Dacia od lat jest marką budżetową. Produkuje tanie, ale funkcjonalne auta. Wraz z kolejną generacją są one coraz lepsze i coraz nowocześniejsze. Pod każdym względem. Są też – niestety – droższe. Ale drożeje wszystko, inne auta też. Czy najnowsza generacja budżetowego, rodzinnego sedana z dużym bagażnikiem, czyli nowa Dacia Logan ma szanse przyjąć się na rynku? Zobaczmy – proponujemy zacząć od naszego materiału wideo:
Napęd – nie masz wyboru, ale gdy lubisz LPG…
Fakt, że otrzymaliśmy do testów Dacię Logan w wersji z LPG nie jest przypadkiem. Dlaczego? Bo to jedyna wersja jaką w Polsce możecie zamówić. To o tyle ciekawostka, że w przypadku nowej Dacii Sandero, czy nowej Dacii Sandero Stepway klienci mają wybór jednostki napędowej – albo benzyniak TCe 90, albo jednostka “zagazowana” fabrycznie, czyli TCe 100 – dokładnie taka, z jaką mieliśmy do czynienia w przypadku testowanego przez nas i recenzowanego tu auta.
Ten brak wyboru w zakresie jednostki napędowej to swego rodzaju definiowane przeznaczenia. To po prostu funkcjonalne auto dla klientów, którzy chcą mieć możliwie tani pojazd, nie tylko w zakupie, ale również w eksploatacji. Fabryczna instalacja LPG automatycznie oznacza, że zaoszczędzimy na kosztach paliwa, a fakt, że została ona wbudowana w auto już w fabryce (a nie u dealera) oznacza, że gwarancja chroni komplet: i silnik i instalację (więcej o gwarancjach przeczytacie w naszym materiale). Jest jeszcze jeden atut takiego napędu – zasięgi nieosiągalne przez żadne auto elektryczne. Dzięki temu że Logan wyposażony jest w dwa zbiorniki: 50 l na benzynę i 40 l na gaz (w miejscu przeznaczonym na oponę zapasową – w efekcie nie tracimy przestrzeni bagażowej), tym autem bez najmniejszego problemu przejedziecie ponad 1000 km bez zaglądania na stację paliw. To już coś!
Nowa platforma, nowe możliwości
O ile Logan poprzedniej generacji korzystał z rozwiązań technicznych pochodzących jeszcze z końca XX wieku, to w przypadku najnowszej odmiany jest zupełnie inaczej. To pojazd zbudowany – podobnie jak Nowe Dacia Sandero i Sandero Stepway, ale też nowe Renault Clio czy Renault Captur, na bazie nowej platformy konstrukcyjnej CMF-B. To oznacza, że technologiczny potencjał nowego Logana jest znacznie większy od poprzednika. Co prawda pod względem asysty kierowcy Loganowi sporo brakuje do Clio (Logan bazuje na nieco oszczędniejszej odmianie platformy CMF-B LS), ale i tak na pokładzie mamy m.in. tempomat, system awaryjnego hamowania (niestety – bez rozpoznawania pieszych, co wpłynęło na obniżenie oceny bezpieczeństwa tego modelu przez ekspertów Euro NCAP) i sześć poduszek powietrznych.
Wygląd – nowoczesny, ale zachowawczy
Celem projektantów nowej Dacii Logan na pewno nie było wyróżnienie się z tłumu. Owszem, auto jest zaprojektowane ze smakiem i może się podobać, choć niektórzy (z takimi opiniami się spotkałem) twierdzili, że wygląda trochę jak “przerośnięty resorak” (sami oceńcie, czy coś w tym jest). W każdym razie naszym zdaniem warto dopłacić 1000 zł do 16-calowych felg ze stopów lekkich, bazowo są stalowe 15-stki, które powodują, że spora bryła auta wygląda na nich… trochę śmiesznie. Ewentualnie można wybrać ekonomicznie, większe, 16-tki, ale stalowe – kosztują 500 zł ekstra. Pas przedni jest podobny do tych z mniejszych modeli Dacii najnowszych generacji, co uważamy za udany zabieg.
Mały, ale pakowny
Z tyłu wysoki kufer to raczej funkcja niż forma. Chodziło o zapewnienie jak największej funkcjonalności przedziału bagażowego. I faktycznie – Dacia Logan pod tym względem ma się czym pochwalić.
Kufer nowego Logana ma pojemność 528 litrów, co jest rewelacyjnym wynikiem biorąc pod uwagę fakt, że auto ma raczej kompaktowe wymiary (4396 mm długości, 2007 mm szerokości i 1501 mm wysokości). To dobra wiadomość dla rodzin – na wakacje czy dalszy wypad do Logana spakujecie się bez większych wyrzeczeń w zakresie dobieranego bagażu.
Wnętrze – luksusu nie ma, ale na brak miejsca nie powinniście narzekać
Wnętrze Logana jest wykończone podobnie jak w przypadku mniejszych Dacii – modeli Sandero i Sandero Stepway – oczywiście najnowszej generacji. Na desce rozdzielczej ten sam tkaninowy wzorek z miękkim podbiciem, te same twarde, ale solidne i nie wydzielające niepożądanych zapachów plastiki. Fotele są wygodne, regulowane manualnie, ale w wystarczająco szerokim zakresie i raczej każdy kierowca dopasuje się do pojazdu.
Miejsca w drugim rzędzie są dość przestronne. Osoby o wzroście do 180 cm nie powinny narzekać ani na miejsce przed kolanami, ani nad głową, nie ma też problemu z miejscem nad głową. Co prawda na takie luksusy jak szklany dach, czy choćby podłokietnik dla pasażerów z tyłu nie mamy co liczyć nawet za dopłatą. Za to jest inny bajer, którego nie doświadczyliśmy w żadnym aucie z przeszklonym dachem i innymi niedostępnymi w Dacii dodatkami:
Z tyłu pasażerowie (dwójka siedząca na skrajnych fotelach) mają do swojej dyspozycji dwa niewielkie stoliczki, czy raczej tacki rozkładane z oparć przednich foteli – w sam raz na rodzinny posiłek w trasie na wakacje. Nie ma za to gniazd USB, ale jest gniazdko zapalniczki, do którego za 20 zł możemy dokupić odpowiednią przejściówkę i problem ładowania smartfonów mamy rozwiązany.
Multimedia – są i działają
Kokpit Dacii Logan jest w zasadzie identyczny z tym, co znaleźliśmy w modelach Sandero i Sandero Stepway najnowszej generacji. Czy to źle? W żadnym razie – 8-calowy ekranik w konsoli centralnej (kolorowy i dotykowy) może nie ma ultrawysokiej rozdzielczości, ale jego jakość wystarcza do tego, by zobaczyć co wyświetla, nawet gdy jest to obraz z kamery cofania nocą.
System pokładowy Dacii o nazwie Media Nav to oprogramowanie opracowane przez firmę LG. Jest proste w obsłudze, czytelne (wyższa rozdzielczość ekranu nic by nie dała, a na pewno zwiększyłaby cenę) i funkcjonalne. Parowanie ze smartfonem via bluetooth działa bardzo dobrze. Można prowadzić rozmowy bez odrywania rąk od kierownicy, czy słuchać ulubionej muzyki np. ze Spotify. Po podłączeniu smartfonu kabelkiem – co jest o tyle łatwe, że Dacia oferuje fabryczny uchwyt z blisko umieszczonym gniazdkiem USB – możemy na ekranie pokładowym wyświetlić interfejs Android Auto czy Apple CarPlay.
Wskaźniki kierowcy – oszczędne, ale wystarczające
Jeżeli chodzi o tablicę rozdzielczą, to nikt tu się nie wysilał, ma być prosto i czytelnie. I tak jest. Dwóm analogowym tarczom (prędkościomierz i obrotomierz) towarzyszy niewielki monochromatyczny ekranik komputera pokładowego. Może i bez bajeranckiej grafiki, ale wyświetla wszystko, czego potrzebujemy – średnią i aktualną prędkość, średnie i aktualne zużycie (i to niezależnie dla benzyny, jak i gazu – tego w poprzedniej generacji brakowało), dystans tymczasowy, przebieg, sygnalizuje brak zapięcia pasów, otwarcie drzwi, czy nastawy tempomatu. Oczywiście wymieniliśmy tylko funkcje informacyjne a nie ostrzegawcze (np. sygnalizacja awaryjna typu olej, hamulce, etc.), które w każdym aucie muszą być.
Dacia Logan – jak to jeździ?
Jeżeli obawiacie się, że Dacia Logan to powolne i ślamazarne auta – porzućcie obawy. Tak nie jest. Oczywiście żaden z tego auta sportowiec (pierwszą setkę Logan osiąga po 11,6 s.), ale w miejskim zakresie prędkości auto spisuje się dzielnie. Trzeba jedynie nieco przyzwyczaić się do bardzo krótkiego pierwszego biegu, o ile takie rozwiązanie miało sens w testowanej przez nas Dacii Duster 4×4 dysponującej realnymi i zaskakująco dobrymi właściwościami terenowymi, o tyle Logan to żaden offroadowiec. W przypadku pozostałych biegów jest już lepiej, zaletą jest też sześć, a nie pięć biegów. Szóstka będzie zbawieniem w dłuższych trasach. Wtedy tempomat na 120 km/h i można jechać po drogach klasy S i A.
A jak ze spalaniem? Dacia podaje, że Logan powinien średnio zużyć 5,2-5,6 l benzyny na każde 100 km lub 6,8 – 7,2 l LPG/100 km. Nie uzyskaliśmy takich wyników, ale od razu musimy wyjaśnić, że testy przeprowadzaliśmy głównie w ruchu miejskim, a to dla aut czysto spalinowych, nawet z systemem start/stop (obecnym w naszym Loganie) zbyt duże wyzwanie, by utrzymać spalanie w narzuconych przez producenta i normy WLTP ryzach. W efekcie nasz egzemplarz zadowolił się 9,1 l LGP na 100 km. W przypadku benzyny wynik ten wynosił… obejrzyjcie wideo, tam znajdziecie odpowiedź.
Nowa Dacia Logan – ceny i werdykt
Nowa Dacia Logan jest zauważalnie droższa od poprzednika, który był de facto najtańszym nowym autem w Polsce. W przypadku testowanej III generacji Dacia zrezygnowała w ogóle z wprowadzania na nasz rynek najtańszej, bazowej wersji i teraz ceny startują od poziomu wyposażenia Essential, czyli od kwoty 52 900 zł. Testowana przez nas wersja Comfort to wydatek 56 400 zł, ale naszym zdaniem warto wybrać właśnie ją, ponieważ różnice w wyposażeniu to uzasadniają. W naszym egzemplarzu był jeszcze metaliczny lakier za 2000 zł, 16-calowe alufelgi za 1000 zł, pakiet Easy Driving za 3500 zł (system wspomagania parkowania przód/tył z kamerą cofania, system kontroli martwego pola, bezkluczykowy dostęp z kartą, automatyczny hamulec postojowy, rozkładane stoliczki w oparciach przednich foteli, czy środkowa konsola ze schowkiem i podłokietnikiem. Obecna na pokładzie nawigacja również wymaga dopłaty 900 zł, elektryczne szyby z tyłu to kolejne 350 zł i wreszcie automatyczna klima to 1200 zł. W efekcie cena widocznego na zdjęciach egzemplarza rośnie do 65 350 zł. Ten sam napęd i skrzynię i LPG macie już w najtańszej wersji, a dodatki niech każdy dobiera wedle potrzeb.