Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Fiat Doblò Van z dieslem – oszczędny robotnik – TEST PL

Fiat Doblò Van z dieslem pod maską. Sprawdziliśmy użyteczność, zasięg, zużycie. Czym wyróżnia się ten model w gęstym na rynku segmencie?
Fiat Doblò Van
Fiat Doblò Van, to kuzyn wielu innych kompaktowych dostawczaków w grupie Stellantis (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Marka Fiat Professional zaprezentowała najnowszą odsłonę swojego kompaktowego dostawczaka, modelu Fiat Doblò w połowie 2022 roku. Stosunkowo najpóźniej w grupie Stellantis. Przecież koncern proponuje klientom techniczne bliźniaki testowanego modelu takie jak: Peugeot Partner, Citroën Berlingo, Opel Combo Van, czy powstająca we współpracy ze Stellantisem Toyota Proace City Furgon. To, co najbardziej różni wymienione modele, to przede wszystkim pas przedni i oczywiście rozmieszczone tu i ówdzie loga marek. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Od nich zacznijmy.

Fiat Doblò Van – testowany wariant

Fiat Doblò Van L1 - widok z boku
Krótsza wersja nowego Doblo ma największą ładowność w gamie modelu (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Do naszej redakcji trafił dokładnie Fiat Doblò Van L1 (krótszy rozstaw osi) Furgon 4D, rok modelowy 2023, z 1,5-litrowym silnikiem wysokoprężnym pod maską łączonym z manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Auto pomalowano na niecodzienny w dostawczaku, głęboko czarny lakier Perla Nera, efekt dostawczaka dla Batmana pogłębiały opcjonalne, czarne, 16-calowe felgi ze stopów lekkich (za 2500 zł). Oczywiście jak na egzemplarz testowy z parku prasowego model znacznie doposażono względem bazowej konfiguracji. Zamiast dwóch foteli w kabinie pasażerskiej, nasz egzemplarz miał pakiet Magic Cargo, polegający na zamocowaniu dwumiejscowej ławki pasażerka, ze składanymi oparciami i funkcjonalnymi dodatkami, do których jeszcze wrócę.

Tak jak wspomniałem, największą różnicą stylistyczną w nadwoziu Doblò w stosunku do “kuzynów” z grupy Stellantis, jest pas przedni. Jego uroda to kwestia gustu, natomiast niestety wszystkie lampy i reflektory to klasyczne żarówkowe światła. Nawet fakt, że testowany egzemplarz dysponował automatyką świateł drogowych nie zmienia tego, że doświetlenie drogi nocą mogłoby być lepsze. W wersji krótszej nadwozie mierzy 4,4 metra, rozstaw osi to 2785 mm, wysokość 1796 mm. Co prawda antenka dachowa (odkręcana) nieco ten ostatni parametr zwiększa, ale wciąż bez problemu zmieścisz się tym autem na podziemnych parkingach o wysokości 2 metrów.

Załadujesz dużo

Fiat Doblò Van L1 - przestrzeń bagażowa
Dzięki częściowo uchylnej ścianie grodziowej i składanemu oparciu siedzenia pasażera, przewieziemy przedmioty o długości nawet 3,1 metra (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Zaletą testowanego Doblò Vana jest jego ładowność. Auto dostępne jest w tej formie nadwozia (jako krótszy Van Furgon L1) z dwiema wartościami ładowności: 650 kg oraz 1000 kg. Nasz egzemplarz pozwalał na załadowanie tony (włącznie z wagą kierowcy i pasażerów). To już wartość pozwalająca wykorzystać ten wóz nie tylko do przewożenia lżejszych ładunków i paczek. Skorzystać z niego mogą też niewielkie ekipy remontowe, które muszą czasem przewieźć cięższy materiał. Przestrzeń ładunkowa testowanej krótszej wersji ma bazowo kubaturę 3,3 metra sześciennego. Nasz egzemplarz miał opcjonalny system Magic Cargo, co zwiększa przestrzeń do 3,8 m3.

W wersji dłuższej możemy liczyć na maks. 4,4 m3. To co prawda wciąż mniej niż miał model Doblò poprzedniej generacji, ale za to więcej niż mają aktualni rynkowi konkurenci, tacy jak np. Renault Kangoo (do 3,9 m3), czy Nissan Townstar (również do 3,9 m3). Nie zmienia to faktu, że krótsze Doblò zmieści nieco mniej niż francusko-japońska konkurencja. Oczywiście porównania z dostawczymi kuzynami marek Peugeot, Citroën czy Toyota, nie bardzo mają sens – to niemal takie same auta, zatem i ich kubatury są w zasadzie identyczne.

Fiat Doblò – funkcjonalność ładunkowa

Podłoga przedziału ładunkowego Doblo
Gruba na prawie centymetr antypoślizgowa podłoga wymaga dopłaty, ładunek można też zamocować dzięki sześciu uchwytom – te są w standardzie (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Podłoga przestrzeni ładunkowej w testowanym egzemplarzu wyłożona była antypoślizgową płytą (opcja za 1400 zł), ograniczającą przesuwanie się ładunku. Pomiędzy nadkolami zmieści się paleta (szerokość wynosi niemal 1,3 metra w najwęższym miejscu ładowni. Oprócz podwójnie otwieranych na oścież drzwi tylnych, dostępne są też drzwi przesuwne po prawej stronie pojazdu. Pomiędzy drzwiami bocznymi, a ścianą z drugiej strony mamy 1,6 metra szerokości. Wysokość przedziału ładunkowego to ok. 1,2 metra. W podłodze umieszczono sześć uchwytów do mocowania ładunku. Dodatkowo, dzięki systemowi Magic Cargo (za 2500 zł), skrajne siedzisko podwójnej pasażerskiej kanapy z przodu można złożyć i otworzyć fragment ściany grodziowej. Pozwala to uzyskać dodatkową przestrzeń (to właśnie różnica pomiędzy 3,3 a 3,8 m3) na bardzo długie przedmioty, nie mieszczące się na długość w samej ładowni. Ładownia ma długość 1,8 metra, ale fragment z przelotką do kabiny po złożeniu siedzenia pasażera pozwala przewieźć przedmioty o długości do 3,1 metra.

Kokpit i przestrzeń pasażerska

Kabina pasażerska dostawczego Fiata Doblo
Zamiast dwóch niezależnych foteli, konfiguracja 3-osobowa, ale kierowca ma tu znacznie wygodniej od pasażerów, środkowe oparcie może służyć po złożeniu jako stolik (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Użyteczność systemu Magic Cargo nie ogranicza się tylko do samej przestrzeni ładunkowej. Ten ficzer pozwala również uzyskać większą funkcjonalność przestrzeni pasażerskiej. Dzięki Magic Cargo możliwe jest złożenie drugiego siedziska dwuosobowej ławki pasażerskiej w efekcie kierowca zyskuje albo bardzo szeroki podłokietnik, albo np. stolik do pracy biurowej w kokpicie. Takie właśnie sprytne rozwiązania budują dobrą opinię o autach użytkowych.

Wadą Magic Cargo jest to, że przestrzeń dla pasażerów jest mniej wygodna. Podwójne siedzisko pasażerskie jest zauważalnie krótsze od fotela kierowcy. W wersji dwuosobowej fotele są równoważne, w trzyosobówce, pasażerowie są pokrzywdzeni. Na krótszych, miejskich dystansach to żaden problem, ale gdy kierowca z komiwojażerem będą musieli pokonać dłuższy dystans, to pasażer spędzi taką podróż w mniej komfortowych warunkach. Coś za coś.

Fiat Doblò Van – silnik

Silnik Fiata Doblo
Przy niewielkim obciążeniu, diesel okazuje się naprawdę oszczędny (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Celowo zahaczyłem temat dłuższej podróży, bo to, co znajduje się pod maską testowanego egzemplarza, zdecydowanie do takiej podróży się nadaje. Wąska maska Doblò kryje czterocylindrowego turbodiesla z zasilaniem Common Rail. Pojemność tej jednostki to 1,5 litra. Występuje ona w tym modelu w dwóch wariantach mocy: 102 i 130 KM. My dysponowaliśmy tą słabszą. Maksymalny moment obrotowy 250 Nm jest tu dostępny od 1750 obr./min. Moc napędu przekazywana jest na przednią oś za pośrednictwem sześciobiegowego manuala. Jak na dostawczaka Doblò absolutnie nie jest ślamazarne. Deklarowany przez producenta czas 0-100 km/h to 11,6 s. Jednak nikt takim wozem sprintów nie urządza (a przynajmniej nie powinien). Zaletą jest elastyczność tej jednostki. Ładnie zbiera się z dołu, przełożenia są odpowiednio wyważone, w efekcie wóz bez względu na to, czy jedzie na pusto, czy jest załadowany, zachowuje się przewidywalnie.

Prowadzenie i ekonomia

Niskie zużycie paliwa - atut Doblo
4.6 l/100 km z dwójką pasażerów i częściowo zapełnioną lekkimi przedmiotami ładownią. Bardzo dobry wynik (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Doblò to dostawczak. Prowadziłem go ostrożnie, bo wykorzystałem ten samochód do przewiezienia delikatnych, sporych gabarytowo, ale niezbyt ciężkich ładunków. Delikatność w trasie to coś, co Twoja kieszeń na pewno polubi. Gdy pokonałem 210-kilometrową trasę, komputer pokładowy oznajmił mi, że średnie spalanie wyniosło zaledwie 4,6 l/100 km. Ten sam komputer sugerował, że mam w zapasie jeszcze 920 km pozostałego zasięgu. Nieźle. Podpowiem tylko, że sam producent deklaruje średnie spalanie wg WLTP na poziomie 5,7 l/100 km. Zbiornik paliwa mieści tu 52 litry ON.

Samo prowadzenie nie budzi emocji. Testowany egzemplarz był doposażony w kilka użytecznych rozwiązań technicznych. Na pokładzie był tempomat (nieadaptacyjny; wyposażenie standardowe), kamera cofania z systemem monitorowania martwego pola (3750 zł). Były też opcjonalne multimedia z nawigacją. Rozwiązanie działa, ale alternatywnie można korzystac z Apple CarPlay lub Android Auto (trzeba połączyć smartfon kabelkiem). Kompletnie za to nie rozumiem, po co pozostawiono w tym egzemplarzu klasyczne lusterko wsteczne, skoro ściana grodziowa nie była otwierana (a przynajmniej nie udało mi się tego zrobić) i nie miała okienka (można takie zamówić konfigurując pojazd). Zamiast tego lusterka lepszym rozwiązaniem byłoby lusterko w osłonie przeciwsłonecznej pasażera, które pomagało by kierowcy dojrzeć np. nadjeżdżających rowerzystów podczas skręcania w prawo na skrzyżowaniach.

Fiat Doblò Van – mnóstwo schowków

Schowki przed pasażerem Doblo
Schowków i półeczek w tym aucie nie brakuje (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Niewątpliwą zaletą przestrzeni pasażerskiej Doblò jest bardzo duża liczba wszelakich schowków. Przed pasażerem dwa schowki i półka, a także dodatkowe miejsce na desce rozdzielczej. Za umieszczonym centralnie ekranem multimediów mamy kolejną wnękę, w której możemy umieścić jakieś dokumenty czy drobiazgi. Jest jeszcze zamykany, dość płaski schowek przed kierowcą na desce rozdzielczej, a także biegnąca na całą szerokość kabiny półka nad głowami kierowcy i pasażerów. Miejsca na drobiazgi niezbędne w pracy kierowcy dostawczaka jest tu mnóstwo.

Czy można się do czegoś przyczepić? Zawsze można. O zbędnym lusterku wstecznym przy stałej ścianie grodziowej już wspominałem. Być może istnieje sposób na jej demontaż. Co też ja piszę, wszystko da się zdemontować. Powstaje jednak pytanie, czy taki pojazd będzie dalej spełniał wymogi typu dla jakiego był homologowany i czy przejdzie badanie techniczne. Kolejna rzecz, to brak podłokietnika. Owszem, dzięki Magic Cargo jego rolę podłokietnika może pełnić złożone oparcie środkowego siedziska, które może być też biurkiem, ale wówczas tracimy zaletę 3-miejscowej kabiny. Wąski podłokietnik kapitański rozwiązałby ten problem.

Fiat Doblò Van – werdykt i ceny

Fiat Doblò Van L1 widok z tyłu pojazdu

Podsumowując Fiat Doblò Van, to solidny robotnik, który potrafi oszczędnie gospodarować paliwem, oferuje sporą funkcjonalność, dużą ładowność i z pewnością może być pomocą w biznesie. Zaletą jest też wyposażenie, nawet bazowa wersja ma klimatyzację, manualną ale latem i taka ratuje ludzi pracy w drodze. Nasz egzemplarz był wyposażony w opcjonalną, dwustrefową klimę. Zbytek? Niekoniecznie. Gdy sami prowadzimy działalność, potrzebujemy dostawczaka, a jednocześnie chcemy by zapewniał również względny komfort, na pewno warto to rozważyć.

Pozostaje kwestia ceny. Fiat Doblo na tle Peugeota Partnera, Citroena Berlingo, Opla Combo czy Toyoty Proace City wypada korzystnie. Przy założeniu, że każdy wóz ma taką samą budę, kubaturę i silnik 1.5 diesla, to właśnie Doblò wychodzi najtaniej. Różnica nie jest duża, rzędu 3-5 tysięcy na korzyść dostawczego Fiata, ale też dzięki temu mamy pole manewru do wybrania potrzebnych nam opcji. Kwoty za Doblo L1 z dieslem i manualem startują od 96950 zł netto za 100-konną odmianę. Jeżeli chcemy mieć wyższą ładowność trzeba dopłacić niecałe 2000 zł. Całkowita cena egzemplarza testowego po uwzględnieniu obecnych w nim opcji to 120 320 zł netto.

Total
0
Shares