Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Top 10. Rodzinne vany do 20000 zł

Rodzinne vany do 20000 zł? Da się znaleźć. Emocji z jazdy tu raczej nie będzie, ale rodzinna frajda na wypadach – z pewnością.
rodzinne vany

Vany to z jednej strony wymierający gatunek, z drugiej – pierwszy wybór pragmatycznych kierowców, którzy mają liczne rodziny i nie potrzebują udowadniać sąsiadom swojego statusu społecznego. Vany to najbardziej funkcjonalna forma auta osobowego. Czy da się coś wybrać na rynku wtórnym, dysponując budżetem 20000 zł? Oto rodzinne vany, które naszym zdaniem są warte rozważenia.

Opel Zafira B

Opel Zafira B
Opel Zafira B (fot. materiały prasowe)

Budżet 20 tys. zł powinien wystarczyć, by szukać funkcjonalnego Opla Zafiry B, czyli generacji, która oferowana była na rynku w latach 2005 – 2014. Gdy przeszukaliśmy oferty na rynku wtórnym, to za interesującą nas tu kwotę udało nam się znaleźć propozycje aut ogłaszanych jako nieuszkodzonych i zarejestrowanych w Polsce z lat 2006 – 2010. Nie patrzcie jednak na rocznik, a dokładnie na stan, każdego jednego egzemplarza. Opel Zafira to auto, które seryjnie było oferowane jako siedmiomiejscowe, co już stawia je na preferowanej pozycji jako sensowną propozycję dla większych rodzin. A przecież to model powstały na bazie kompaktowej Astry. W razie, gdy mamy potrzebę przewiezienia większych bagaży, trzeci rząd składa się na płasko z podłogą przestrzeni bagażowej. Fakt, że auto powstało na bazie Astry oznacza niedrogi serwis i dobrze znaną mechanikom konstrukcję. Z gamy silnikowej warto zainteresować się benzyniakiem 1.8 ECOTEC o mocy 140 KM. Zafira z tym silnikiem będzie – jak na rodzinne auto – wystarczająco dynamiczna (0-100 km/h w 11,5 s.; prędkość maksymalna: 197 km/h). Silnik ten dobrze znosi też instalację gazową, czego potwierdzeniem jest fakt, że sam producent krótko oferował wersję 1.8 LPG ecoFLEX (137 KM). Moc dostarczana jest na przednią oś za pośrednictwem, pięciobiegowego manuala lub niepolecanej skrzyni zautomatyzowanej Easytronic. Jeżeli chodzi o wersje z silnikami wysokoprężnymi, warto zainteresować się zadbanym egzemplarzem z silnikiem 1.9 CDTI, to sprawdzone, trwałe i dobrze znane mechanikom konstrukcje Fiata, stanowiące znacznie lepszy, tańszy w serwisowaniu i trwalszy wariant, niż 1.7 CDTI produkowane przez Isuzu.

Rodzinne vany – Seat Altea / XL

Seat Altea XL
Seat Altea XL (fot. materiały prasowe)

Seat Altea (2004-2015) to kolejny rodzinny minivan, który w swoim czasie na rynku występował w dwóch odmianach, standardowej Altea o długości 4282 mm, oraz przedłużonej Altea XL (4469 mm; na rynku od 2006 roku). Auto zaprojektowane przez Valtera da Silvę wyróżnia na tle innych, podobnych gabarytowo minivanów nieco usportowiona charakterystyka prowadzenia. Dobra propozycja dla tatusiów, którzy ze względu na powiększenie się rodziny muszą pożegnać swoje ulubione coupe. W naszym budżecie znajdziecie oferty z lat 2007-2012, jednak podobnie jak w innych przypadkach, nie warto patrzeć na rocznik, a na stan konkretnego egzemplarza. Altea XL oferuje nie tylko nieco więcej miejsca w drugim rzędzie i pojemniejszy bagażnik, ale też dzięki przesuwnej tylnej kanapie jest autem bardziej elastycznym w zakresie potrzeb i planowania przestrzeni auta. Gama silników była spora, ale przełom pierwszej i drugiej dekady XXI wieku to niezbyt udany okres jeżeli chodzi o silniki Grupy Volkswagena. Generalnie najbezpieczniejszym wyborem z benzyniaków będzie prosty 1.6 MPI 102 KM. Trwała, nieskomplikowana konstrukcja, bardzo dobra współpraca z LPG. Jeżeli szukacie większej dynamiki, w ofercie był 1.8 TSI 160 KM, sprawiający że Altea staje się naprawdę żwawa (nawet cięższa i większa Altea XL z tym silnikiem osiąga 100 km/h po 8,7 s.), niestety, jest jeden, bardzo poważny problem. Silniki 1.8 TSI to seria EA888, która przed 2012 rokiem była po prostu nieudana i wadliwa. Jeżeli jakaś Altea z tym silnikiem dotrwała do dziś, motor powinien być po zmianach, ale warto się upewnić. W przypadku jednostek wysokoprężnych najbezpieczniejszym wyborem były pancerne 1.9 TDI 105 KM.

Citroën C3 Picasso

Citroen C3 Picasso
Citroen C3 Picasso (fot. materiały prasowe)

Ten nieduży, pudełkowaty minivan to auto łączące miejską zwinność (niewielkie gabaryty, długość 4078 mm) z ponadprzeciętną względem wymiarów funkcjonalnością. Zgoda, nie jest to auto dla licznej rodziny, ale typowa familia 2+2 spokojnie się do tego auta zmieści i to bez względu czy w planach wypad na szybkie zakupy, czy też na dłuższy urlop. Bagażnik z pozoru wydaje się zbyt mały, jak na rodzinne auto, bo mieści 385 litrów, ale dzięki przesuwnej tylnej kanapie można go zwiększyć do 500 litrów, a to już konkretna wartość. W drugim rzędzie teoretycznie są trzy niezależne siedziska, ale środkowe nie będzie wygodne dla dorosłej osoby. To auto zapewniające wygodną podróż dla czterech osób, nie więcej. Jeżeli chodzi o silniki, to raczej omijajcie egzemplarze z benzynowymi 1.4 VTi 95 KM i 1.6 VTi 120 KM, to silniki, które PSA opracowało wspólnie z BMW, nieudana seria Prince. Znacznie bezpieczniejszym wyborem w tym modelu będzie jednostka wysokoprężna 1.6 HDi, która w interesującym nas ze względu na ograniczenia budżetowe przedziale wiekowym oferowana była w dwóch wariantach mocy: 92 KM i 110 KM. Mocniejsze wydanie miało już filtr FAP/DPF.

Rodzinne vany – Renault Grand Scenic

Renault Grand Scenic I
Renault Grand Scenic I (fot. materiały prasowe)

Typowy przedstawiciel segmentu minivanów z Francji. Za 20000 zł na rynku wtórnym znajdziemy w większości przypadków egzemplarze z ostatnich lat produkcji pierwszej generacji tego modelu (2003 – 2009), ale można też spotkać pierwsze egzemplarze z początkowych roczników drugiej generacji (2009 – 2016). Pod względem przestronności to jedna z lepszych propozycji dla 4-5 osobowych rodzin, ale spotkać można i warianty z siedmioma miejscami. Przestrzeni w kabinie pasażerskiej nie brakuje, przestronny (ponad 500 litrów) jest też bagażnik. Zaletą jest duża liczba pomysłowo rozmieszczonych schowków (niektóre są w podłodze, nie tylko bagażnika, ale i kabiny). Jeżeli chodzi o silniki, to bezpieczniejszym wyborem w Renault Grand Scenic I będą egzemplarze z benzyniakiem pod maską. Bazowo Grand Scenica I generacji napędzał prosty, ale trwały i dobrze znany fachowcom silnik benzynowy 1.6 z serii K z 16-zaworową głowicą, oferujący moc 115 KM, to solidny typ. Niezłe opinie ma też kolejna ze starszych jednostek, czyli dwulitrowe benzyniaki z serii F (dokładniej F4), w tym modelu w I generacji były to wersje o mocy 136 i 165 KM. Diesel? W przypadku I generacji stanowczo odradzamy 1.9 dCi, w II generacji warunkowo akceptowalna jest jednostka o tej samej pojemności i mocy 130 KM, to znacznie poprawiony silnik. Wcześniej jego odmiany lepiej omijać.

Volkswagen Touran

Volkswagen Touran I w wersji poliftowej
Volkswagen Touran I w wersji poliftowej (fot. materiały prasowe)

O ile nie sposób odmówić minivanowi Volkswagena funkcjonalności, o tyle z Touranem trzeba zachować ostrożność. To z pewnością auto kwalifikujące się do roli udanego, rodzinnego wozidła, ale pod warunkiem, że mądrze wybierzemy wersję silnikową. Zacznijmy jednak od realnego spojrzenia na co w ogóle możemy sobie pozwolić. Aktualnie w ogłoszeniach znajdziemy w odpowiadającej nam cenie egzemplarze Tourana I generacji i to wersje zarówno przedliftowe (sprzed 2006 roku), jak i poliftowe. Niestety, Volkswagen trzyma ceny w efekcie roczniki na jakie pozwolimy sobie za 20 tys. zł są starsze niż w innych proponowanych w naszym zestawieniu modelach. Najmłodszy, opisany jako nieuszkodzony, Touran jakiego znaleźliśmy, był egzemplarzem z 2009 roku. To nie jest dobra wiadomość i wcale nie chodzi o rocznik. Pierwsza dekada XXI wieku to czas, kiedy Volkswagen wprowadzając nowe silniki eksperymentował na klientach. Na rynek trafiło wiele obiecujących jednostek, które już po krótkim przebiegu okazywały się mocno nieudane. Dlatego mamy tu podobne zalecenia jeżeli chodzi o silniki, jak we wcześniej opisywanym Seacie Altea. Jeżeli chcecie benzyniaka, szukajcie prostego, trwałego, choć nieszczególnie dynamicznego 1.6 MPI, natomiast osoby preferujące diesla lepiej niech polują na trwałego 1.9 TDI, niż na nowsze 2.0 TDI z pompowtryskiwaczami.

Rodzinne vany – Ford S-Max

Ford S-Max
Ford S-Max (fot. materiały prasowe)

Jeden z lepiej prowadzących się samochodów, który łączy przyjemność z jazdy z nawet siedmioma miejscami na pokładzie. Za 20 tys. możecie upolować egzemplarz Forda S-Max pierwszej generacji produkowanego w latach 2006 – 2015. Na najmłodsze roczniki nasz budżet będzie niewystarczający, bo najmłodsze auto jakie znaleźliśmy za nieprzekraczającą nasz pułap kwotę był z 2010 roku. Jeżeli chodzi o silniki, to mając na uwadze, że S-Max jest niemałym autem (mierzy 477 cm), warto wybrać egzemplarz co najmniej z czterocylindrową, benzynową jednostką 2.0 o mocy 145 KM. To stary, ale trwały i sprawdzony silnik Forda, który zadebiutował jeszcze w Mondeo II. Wadą jest to, że ta dwulitrówka nie pali mało, szczególnie, gdy kierowca ma cięższą nogę, a do zagazowania ten silnik nieszczególnie się nadaje ze względu na czułe gniazda zaworowe i drogą regulację zaworów. Jeżeli poszukujecie tego wozu, bo marzycie o dłuższych wycieczkach z najbliższym, warto poszukać zadbanego S-Maxa z dieslem 2.0 TDCi. To znakomity silnik, nie jest to konstrukcja Forda, tylko sprawdzone i trwałe 2.0 HDi z francuskiego PSA. Wytrzymujące setki tysięcy kilometrów jednostki wcale nie są tu rzadkością. Oczywiście wiele zależy od tego jak dany egzemplarz był traktowany przez poprzednich właścicieli.

Citroën C4 Picasso

Citroen C4 Picasso
Citroen C4 Picasso (fot. materiały prasowe)

Drugi minivan tej francuskiej marki w naszym zestawieniu jest autem większym i przestronniejszym od poprzednika. Nasz budżet wystarczy by szukać egzemplarza C4 Picasso I generacji (produkowana w latach 2006 – 2013) z lat nie późniejszych niż roczniki 2011. Model ten formalnie jest autem 5-osobowym, ale w kontekście poszukiwań samochodu rodzinnego warto pamiętać, że na rynek trafiała również siedmiomiejscowa wersja Grand Picasso. Auto niebanalne, zaprojektowane z polotem, na pewno nie nudne. Zawieszenie jest tu zestrojone komfortowo, co sprawia, że spokojne pokonywanie dłuższych tras jest wygodne. Najwięcej ofert na rynku wtórnym to diesle: 1.6 HDi oraz 2.0 HDi. Zdecydowanie radzimy wybrać pojemniejszą jednostkę. Wcale nie pali więcej od 1.6 HDi, a jest pozbawiona niektórych wad mniejszego motoru.

Rodzinne vany – Opel Meriva

Opel Meriva I
Opel Meriva I (fot. materiały prasowe)

Jeżeli nie potrzebujecie aż tak dużej przestrzeni i siedmiu miejsc – jak w przypadku Opla Zafiry B, nieco mniejszą, ale wciąż bardzo funkcjonalną rodzinną propozycją moze być Opel Meriva. Ten nieduży, miejski minivan (długość nieznacznie przekracza tylko 4 metry), którym łatwo wszędzie zaparkować, doczekał się na rynku dwóch generacji, pierwszą wytwarzano w latach 2002-2010, a drugą od 2010 do końca tego modelu w ofercie Opla. W przyjętym przez nas budżecie możecie liczyć zarówno na zadbane egzemplarze z końca produkcji pierwszej generacji (większość ofert), ale znaleźć można też oferty z Merivami II z pierwszych lat produkcji. Generalnie 20000 zł wystarcza na roczniki 2006 – 2011. Funkcjonalnym wyróżnikiem tego modelu jest system Flex Space, który pozwala przesuwać siedziska tylnej kanapy nie tylko wzdłuż, ale i wszerz, pozwalając bardzo elastycznie dostosować przestrzeń do własnych potrzeb. Jeżeli rodzinka liczy 4 osoby, Meriva zapewni wam sporo wygody. W mieście lepiej sprawdzi się benzyniak, 1.8 ECOTEC o mocy 125 KM emocji nie dostarczy, ale przynajmniej nie zirytuje. Jeżeli preferujecie dłuższe trasy, lepszym wyborem będzie 1.7 CDTI o mocy 100 lub 125 KM. Auto powstało na przedłużonej płycie podłogowej Opla Corsy C, ale poza skrzyniami i silnikami wspólnych elementów jest niewiele. Nie znaczy to, że auto jest drogie w obsłudze, dostęp do części jest dobry, a wymienione silniki to proste konstrukcje dobrze znane mechanikom.

Ford Galaxy

Ford Galaxy
Ford Galaxy (fot. materiały prasowe)

Jeżeli Ford S-Max jest dla was za mały, na rynku wtórnym w założonym przez nas budżecie można znaleźć jeszcze Forda Galaxy III z lat 2006-2015. 20000 zł wystarczy tylko na egzemplarze z pierwszych lat produkcji. Większość z nich ma już wysokie przebiegi, ale to wcale nie musi oznaczać złej wiadomości. Czasem lepszym wyborem okaże się mający pół miliona kilometrów zadbany i kupiony w Polsce, egzemplarz z 2.0 TDCi (czyli francuskim 2.0 HDi od PSA), niż auta z niskim przebiegiem ale niewiadomego pochodzenia. Mamy tu generalnie podobne zalecenia, jak w przypadku S-Maxa, pamiętajcie tylko, że S-Max ma bardziej “sportowy” charakter, a Galaxy, jest nieco bardziej przestronny.

Rodzinne vany – Chrysler Voyager

Chrysler Voyager
Chrysler Voyager IV (fot. materiały prasowe)

Amerykańskie rodzinne auto. Duże, wygodne, kanapowe. Nie każdy to lubi, ale Voyager zdobył nad Wisłą spore grono fanów. Nasz budżet wystarczy na poszukiwania egzemplarzy nie młodszych niż z rocznika 2007. Voyager to legenda wśród vanów. W latach 80-tych model ten był najpopularniejszym autem tego typu na świecie. Autem powinny zainteresować się osoby, które szukają samochodu 7-osobowego i jednocześnie nie chcą z tytułu większej liczby miejsc pasażerskich ponosić kompromisów w postaci małego bagażnika przy komplecie pasażerów. Jeżeli pod maską pracuje duży diesel 2.8 CRD to jest to dość trwała jednostka, choć – niestety – sporo pali. Jednak to największe auto w naszym zestawieniu. Coś za coś. Jeżeli nie przeraża was “amerykańskość” (komfort, spasowanie, jakość detali) tego wozu, to czemu nie?

Total
8
Shares