Lotus zaprezentował długo zapowiadany, zeroemisyjny model. Jest nim w pełni elektryczny hyper-SUV. Jest to pierwszy samochód brytyjskiej marki w tym segmencie. Auto “łączy serce i duszę najnowszego samochodu sportowego Lotus – Emiry – oraz rewolucyjne osiągi aerodynamiczne w pełni elektrycznego hipersamochodu Evija“. Przedstawiamy Wam Eletre.
O wstępnych planach Lotusa mówiliśmy już w ubiegłym roku:
Lotus Eletre: zupełnie nowy design
Projektantem głównym był Ben Payne. Najbardziej charakterystyczne elementy Eletre to długi rozstaw osi i bardzo krótki zwis z przodu i z tyłu. Podczas tworzenia modelu, Payne próbował nawiązać do klasycznych Lotusów z silnikami umieszczonymi centralnie, dlatego przednia maska jest bardzo krótka. Zabieg był możliwy dzięki “wolności, płynącej z braku silnika spalinowego w aucie”. Samochód miał sprawiać wrażenie lekkiego i “nakreślanego przez powietrze” i uciekać od formy ciężkiego SUVa.
Środek łączy minimalizm z nowoczesnością. Deska rozdzielcza zwraca na siebie uwagę głównie centralnie umieszczonym tabletem, którego zwrócono w stronę kierowcy. Wykorzystane materiały mają oczywiście być z najwyżej półki i sprawiać wrażenie obcowania z marką premium. Specjalnego sznytu dodają złote wstawki i podświetlenie deski rozdzielczej rodem z gry Cyberpunk 2077. W tunelu centralnym znajdą się różnej wielkości cupholdery na kubki i ładowarka bezprzewodowa. Podobnie jak na zewnątrz, cały design ma powodować efekt lekkości samochodu.
Eletre może pochwalić się licznymi bogactwami technologicznymi. Producent twierdzi, że szczególne postępy zostały poczynione w przestrzeni autonomiczności. Właściciel będzie w stanie za pomocą aplikacji “przywołać” samochód do siebie z pobliskiego miejsca parkingowego. Auto samo się uruchomi i przemieści się do miejsca wezwania. Poza tym, możliwa będzie łączność z siecią 5G i system bezprzewodowych aktualizacji.
Co “pod maską”?
Zacznijmy od tego, że Lotus Eletre nie korzysta z żadnej ogólnodostępnej platformy (czyli na przykład VW), tylko powstał na zupełnie nowej płycie. Dostosowana jest ona pod technologię 800 voltową, a zbudowano ją w dużej części z aluminium. Bateria jest umieszczona w “stylu deskorolki”, a silniki elektryczne w osiach, obniżając dodatkowo środek ciężkości. Co ciekawe, zastosowano też tylną oś skrętną, w samochodach elektrycznych znaną głównie w EQS.
Przechodząc do suchych faktów: silnik ma generować moc “od 600 KM”, bateria ma mieć pojemność “od 100 kWh”, a zasięg ma sięgać (oczywiście według WLTP) 600 kilometrów. Samochód przyjmie ładowarki o 350 kW, które pozwolą odzyskać 400 kilometrów (66%) w 20 minut. Masa została zredukowana częstym użyciem Pierwsze 100 km/h SUV osiągnie w niecałe 3 sekundy. Wynik jest na prawdę niezły, a samochód śmiało może konkurować z Porsche Taycanem i Audi E-Tron GT.
Produkcja Eletre i przyszłość marki
Eletre miało premierę w Wielkiej Brytanii, jak na brytyjską markę przystało. Produkcja jednak nie odbędzie się w Zjednoczonym Królestwie, tylko w Chinach. Większość udziałów Lotusa kupiło Geely, więc montaż auta odbędzie się w nowej, chińskiej fabryce w Wuhan. Dostawy przewidywane są na rok 2023, ale na tym nie kończymy.
Marka zapowiedziała, że Lotus Emira był ostatnim seryjnie produkowanym samochodem z silnikiem spalinowym w swojej historii. Co dalej? W nadchodzących latach czekają nas jeszcze trzy modele. Roboczo nazwano je “Type 133”, celującym wielkościowo w pięciodrzwiowe coupe, “Type 134”, czyli mniejszego SUVa niż Eletre oraz “Type 135”, który powstanie we współpracy z Alpine (czyli Renault, również współpracującym z Geely) i będzie autem sportowym. Auta wyjdą kolejno w latach 2023, 2024 i 2026. Szykuje się więc mocny konkurent dla obecnych na rynku Europejczyków i Tesli.