Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Toyota Yaris Cross GR Sport. Najpopularniejszy crossover klasy B w topowej wersji

fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

Takiego auta brakowało w japońskiej układance. Toyota dość późno zdecydowała się na podjęcie rękawic w klasie miejskich crossoverów. Jak już to zrobiła, od razu ofertę uzupełniły dwa modele – Yaris Cross i Aygo X. O ile drugi wóz możemy rozpatrywać w kategorii dwuosobowego pojazdu rekreacyjnego do przemierzania aglomeracyjnych arterii, o tyle pierwsza propozycja nosi znamiona modnego gadżetu dla młodej rodziny. Czy w wersji hybrydowej gra jest warta świeczki?

Toyota Yaris Cross świetnie się sprzedaje

Toyota Yaris Cross na ośnieżonej trawie
Toyots Yaris Cross GR Sport ma kilka cieszących oko dodatków stylistycznych (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Pierwsze dwa miesiące bieżącego roku pokazały, że Toyota nie bierze jeńców. Mimo że Yaris Cross musi konkurować z trzydziestoma rywalami, pokonał ich bez mrugnięcia okiem. W 2023 ustąpił miejsca jedynie klasycznemu Yarisowi – 3538 sztuk. Lekko podniesioną wersją wybrało aż 3358 osób. Podium zamyka Corolla z wynikiem 3182 egzemplarzy. Bestsellerowa dotąd Octavia zajmuje odległe, piąte miejsce – 1521 szt. Tym samym, Azjaci uwili sobie ciepłe gniazdko nad Wisłą i niewiele wskazuje na to, by cokolwiek miało się w tej materii zmienić w najbliższym czasie.

Yaris Cross na szczycie

Toyota Yaris Cross GR Sport sylwetka z boku auta stojącego na trawie
Toyota Yaris Cross nie jest nudna, a dodatkowo świetna opinia o marce przyciąga klientów do tego modelu (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Czy mały crossover Toyoty zasługuje na miano lidera segmentu? Wyniki sprzedaży dobitnie to pokazują, choć my wskazalibyśmy ciekawsze konstrukcje, chociażby o lepszych właściwościach jezdnych. Więcej pewności poczujemy za sterami Forda Pumy, Peugeot 2008 czy Volkswagena Taigo. U wielu rywali spotkamy również mocniejsze napędy i szersze możliwości personalizacji. W czym zatem tkwi sekret Japończyków?

Yaris Cross GR Sport z przodu
W ostatnich modelach Toyota świetnie trafia ze stylizacją (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Jedną z odpowiedzi będzie stylizacja. Toyota zrywa z nudą, którą mogliśmy podziwiać w katalogach tej marki w ostatnich kilku dekadach. Japończycy wreszcie zaproponowali coś nowego i dobrze na tym wyszli. 418-centymetrowy samochód wyróżnia się z tłumu i może występować w jednej z 19 wersji kolorystycznych. Do tego dochodzi dach w kontrastowej czerni lub złocie oraz felgi w rozmiarze 16, 17 lub 18 cali. Miłe dla oka proporcje i dodatki podkreślają reflektory LED o przeciętnej wydajności. Prześwit Crossa wynosi 17, a rozstaw osi 256 cm. Drugi parametr jest tożsamy z tym, co spotkamy w zwykłym Yarisie. Najbardziej bojowo i atrakcyjnie wygląda najdroższa odmiana, a taką testowaliśmy, GR Sport.

Czy Yaris Cross rozpieszcza przestrzenią?

Fotele w Toyocie Yaris GR Sport
Fotele odmiany GR Sport. Mięsiste, wygodne i świetnie wykończone (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Kiedyś auta miejskie projektowano z myślą o dwóch osobach. Obecnie, w pojazdy z segmentu B marketingowcy wkładają ideologią rodzinnie przysposobionych. Faktycznie, w Yarisie miejsca nie brakuje z przodu. Jest tu naprawdę dość wygodnie i przestronnie, a usportowione fotele na dodatek nieźle trzymają ciało na zakrętach. Szkoda tylko, że oparcia mają skokową regulację. Zdecydowanie lepiej sprawdza się obecnie pokrętło. Łatwiej dopasować optymalną pozycję.

Tylna kanapa Yaris Cross
Drugi rząd w Yarisie Cross. Kanapa jest wygodna, ale miejsca na nogi bardzo mało (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W drugim rzędzie nie spodziewajmy się wodotrysków. Przestrzeni na kolana jest jak na lekarstwo. Znacznie jej więcej natomiast nad głowami i na wysokości barków. Do tego, w bogatych wersjach kanapę podzielimy w proporcji 40:20:40. Środkową część łatwo składamy i otrzymujemy podłokietnik z uchwytami na napoje albo otwór do przewożenia długich przedmiotów.

Toyota Yaris Cross bagażnik
W bagażniku Yarisa Cross nie znajdziecie praktycznych uchwytów, a osłona zrobiona jest z cieniutkiego kawałka materiału (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Kolejny element to bagażnik. W najchętniej wybieranej odmianie przednionapędowej zmieści zadowalające 397 litrów. Pod właściwą częścią mamy dość głęboki schowek na drobiazgi. Przydałoby się trochę lepsze wykończenie i chociażby wieszaki na siatki z zakupami. Jakość materiałów w osobowym przedziale jest nieco lepsza. Górne fragmenty deski obito uginającym się pod palcami materiałem. Reszta tworzyw jest twarda, lecz solidnie spasowana. Naszym zdaniem, przydałoby się choć odrobinę miękkiego plastiku lub tkaniny na podłokietnikach drzwiowych. W końcu dość często z nich korzystamy.

Wnętrze Toyoty Yaris Cross GR Sport
Wnętrze Crossa jest bardzo podobne do zwykłego Yarisa. GR Sport dodaje sporo klasy tej przestrzeni (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W wystroju wnętrza znajdziemy wiele odniesień do klasycznego Yarisa. Znajomy kształt deski okraszono w bogatych specyfikacjach częściowo cyfrowym zestawem wskaźników, prostym wyświetlaczem przeziernym, a także centralnym ekranem o przekątnej 9 cali. Ten ostatni jest dotykowy i działa całkiem sprawnie. Nie grzeszy grafiką i nasyceniem kolorów, w czym lekko odstaje od niemieckiej konkurencji. Potrafi za to współpracować z Android Auto i Apple CarPlay. Ma też kamerę cofania z funkcją perspektywy 360 stopni, ale ta jest wątpliwej jakości.

skrzynia biegów Toyota Yaris Cross
Duże, wygodne przyciski i wygodna dźwignia zmiany biegów (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Dobrze natomiast wypada dwustrefowa klimatyzacja z analogowym panelem. W dłoniach pewnie leży również sporej wielkości lewarek automatycznej przekładni i wielofunkcyjna kierownica. Dziwi jednak umieszczenie przycisku do ogrzewania kierownicy na wysokości lewego kolana. Przeciętnie też przedstawia się układ dźwiękowy. Brzmi nienaturalnie i pozbawiony jest głębi.

Najmocniejszy element układanki

Toyota 1.5 hybryda
1.5 hybryda. Oszczędny w mieście, ale na autostradzie nie jest już tak kolorowo (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

To, co najbardziej przekonuje i jednocześnie nam się podoba, to układ napędowy. Cross występuje z benzynowym, wolnossącym silnikiem 1.5 125 KM lub klasyczną hybrydą. Ten drugi przekazuje moment obrotowy na koła przedniej lub opcjonalnie, obu osi. W standardzie dostajemy bezstopniowy automat i dopracowaną technologię czwartej generacji. Co ciekawe, wariant spalinowo-elektryczny korzysta z produkowanego w Wałbrzychu, trzycylindrowego motoru 1.5 oraz skrzyni z zintegrowanymi jednostkami elektrycznymi również wytwarzanymi na Dolnym Śląsku.

116 KM nie wygląda na papierze imponująco, ale w zupełności wystarcza do miejskiej eksploatacji. Yaris Cross przyspiesza do setki w 11,2 sekundy. Więcej tutaj nie potrzeba, bo elektryczne wsparcia gwarantuje dobrą elastyczność i całkiem żywiołową reakcję na dociskanie gazu. Jeśli mocno nim operujemy, spada komfort akustyczny, ale wciąż znajduje się na akceptowalnym poziomie. Na autostradzie także, gdzie dynamika wyraźnie spada po osiągnięciu 120 km/h. Wskazówka prędkościomierza kończy bieg na 170 km/h. Rzadko będziemy jednak sięgać po pełną moc w trasie, bowiem w kabinie już przy 130 km/h robi się dość głośno. Przy spokojnej eksploatacji docenimy niskie zapotrzebowanie na paliwo. Zarówno w miejskich korkach, jak i podczas leniwej jazdy krajowymi drogami, komputer pokładowy wskaże około 5 litrów, co przełoży się na 700 kilometrów zasięgu. Jeśli spieszy nam się na ekspresówkach, zapotrzebowanie na benzynę wzrośnie do 7-8 l.

Yaris cross GR Sport prześwit
Yaris Cross ma powiększony prześwit, ale w wersji GR Sport obniżono go o 10 mm (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Japoński crossover okazuje się oszczędnym autem i prostym konstrukcyjnie w kwestii zawieszenia. W wariantach przednionapędowych z tyłu zastosowano belkę skrętną. Nie wpływa to jednak przesadnie na dyskomfort. Wręcz przeciwnie. Układ tak zestrojono, by zapewnić możliwie przyzwoitą stabilność nie tylko podczas szybszego wchodzenia w łuki, lecz również na autostradzie. Do tego auto nie wykazuje zauważalnej podatności na boczne podmuchy wiatru, a układ kierowniczy całkiem precyzyjnie przekazuje informacje na temat bieżącego położenia kół. Na gorszych jakościowo drogach usłyszymy natomiast mało przyjemne odgłosy dobywające się spod podłogi. Wersja GR Sport traci trochę na wygodzie, bo obniżono tutaj zawieszenie o 10 mm, przez co auto czasem sprawia wrażenie nieprzyjemnie twardego.

Toyota Yaris Cross GR Sport. Werdykt

tył Toyoty Yaris Cross GR Sport na śniegu
Toyota Yaris Cross to ładne, solidne, ale w wersji GR Sport drogie auto (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Japoński crossover wniósł swą stylizacją sporo świeżości do aktualnej oferty. Przyciąga spojrzenia, okazuje się całkiem komfortowy, choć nie lubi mocno podziurawionych nawierzchni, a w opcji występuje z napędem na cztery koła, co w tej klasie jest rzadkością. Do tego został przyzwoicie wyceniony i wyposażony. Jego cena startuje od 92 900 zł za wersję benzynową. Za hybrydę zapłacimy minimum 105 900 zł, a odmiana GR Sport zaczyna się od nieco skandalicznych jak na tę klasę 135 400 zł. Spalinowo-elektryczny wariant dobrze wpisuje się w bieżące trendy miejskich aut rekreacyjnych. Odczujemy to przede wszystkim podczas kontaktu z dystrybutorem. Jeśli jednak więcej czasu spędzamy na autostradzie, lepszą opcją stanie się 125-konny benzyniak 1.5 lub nieco większy C-HR (od 128 900 zł).

Toyota Yaris Cross Plusy:

– Niskie zużycie paliwa w mieście i w spokojnej trasie
– Wystarczająca dynamika
– Obecność wersji 4×4 (AWD-i)
– Zadowalająca stabilność w zakrętach

Toyota Yaris Cross Minusy:

– Przeciętna przestronność drugiego rzędu
– Hałaśliwe zawieszenia na sporych nierównościach
– Niski komfort akustyczny w kabinie na autostradzie
– Ograniczona widoczność z perspektywy kierowcy

Total
0
Shares