Peugeot 308 to najnowszy kompakt francuskiej marki z lwem. Znane nam wcześniej 1.2 PureTech 130 spięto z sześciobiegowym manualem, tworząc w ten sposób najsłabszy duet w gamie silnikowej. Samochód przekonuje do siebie wyglądem i ergonomicznym wnętrzem. Nie byliśmy jednak do końca przekonani, czy sam styl wystarczy do podboju rynku.
Zanim zaczniemy, zobaczcie film na naszym YouTube:
308 – wizualnie petarda
Nowe 308 bez dwóch zdań zwraca na siebie uwagę. Dość agresywna, “lwia” stylistyka i charakterystyczne światła z przodu bezbłędnie łączą się z zielonym lakierem, położonym na tym egzemplarzu.
Podobnie jest we wnętrzu, które łączyło nowoczesność i ergonomię. Naszą wersją wyposażeniową było “środkowe” Allure Pack, nie mające wielu dodatkowych funkcji. Brakowało podgrzewania foteli i kierownicy, czy panoramicznego dachu. Znalazł się natomiast multimedialny kokpit. Jest czytelny i łatwo go obsłużyć bez konieczności spędzania kilku godzin z instrukcją obsługi. Pod wyświetlaczem umieszczono ładowarkę indukcyjną, a zaraz obok dodatkowy schowek z gniazdem USB-C. Nie zabraknie Wam miejsc na kubek, a w drzwiach bez problemu pomieścicie litrową butelkę wody. Centralny podłokietnik po otwarciu zmienia się w głęboki schowek. Wnętrze wykonane jest solidnie, plastiki nie trzeszczą i pozostawiają wrażenie dobrej jakości.
Bagażnik jest przyzwoity. Jego pojemność wynosi 418 litrów, co oznacza że jest mniejszy niż w Nissanie Juke’u segmentu B i Renault Megane z segmentu C. Funkcjonalności dodaje siatka na drobiazgi z jednej strony, ale brak wieszaków na torby i “rynnowa” budowa mogą być uciążliwe. Kanapa jest rozkładana w dwóch częściach (proporcja 40/60), a w tylnym podłokietniku można otworzyć schowek na narty. Bagażnik ze złożonym tylnym siedziskiem ma objętość 1323 litrów.
Komfort jazdy – zdecydowanie na plus
Peugeot 308 oferuje bardzo wysoki komfort podróży. Fotele zyskały certyfikat AGR, czyli niemieckiej organizacji fizjoterapeutów i lekarzy zajmującymi się schorzeniami kręgosłupa. Siedziska mają dobre trzymanie boczne, a dłuższe trasy nie kończą się uciążliwym bólem pleców. Nasze niestety nie miały elektrycznej regulacji i pneumatycznego masażu, występującymi za dodatkowymi opłatami.
Multimedialny kokpit jest intuicyjny, system działa szybko i bez zawieszania się. Apple CarPlay jest bezprzewodowe, po uruchomieniu samochodu łączy się automatycznie i ani razu nie stracił połączenia z telefonem (czego nie można powiedzieć o systemie Fiata Tipo). Subiektywnie wygodna była też mała kierownica, którą mogliście poznać już w innych testowanych przez nas Peugeotach. Nie zgodzimy się z plotką mówiącą o zasłaniającej zegary kierownicy. Poprawnie ustawione “koło” sprawia wręcz, że ich odczytywanie jest znacznie łatwiejsze, a mała średnica daje wrażenie bardzo precyzyjnego i szybkiego skręcania. Mimo wszystko, nie ignorujcie tego – ludzie są różnie zbudowani i przed ewentualnym zakupem upewnijcie się, że jest Wam wygodnie i siedzicie bezpiecznie.
Miejsca z przodu jest dużo. Podłokietnik, mimo braku regulacji, umiejscowiony jest w wygodnej pozycji. Inaczej niestety będzie na tylnej kanapie, ponieważ przy ustawieniu fotela dla kierowcy o wzroście około 190 centymetrów, pasażerowi drugiego rzędu może być ciasno, szczególnie wokół kolan i stóp. Komfort zapewni natomiast wygodny podłokietnik z dwoma miejscami na kubek.
Szczególną uwagę przykuł system audio. W naszym 308 był to podstawowy pakiet bez dopłat, który oferował doskonałe wrażenia akustyczne i kilka opcji regulowania dźwięku. Jeśli nie jesteście nadmiernymi audiofilami, oczekującymi od samochodu brzmienia równającego się z niesamowitym Bowers & Wilkins w Volvo, to będziecie zachwyceni.
Zawieszenie dobrze wybiera nierówności. Samochód nie jest przesadzenie sztywny, dzięki czemu jazda po nierównościach nie przyprawi Was o bóle kręgosłupa, ale na szybciej pokonywanych zakrętach auto może się mocno przechylać.
Silnik – niby tak, ale nie do końca…
Trzycylindrowy silnik 1.2 PureTech w Peugeocie 308 to po prostu za mało. Z jednej strony, z założenia silnik może spalić mniej przy spokojnej jeździe (w trasie przy 100-110 km/h daliśmy radę zejść znacznie poniżej 6l/100 km, w terenie zabudowanym liczcie się z wynikiem około 7l/100), z drugiej natomiast jego dynamika zdecydowanie nie pasuje do agresywnego i rewelacyjnego wyglądu samochodu. Silnik w mieście jest stosunkowo głośny, bardzo czuć, w którym momencie zaczyna działać turbo. Manualna skrzynia zawiedzie głodnych szybkiego i precyzyjnego przełączania biegów, natomiast podobnie jak motor, dobrze spisze się w warunkach spokojnej, miejskiej jazdy. Dynamika? Auto jest w stanie osiągnąć pierwszą setkę w niecałe 10 sekund (dane katalogowe to 9,6 s). W praktyce zależy to od sprawności zmiany przełożeń przez kierowcę. Pamiętajmy jednak, że główną zaletą umieszonego w 308 1.2 PureTech, jest realnie niewielkie spalanie przy ekonomicznej jeździe. W przypadku nadmiernych szaleństw, możecie być przygotowani na duże rachunki za paliwo.
Wyciszenie w trasie
Jak już wyżej ustaliliśmy, w mieście silnik może być stosunkowo głośny. W trasie jest zgoła inaczej. Według sonometru, najniższy wynik jaki udało się osiągnąć to 57,1 dB. To mniej niż wspomniane wyżej Volvo, elektryczny ID3, Porsche Taycan Cross i zdecydowanie mniej niż Tesla Model Y. Takie wyciszenie wnętrza, jak na kompakt w tej półce cenowej, jest wręcz fantastyczne.
Peugeot 308 1.2 – cena i podsumowanie
Testowany przez nas egzemplarz skonfigurowany był bazując na wersji Allure Pack. Do podstawy oferowanej w tym wariancie (109 800 zł) dołożono tylko podgrzewaną przednią szybę (800 zł) i Pakiet Drive Assist Plus (700 zł). Miłośnicy automatycznej skrzyni biegów będą musieli dopłacić kolejne 9500 zł w tym pakiecie.
Tańsza będzie wersja Allure (106 400 zł ze skrzynią manualną), w której nie otrzymamy w podstawie ładowarki indukcyjnej, foteli z AGR i systemu bezkluczykowego. Najbardziej budżetowa i podstawowa jest opcja Active, w której nie ma multimedialnego kokpitu pod wyświetlaczem na desce rozdzielczej. Najwięcej zapłacicie za GT i GT Pack, ale nie będzie możliwości zamówienia samochodu z manualną skrzynią biegów.
Podsumowując, Peugeot 308 to dobry samochód kompaktowy. Silnik 1.2 PureTech w naszej opinii jest w tym aucie za mały, ale przy spokojnej jeździe potrafi zaoferować przyzwoite wyniki spalania. Dzięki doskonałym fotelom jest bardzo wygodny, rewelacyjnie wyciszony w trasie, a systemy multimedialne w nim zainstalowane są z wysokiej półki, jak na ten segment.
Plusy
- Nowoczesny i ładny wygląd zewnętrzny i wewnętrzny;
- Ergonomia wnętrza na wysokim poziomie;
- Duża ilość przydatnych schowków;
- Bardzo dobre wyciszenie w trasie;
- Niskie spalanie w trasie;
- Dobry system audio bez dopłat.
Minusy
- Silnik wydaje się być zbyt mały do tego segmentu;
- Skrzynia biegów jest mało precyzyjna;
- Bagażnik ma niepraktyczny kształt, jest stosunkowo mały i nie ma wieszaków na torby;
- Silnik może się zdawać głośny w mieście i podczas dynamicznej jazdy