Bentley rozpoczyna sprzedaż najnowszego modelu Flying Spur w wersji hybrydowej plug-in. Samochód ma być pierwszym krokiem w realizacji nowej strategii Bentley Beyond100. Według badań, jest to najmniej emisyjny Bentley w historii marki. Ma być to kolejny kamień milowy w tworzeniu “najbardziej zrównoważonej firmy, produkującej luksusowe samochody“. Czego możemy się spodziewać?
Bentley Flying Spur Plug-In: dane techniczne
Pod maską modelu znajduje się zupełnie nowy zespół napędowy. W jego skład wchodzi 2.9-litrowe V6 połączone z 95-konnym silnikiem elektrycznym. W sumie na koła przekazywane jest 536 KM mocy i 750 Nm momentu obrotowego. Takie osiągi zapewniają przyspieszenie 0-100 km/h w 4,3 sekundy. Limuzyna ma być też o ponad 50% cichsza przy 90 km/h od swojego bliźniaka z V8 na pokładzie.
Flying Spur Hybrid będzie nie tylko dynamiczny, ale też oszczędny. Bentley obiecuje, że samochód na jednym zbiorniku pokona 800 kilometrów, a 41 z tego będzie w trybie zeroemisyjnym. Zasięg na silniku elektrycznym gwarantuje 18 kWh akumulator litowo-jonowy, którego naładujecie od 0 do 100% w niespełna dwie i pół godziny.
Nie podano dokładnych wyników spalania i zużycia energii elektrycznej według WLTP. Jedyna statystyka, która ma mówić o “najmniej emisyjnym Bentleyu”, to emisja dwutlenku węgla, wynosząca 75g na 1 kilometr. Dla porównania – Bentley Continental GT2 V8 emituje go ponad 3 razy więcej, kończąc z wynikiem 246g/km. Co więcej, Peugeot 308 z trzycylindrowym 1.2 PureTech emituje 128 gramów na kilometr CO2. Taka statystyka faktycznie świadczy o bardzo “czystej” technologii użytej do skonstruowania Bentleya i to na bazie silnika V6.
Samochód jest już dostępny do zamówienia w Europie i na terenie Zjednoczonego Królestwa. Cena zaczyna się od 170 tysięcy funtów, czyli 938 tysięcy złotych i może się zwiększać w zależności od konfiguracji.