellantis poinformował, że jego zakład w Illinois montujący Jeepa Cherokee – również nie działa w tym tygodniu”
The Detroit News
Lucid zmierza do Europy. A kryzys dotyczy także jego
Lucid w tej chwili to największy konkurent Tesli na papierze. Producent samochodów elektrycznych wykorzystuje ogromny popyt w Europie na EV i wprowadza swoje modele na rynek. Według Reutera, marka ma zamiar otworzyć swoje salony w Niemczech, Szwajcarii, Norwegii i Holandii. Model Air Dream Edition P/R został wyceniony na 218 tysięcy Euro. Główna lokalizacja handlowa ma być otwarta jeszcze w maju, w Monachium. Pozostałe placówki pojawią się do końca roku.
Problem jednak nie dotyczy braku chętnych na modele, tylko – podobnie jak w przypadku Mercedesa – zbyt wolnej produkcji. W oczach klienta może to oznaczać lekką ulgę, bo przecież więcej producentów oznacza krótsze czasy oczekiwania i rozłożenie zamówień na większą ilość marek. Dla Lucida jednak więcej rynków równa się większej ilości zamówień, czyli znacznie większych dostaw półprzewodników. A to znaczy, że produkcja będzie bardziej opóźniona.
Problemy Tesli. Nie tylko w USA i Europie, ale też w Chinach
O konieczności serwisu aż 130 tysięcy modeli Tesli i oficjalnym wezwaniu Amerykańskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Problem dotyczy przegrzewania się głównego procesora, który potrafi uniemożliwić sterowanie tabletem, odpowiedzialnym za… Niemal wszystko.
Ale to nie koniec. Reuters twierdzi też, że Tesla musiała wstrzymać produkcję w Szanghaju, a to się przekłada na gigantyczny, bo aż 98-procentowy spadek sprzedaży w Chinach w kwietniu. Półprzewodniki nie są jedynym kłopotem na tamtejszym rynku. Chiny ciągle są objęte blokadami pandemicznymi.
Kryzys półprzewodników. Kiedy koniec?
Wszystkie te problemy oznaczają, że niestety “wyjścia z lasu” nie widać. Niestety, kryzys półprzewodników trwa i widać go niemal na całym świecie. To chyba najgorsze czasy dla producentów samochodów dotychczas. Sytuacja wpływa na wzrost cen nie tylko nowych aut, ale też niektórych modeli używanych.
Marki na całym świecie dostosowują się do krytycznych sytuacji, zmieniając strategię. Nikt jednak nie zamierza zatrzymać ciągłego rozwoju, szczególnie w momencie koniecznej elektryfikacji samochodów. Opóźnienia w produkcji będą więc trwały i trwały…