Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Test. SsangYong Tivoli Grand – dużo przestrzeni w niskiej cenie

fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

SsangYong nigdy nie miał wysokiej pozycji na polskim rynku. Decydowało o tym kilka czynników – egzotyczna, trudna do wymówienia nazwa, kontrowersyjny wygląd, czy postrzeganie firmy jako “chińskiej”. Ostatnie modele jednak mają zdecydowanie spokojniejszą stylistykę i są stosunkowo częstym widokiem na polskich drogach. Sprawdziliśmy model Tivoli w przedłużonej wersji Grand. Karoseria jest rozciągnięta o 24,5 centymetra względem standardowej odmiany, co bardzo pozytywnie wpłynęło na przestrzeń w środku samochodu. Jak SsangYong wypada na tle konkurencyjnych SUV-ów?

Zobacz też: Widzieliśmy na żywo elektryczne Korando

SsangYong Tivoli Grand – styl i multimedia

ssangyong
SsangYong Tivoli Grand ma bardzo prostą i spójną linię nadwozia (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Koreańczycy w SsangYongu nigdy nie stawiali na proste kształty. Udowadniali to niejednokrotnie, między innymi pierwszą generacją Rodiusa, czy Actyonem. Jak jest w nowym Tivoli Grand? Auto jest spokojnie zaprojektowane. Widać, że marka wzięła do serca opinie o swoich pierwszych produktach, idąc nawet w przeciwną stronę, bo stylistyka tego SUV-a jest niezwykle prosta, a jedyną awangardą są przetłoczenia na przednim błotniku, tylnych drzwiach i tylnym błotniku plus idąca lekko w górę linia tylnych okien. Patrząc z boku koła wydają się odrobinę zbyt małe w stosunku do pokaźnej sylwetki. Nasz testowy samochód miał dwukolorowe nadwozie, co jest dziś często stosowanym rozwiązaniem.

Schludne wnętrze projektem nie odstaje od bardziej utytułowanej konkurencji (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Gorzej wypada środek. SsangYong unikał drogich materiałów wykończeniowych. Słabo też wypada wygłuszenie samochodu w trasie, co w tym segmencie może być uciążliwe. W centralnej części kokpitu znalazło się miejsce na 9-calowy ekran. Szkoda, że tablet nie jest lekko skierowany w stronę kierowcy, ponieważ jego płaskie umiejscowienie utrudnia kierowcy korzystanie z nawigacji. Miłośnicy tradycyjnych rozwiązań docenią, że za obsługę klimatyzacji i nawiewów odpowiadają fizyczne pokrętła i przyciski. Pod centralnym panelem zmieszczono też ładowarkę indukcyjną do smartfona.

ssangyong
Konsola środkowa nie jest najładniejsza, ale multimedia działają płynnie i są czytelne (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Multimedia działają płynnie. Za system map odpowiada TomTom, a dzięki temu otrzymujemy wgraną pozycję fotoradarów i aktualne drogi. Po kablu dostępny jest też Android Auto i Apple CarPlay. Minusem jest brak języka polskiego w systemie samochodu.

ssangyong
Zegary są proste i czytelne. Do dyspozycji jest kilka animacji. W jednej z nich dostępna jest nawigacja po środku (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Miejsce w środku i bagażnik

ssangyong
Tapicerka jest przyjemna w dotyku, a fotele wygodne (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Na szczególną pochwałę zasługuje przestrzeń w środku SsangYonga. Zarówno z przodu, jak i z tyłu nie będziecie narzekać na ilość przestrzeni nad głową. Pasażerom drugiego rzędu nie zabraknie miejsca na nogi.

ssangyong
Z tyłu dużo miejsca na nogi i jeszcze więcej na głowę (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Bagażnik jest gigantyczny. W podstawowej konfiguracji Tivoli Grand, ma on 720 litrów pojemności, czyli około 300 litrów więcej niż “zwykłe” Tivoli. W teście zmieścił dwa nowe biurka w częściach i miejsca było jeszcze co najmniej jedno. Rozczarowuje bardzo wysoki próg załadunkowy. Nadkola wchodzą do środka, ale są za to haczyki do toreb z zakupami.

tivoli grand
Bagażnik – potężny. Próg załadunkowy – zbyt wysoki (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Silnik. 1.5 T-GDi – czy to wystarczy?

tivoli grand
1.5 T-GDI – turbodoładowana benzyna. Niestety, w SsangYongu nieprzyzwoicie paliwożerna (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Pod maską Tivoli Grand znalazł się 1.5 T-GDi. Jest to niestety jedyny silnik dostępny dla tego modelu. Można go skompletować z sześciobiegowym manualem albo – za dopłatą 7 500 złotych – z sześciobiegowym automatem. W naszym przypadku była to skrzynia manualna. Motor znamy już z Kii i Hyundaia, jego maksymalna moc to 163 KM, a w SsangYongu nie jest mistrzem jazdy “o kropelce”. W mieście to zazwyczaj około 8-9 litrów na każde 100 kilometrów. Jazda w trasie zgodnie z przepisami oznacza spalanie 7 litrów/100 km. Każda próba szybszej jazdy wiąże się z wyższym rachunkiem za paliwo. Hałas jaki słychać przy prędkościach rzędu 140 km/h oznacza, że raczej nikt tutaj się nie skupiał na aerodynamice – stąd też podwyższone spalanie.

SsangYong Tivoli Grand (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Czy 163 KM to wystarczająca moc w Tivoli Grand? Do spokojnej, normalnej jazdy w zupełności wystarczy. Według danych producenta tym samochodem nie pojedziecie więcej niż 180 km/h i choć w trasie potrafi być elastyczny, nie sprawiając problemów przy wyprzedzaniu, to przypominamy, że ciężka prawa stopa oznacza jednocześnie znacznie lżejszy portfel.

Sprawdź test: Hyundai Tucson z manualem. Czy to dobry pomysł na SUVa?

Jak jeździ SsangYong Tivoli Grand?

prześwit SsangYong Tivoli Grand
Prześwit pozwala wjechać w mniej uczęszczaną drogę (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Prześwit 167 mm nie zbliża tego samochodu do terenówek, ale to wartość godna SUV-a, który od czasu do czasu potrzebuje zjechać z utwardzonej drogi bez obawy o uszkodzenie zderzaka. Producent w danych technicznych podaje nawet kąty terenowe, co nie jest normą we wszystkich markach. Tivoli Grand sprawnie pokonuje miejskie przeszkody, komfortowo przejeżdża progi, podjeżdża pod krawężniki, a wysoki profil opon pozwala nie martwić się zbytnio o felgi. Zawieszenie nie lubi nagłych poprzecznych nierówności, takich jak tory kolejowe, czy tramwajowe i wtedy bardzo je słychać. Poza tym nastawione jest na komfort i nie lubi szybkich zmian kierunku. Ten SUV preferuje spokojną jazdą i jest stabilny na drogach szybkiego ruchu. Leniwy i mocno wspomagany układ kierowniczy koresponduje z miękkim zawieszeniem, a skrzynia biegów ma długie drogi pomiędzy poszczególnymi biegami. Próby dynamicznej jazdy po krętej drodze powyższy zestaw wybije wam szybko z głowy, bo ten samochód w ogóle nie ma ambicji sportowych.

Najmocniejszym argumentem SsangYong Tivoli Grand jest cena

tivoli grand
Cena Tivoli Grand jest bardzo niska, na tle SUV-ów o podobnych rozmiarach (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Cena tego modelu startuje od 77 000 złotych. Przyznajemy, że to niska kwota za tak duży i pojemny samochód, którym czteroosobowa rodzina bez problemu wybierze się na dwutygodniowe wakacje. Podstawowa wersja już w standardzie będzie wyposażona w 6 poduszek powietrznych, wszystkie systemy bezpieczeństwa (łącznie z asystentem zmęczenia kierowcy), tempomat (zwykły, nie adaptacyjny), czy dzienne światła w technologii LED. Niestety, w standardzie nie otrzymacie centralnego wyświetlacza. Nasze testowe auto, które widzicie na zdjęciach to najbogatsza wersja Sapphire. Możecie mieć taką już za 105 000 złotych z 6-biegowym manulaem. To cena, za którą kupicie dużo mniejszego Hyundaia Konę, Volkswagena Taigo i kilka innych crossoverów.

Werdykt

Podsumowując, SsangYong Tivoli Grand to bardzo dobra propozycja dużego, pakownego i jednocześnie komfortowego auta za korzystną cenę. Kilka wad nie powinno grać aż takiej roli, jeśli potrzebujecie po prostu samochodu, a nie czegoś, co podbuduje wasze ego. Nie jest to też auto dla kierowców lubiących angażować się w jazdę. Pozostali powinni być zadowoleni.

tivoli grand
SsangYong Tivoli Grand (fot. Michał Beszta-Borowski / Automotyw.com)

Plusy

  • Przestrzeń z przodu i dla pasażerów drugiego rzędu
  • Bardzo pojemny bagażnik
  • Czytelne multimedia w wersji z 9″ tabletem
  • Płynnie działający AppleCar Play i Android Auto;
  • Dobry stosunek ceny do tego, co oferuje ten model

Minusy

  • Wygłuszenie
  • Spalanie mogłoby być wyższe
  • Wysoki próg załadunkowy w bagażniku
  • Brak języka polskiego w systemie multimedialnym

Porównaj z Dacią Duster:

Total
0
Shares