Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Elektryczny Nissan Ariya. Jakich ma konkurentów?

Nissan Ariya to jeden z najnowszych elektrycznych, kompaktowych crossoverów na polskim rynku. Sprawdziliśmy jak wypada na tle konkurencji.
fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

Nissan Ariya to jeden z najnowszych, w pełni elektrycznych modeli, które klienci mogą już zamawiać w Polsce. Samochodem tym mieliśmy już okazję jeździć i patrzymy na niego przez pryzmat konkurencyjnych modeli, z którymi również już mieliśmy styczność. Jak zatem wypada Nissan Ariya w wersji wyposażeniowej Evolve na tle takich aut jak: Škoda Enyaq iV Coupe Sportline Maxx, Ford Mustang Mach-E RWD, czy Volvo C40 Twin Recharge Ultimate? Zobaczmy.

Nissan Ariya i konkurenci – co dokładnie porównujemy?

Nissan Ariya
Nissan Ariya w pełnej okazałości (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Porównanie wymaga usztywnienia pewnych danych. W tym przypadku chodzi o konkretne wersje omawianych modeli. Głównym bohaterem materiału jest elektryczny Nissan Ariya z napędem o mocy 242 KM w topowej wersji wyposażeniowej Evolve. Nic zatem dziwnego, że jako konkurencję dla japońskiego elektryka wybraliśmy również wysoko wyposażone wersje alternatywnych modeli, przy czym zwracaliśmy uwagę na ceny, chodziło nam o to, by poszczególne, zestawione tutaj modele, były w miarę podobnie wycenione:

  • Škoda Enyaq Coupe iV Sportline Maxx
  • Ford Mustang Mach-E RWD 75 kWh
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate
Ford Mustang Mach-E
Ford Mustang Mach-E RWD (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Dlaczego akurat te modele i wersje? Po pierwsze, wszystkie wymienione auta są kompaktowymi crossoverami z pochylonym dachem (coupe), co czyni je obiektem zainteresowań klientów poszukujących takiej właśnie formy nadwozia. Ponadto dobór wersji wynikał również z cen ww modeli, chodziło nam o to, by żaden model nie odstawał od pozostałych znacząco kwotą, jaką za niego trzeba zapłacić, bo porównywanie aut drastycznie różniących się kwotą jest absurdem. Nietrudno przecież uznać, że np. Porsche Taycan jest lepszym elektrykiem niż Dacia Spring, ale cena też ma znaczenie, szczególnie w Polsce. Ceny porównywanych modeli oscylują wokół 300 tys. zł. Nie będziemy również dyskutować o wyglądzie tych modeli. Uważamy, że wszystkie z nich są zaprojektowane ze smakiem, proporcjonalne, wyglądają nowocześnie, a gusta ludzkie są różne, zatem dobrze że mamy wybór. Skupimy się na mierzalnych i porównywalnych parametrach, które pozwolą nam rzetelnie zestawić nowego japońskiego elektrycznego crossovera na tle konkurencyjnych modeli.

Nissan Ariya i konkurenci – wymiary

Nissan Ariya rozstaw osi
Rozstaw osi Nissana Aryi to aż 2775 mm (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Staraliśmy się dobrać dla japońskiego, kompaktowego, elektrycznego crossovera coupe konkurencję o zbliżonych gabarytach. O ile pod względem długości (4595 mm) Ariya jest dłuższa tylko od Volvo C40 Twin Recharge Ultimate, to jednak Nissan może się pochwalić za to niezłym rozstawem osi, wynoszącym 2775 mm. To wartość, którą przebija jedynie Ford Mustang Mach-E, zobaczmy zresztą na poniższą listę prezentującą wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi) wszystkich czterech rozpatrywanych tu aut.

  • Nissan Ariya Evolve: 4595/1850/1660/2775 mm
  • Škoda Enyaq Coupe iv Sportline Maxx: 4653/1879/1606/2768 mm
  • Ford Mustang Mach-E RWD 75 kWh: 4713/1930/1624/1987 mm
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate: 4440/1873/1596/2702 mm
Volvo C40
Volvo C40 to najmniejszy z porównywanych przez nas elektrycznych, kompaktowych crossoverów (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Jak widać Nissan Ariya wyróżnia się sporym rozstawem osi, jest także autem najwyższym z całej czwórki. Te dwa parametry oznaczają, że auto to powinno zapewnić wygodną przestrzeń wszystkim podróżującym. Tak też jest w istocie, pasażerowie drugiego rzędu w Nissanie Ariyi nie powinni narzekać ani na brak miejsca na nogi, ani też na zbyt małą przestrzeń nad głową. Jednak umówmy się, żaden z wymienionych modeli nie jest w tym względzie zły, nawet w najmniejszym teoretycznie Volvo C40 nie mieliśmy problemów z zajęciem miejsc w drugim rzędzie.

Nissan Ariya i konkurenci – możliwości przewozowe

Nissan Ariya bagażnik
Bagażnik topowego elektrycznego Nissana ma wystarczającą pojemność do rodzinnych zastosowań (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Kompaktowe crossovery są często wykorzystywane jako samochody rodzinne. To zrozumiałe, bo z jednej strony mają one gabaryty nie sprawiające problemów w ruchu miejskim, z drugiej, są to auta na tyle przestronne, że bez problemów mogą służyć w codziennej jeździe rodzinom z dziećmi. Jednak dalsze wypady z rodziną wymagają też nie tylko wygodnej przestrzeni w kabinie, ale też odpowiednich możliwości w zakresie przewozu bagaży. Jak w tym przypadku wypada Nissan Ariya? Przyzwoicie. Pojemność bagażnika japońskiego, elektrycznego crossovera to przyzwoite 468 litrów. To wartość większa niż w Volvo C40, ale też większa niż w największym z omawianych aut, czyli Fordzie Mustangu Mach-E RWD. Jedynie Škoda Enyaq iV Coupe Sportline Maxx przebija konkurencję oferując pojemność bagażnika na poziomie aż 570 litrów, ale czeska marka nie od dziś udowania, że chce się pod tym względem wyróżniać. Istotna uwaga: Podana pojemność bagażnika dotyczy omawianej wersji przednionapędowej Nissana Ariyi, bo wersja z napędem e-4orce (nie mieliśmy jeszcze okazji nią jeździć, nie ma jeszcze jej w Polsce, choć można ją już zamawiać) ze względu na dodatkowe elementy układu napędowego ma bagażnik nieco mniejszy, o pojemności 415 litrów. Poniżej jeszcze lista pojemności bagażnika poszczególnych modeli:

  • Nissan Ariya Evolve: 468 litrów
  • Škoda Enyaq Coupe iV Sportline Maxx: 570 litrów
  • Ford Mustang Mach-E RWD: 322 litry
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate: 413 litrów
Skoda Enyaq Coupe iV może pochwalić się największym bagażnikiem spośród porównywanych modeli (fot. materiały prasowe producenta)

Nissan Ariya i konkurenci – napęd

Interesująca nas tu wersja Nissana Ariyi, z której mieliśmy okazję skorzystać napędzana jest za pomocą jednosilnikowego elektrycznego zespołu napędowego. Silnik elektryczny zainstalowany w tym samochodzie generuje moc maksymalną 178 kW (242 KM) oraz moment obrotowy 300 Nm, przekazywane na przednią oś. Pozwala to uzyskać więcej niż przyzwoitą dynamikę w kontekście rodzinnego crossovera. Pierwsze 100 km/h opisywana wersja Nissana Ariyi uzyskuje w czasie 7.6 sekundy. A jak jest w przypadku konkurencji? Zestawiane z japońskim modelem samochody Forda i Volvo są bardziej dynamiczne, Škoda jest nieco wolniejsza, ale patrząc na dane, żaden z czwórki porównywanych pojazdów nie będzie ślamazarny. Poniżej podajemy kolejno: moc napędu, moment obrotowy, oś napędzaną, przyśpieszenie do 100 km/h i prędkość maksymalną:

  • Nissan Ariya Evolve: 178 kW (242 KM), 300 Nm, oś przednia, 7,6 s., 160 km/h;
  • Škoda Enyaq Coupe iV Sportline Maxx: 150 kW (204 KM), 310 Nm, oś tylna, 8,7 s., 160 km/h;
  • Ford Mustang Mach-E RWD: 198 kW (269 KM), 430 Nm, oś tylna, 6,9 s., 180 km/h;
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate: 300 kW (408 KM), 660 Nm, obie osie, 4,7 s., 180 km.h;

Pod względem mocy i dynamiki, szczególnie imponująco wypada Volvo C40 Twin Recharge, ale warto mieć na uwadze, że nie zmienia to charakteru tego wozu – Volvo C40 to wciąż samochód rodzinny. Choć producenci w każdym z tych modeli starali się zawrzeć jakieś sportowe akcenty, to żaden z tych samochodów nie jest autem stricte sportowym, w tym sensie, że żadnego nie wyprowadzalibyśmy na tor wyścigowy.

Nissan Ariya i konkurenci – zasięg i ładowanie

ładowanie elektryka
Zasięg elektryka zimą spada. Z tym trzeba się pogodzić (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Dotarliśmy do cechy, która zdecydowanie wyróżnia japońskiego crossovera. Chodzi o pojemność akumulatora trakcyjnego. Nissan oferuje dwie odmiany pakietów akumulatorów: 65 kWh (pojemność użyteczna 63 kWh) oraz testowana przez nas wersja 90 kWh (pojemność użyteczna 87 kWh). W zestawieniu z podobnie wycenionymi konkurentami, Nissan wypada tutaj zdecydowanie najlepiej oferując najbardziej pojemny akumulator. Skoda Enyaq (w omawianej wersji) dysponuje akumulatorem o pojemności 77 kWh netto (nie można zamówić większego), Ford Mustang Mach-E RWD ma pojemność 68 kWh netto (opcjonalnie za słoną dopłatą ok. 40 tys. zł można wybrać odmianę z większą baterią o pojemności 98 kWh brutto), a Volvo C40 Twin Recharge ma akumulator o pojemności użytecznej 75 kWh. Masy poszczególnych aut są podobne (oscylują wokół 2 ton, jedynie Volvo C40 jest zauważalnie cięższe, ponad 2,2 tony), aerodynamika też w każdym z modeli jest wyśrubowana, co jest dziś charakterystyczne dla aut elektrycznych. Jak zatem z zasięgiem? Poniżej porównanie zasięgów WLTP dla tych modeli. Dlaczego WLTP? Bo tylko takie porównanie jest rzetelne i ma sens. Realne zasięgi w rzeczywistym ruchu są ok. 20 proc. niższe, ale dzięki ujednoliconej procedurze WLTP porównanie różnych modeli, które przeszły identyczną, laboratoryjną procedurę pomiarową, ma sens.

  • Nissan Ariya Evolve: 533 km
  • Škoda Enyaq Coupe iV Sportline Maxx: 540 km
  • Ford Mustang Mach-E RWD: 440 km
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate: 506 km
zużycie energii w elektryku
Zimą, szczególnie na początku podróży, zużycie energii może być dość wysokie (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

A jak z ładowaniem? Crossover Nissana ma wbudowaną ładowarkę pokładową o mocy 22 kW w standardzie, co zdecydowanie wyróżnia ten model na tle konkurencji, w której maksymalna moc pokładowej ładowarki w standardzie opisywanych wersji to 11 kW. Maksymalna moc jaką Nissan jest w stanie przyjąć z szybkich stacji ładowania DC to 130 kW. Skoda pozwala ładować się teoretycznie z mocą o 5 kW wyższa (135 kW). Większe moce przyjmuje Volvo C40 (200 kW), natomiast najsłabiej pod tym względem wypada Ford Mustang Mach-E RWD (w interesującej nas tu wersji z mniejszą baterią), który z ładowarek DC przyjmie moc do 115 kW.

Nissan Ariya i konkurenci – wyposażenie

Nissan Ariya wnętrze
Ariya w konkurencji na jakość wnętrza może spokojnie stawać w szranki z klasą premium (fot. Nissan press)

Nissan Ariya w topowej wersji Evolve to auto, w którym trudno doszukiwać się jakichś braków w kontekście wyposażenia. Na pokładzie mamy inteligentny tempomat z systemem ProPilot Assist z Navi Link (wszechstronna asysta kierowcy, z utrzymaniem pasa ruchu, rozpoznawaniem znaków, monitorowaniem martwych stref, monitorowaniem kondycji kierowcy itp.), są czujniki parkowania z przodu i z tyłu wspomagane przez system dookólnej (360°) obserwacji, elektryczna regulacja foteli z pamięcią, fotele przednie podgrzewane i wentylowane, podgrzewana jest też kierownica i ma elektryczną regulację położenia. Do tego mamy elektrycznie regulowaną, ruchomą konsolę centralną między kierowcą a pasażerem, head-up display, asystent autonomicznego parkowania ProPilot Park, adaptacyjne, matrycowe reflektory Full LED, panoramiczne okno dachowe czy 10-głośnikowy system audio marki BOSE. To wszystko mamy w standardzie wersji Evolve, nie dokupując żadnych opcji. Oczywiście nie zabrakło też wielostrefowej klimatyzacji z jonizatorem powietrza. Byłbym zapomniał, bezprzewodowy Apple CarPlay i ładowarka bezprzewodowa również tu jest. Pompa ciepła oszczędzająca energię w chłodniejsze dni – również

Jak na tym tle wypadają konkurenci? W Skodzie mamy m.in. adaptacyjny tempomat czy panoramiczny dach w standardzie wersji Sportline Maxx, jest też asystent pasa ruchu z aktywnym utrzymaniem na asie, asystent jazdy w korku, klimatyzacja 3-strefowa, czy wykrywanie zmęczenia kierowcy oraz matrycowe reflektory LED. Nie zabrakło też wyświetlacza head-up display, adaptacyjnego zawieszenia czy asystenta parkowania, jest też elektryczna regulacja przednich foteli z funkcją pamięci, przy czym – czego w Nissanie brak – fotel pasażera ma masaż. Na dodatek podgrzewane są fotele w obu rzędach. Z drugiej strony w Skodzie nie zamówimy wentylowanych foteli, co w Nissanie jest w standardzie.

Chyba najsłabiej wyposażony (co nie znaczy, że słabo) jest w tym gronie Ford Mustang Mach-E RWD. W standardzie mamy dwustrefową klimę, automatyczne reflektory LED (ale nie adaptacyjne i nie matrycowe), jest tempomat adaptacyjny stop&go z centralnym prowadzeniem po pasie ruchu, czy podgrzewane przednie fotele oraz kierownicę i bezprzewodową ładowarkę do smartfonów. W parkowaniu pomoże system kamer dookólnych, nie ma natomiast wyświetlacza head-up display w standardzie.

Jeżeli chodzi o Volvo C40 Twin Recharge Ultimate, to tu mamy sytuację podobną jak w przypadku Nissana – to topowa wersja, najwyższa możliwa do wybrania, zatem bez rozwlekania wypowiedzi na pokładzie auta szwedzkiej marki również znajdziemy praktycznie wszystko, czego można oczekiwać od tej klasy pojazdu.

Nissan Ariya i konkurenci – wrażenia z jazdy

Nissan Ariya miasto
Jazda Ariyą jest bardzo komfortowa (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Nissan Ariya to samochód nastawiony przede wszystkim na komfort, a nie na poprawę przepływu adrenaliny w krwiobiegu kierowcy. Z porównywanej grupy aut jedynie Volvo jest w stanie zapewnić zwiększone ciśnienie i szybszy puls, choć również – mimo znacznie lepszego przyśpieszenia – nie jest to auto sportowe. W żadnym razie nie oznacza to jednak wady Nissana, bo właśnie takiego charakteru oczekiwalibyśmy od rodzinnego crossovera. To co wyróżnia na plus, na tle wymienionej konkurencji, Nissana Airya to układ hamulcowy. Tylko Nissan i Volvo dysponowały wentylowanymi tarczami na obu osiach, przy czym nieco stabilniejszy jest tu Volvo, ale głównie dzięki temu, że jako jedyny z całej czwórki jest autem z napędem na obie osie. Pod względem komfortu zawieszenia, mimo identycznych w zasadzie rozwiązań stosowanych przez wszystkich wymienionych producentów (McPherson plus układ wielowahaczowy), to Nissan wyróżnia się miękkością, ale bez obaw, daleko mu do amerykańskiej “kanapowatości”. Po prostu w tym modelu typowe nierówności na drogach były wybierane chyba najłagodniej. Nissan Ariya wyróżnia się też pod względem akustyki i wyciszenia kabiny, ale to znowu jest funkcja komfortu podróży, co jednoznacznie podkreśla, że była to cecha, którą projektanci Nissana potraktowali priorytetowo.

Nissan Ariya i konkurenci – ceny

Poniżej ceny ocenianych przez nas wariantów poszczególnych modeli:

  • Nissan Ariya Evolve 87 kWh – od 294 900 zł
  • Skoda Enyaq Coupe iV Sportline Maxx: od 302 600 zł
  • Ford Mustang Mach-E RWD: od 300 700 zł
  • Volvo C40 Twin Recharge Ultimate: od 302 900 zł
Total
0
Shares