Zła nowina dla fanów Nissana GT-R. Najnowszy model R35 ‘Godzilla’ oraz Nismo po 13 latach przestanie być produkowany na rynek europejski od przyszłego miesiąca. Powodem jest przegrana modelu w walce z nowymi, bardzo surowymi przepisami dotyczącymi hałasu.
Nowe regulacje unijne
Oczywistym jest, że unijne wymogi stopniowo dławią aspirujące do rynku europejskiego modele. Podobny los spotkał najnowszego Nissana z rodziny modelowej Z, który zdobył serca fanów na całym świecie.
Regulacje dotyczące hałasu pierwszy raz ustalono w 1978 roku. Maksymalna wartość, którą samochód musiał spełniać, wynosiła 82 dB. Następna regulacja pojawiła się dopiero w 2016 roku, kiedy to zmniejszono wartość do 72 dB, wraz z zapowiedzią dalszych restrykcji do 2026 roku. Finalnie do końca dekady samochody nie będą mogły być głośniejsze niż 68 dB. Jest to więc niemal nierealne do spełnienia przez jakiekolwiek samochody ze sportowym układem wydechowym. Co ciekawe, Wielka Brytania, mimo Brexitu pozostaje wierna nowym, unijnym ustaleniom. Oznacza to, że większości samochodów nie trafiających do Unii nie zobaczymy też na wyspach.
GT-R’y zaczną stopniowo znikać z europejskich salonów od kwietnia. Podobny los spotyka Subaru Imprezę WRX STI, którą koncern Subaru ma w planach przekształcić w samochód elektryczny. Generacja R35 produkowana była od 2009 roku. Korzenie pierwszych GT-R’ów sięgają lat 70, kiedy usportowiono Skyline’a C10.
Oczywiście na japońskiej motoryzacji świat się nie kończy. Wciąż będziemy mogli zadowolić się najnowszym Astonem Martinem, czy Lamborghini Aventadorem Ultimae. Niestety, to ostatnie i wymierające samochody z silnikami V12.
Polecamy również nasz test najmocniejszego BMW M5, które z rynku europejskiego nie zniknie: